Święto Młodych to coroczne spotkanie młodzieży ze Wspólnot Krwi Chrystusa z całego kraju, organizowane przez Zgromadzenie Misjonarzy Krwi Chrystusa. Od 8 do 11 lipca br. już po raz ósmy młodzi spotkali się na terenie częstochowskiego sanktuarium Przenajdroższej Krwi Chrystusa przy ul. św. Kaspra del Bufalo. Jak podkreślał ks. Dawid Wróblewski, prowadzący Święto Młodych, tematyka związana była ze zbliżającymi się Światowymi Dniami Młodzieży w Kolonii. „Hasło Światowego Dnia Młodzieży: Przybyliśmy oddać Mu pokłon przyświecało także naszemu Świętu. Głównym celem spotkania było duchowe przygotowanie młodych do uczestniczenia w ŚDM w Kolonii. Poruszaliśmy tematy zaproponowane przez Komitet Organizacyjny. Pytania o Chrystusa, o prawdę, o odwagę, o miłość, jedność okazały się tematami bardzo aktualnymi i ważnymi dla młodych, pomimo że większość z uczestników naszego Święta do Kolonii nie pojedzie”. Codzienna Msza św., rozważanie i medytowanie słowa Bożego, możliwość skorzystania z sakramentu pojednania, rozmowy indywidualnej z kapłanami oraz wieczorna adoracja pomagały młodym w odkrywaniu Boga i samych siebie. W kameralnych grupach, pod okiem duchowych opiekunów, uczestnicy Święta brali udział w wielu warsztatach, np. muzycznych, plastycznych, teatralnych. Poszczególne grupy prezentowały potem owoce swoich zmagań warsztatowych. Dużym zainteresowaniem cieszyły się wspólne wieczory, podczas których zaproszeni goście dawali świadectwo życia wiarą, np. osoba zaangażowana w ewangelizację podczas „Przystanku Jezus” czy kleryk Damian, członek Grupy Filozoficznej w Warszawie. Największym uznaniem i zainteresowaniem, co potwierdziła długa i ożywiona dyskusja młodych, cieszyło się spotkanie z Konradem Głębockim wykładowcą Politechniki Częstochowskiej, byłym prezesem Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej, radnym miasta, jak i inicjatorem m.in. modlitwy za miasto Częstochowę, aby jej mieszkańcy byli ludźmi godnymi obecności tutaj Jasnej Góry - Duchowej Stolicy Polski. Jego radykalizm, świadectwo życia wiarą na co dzień stworzyły sposobność do zadawania wielu, ważnych pytań, np. czy można pogodzić zaangażowanie w życie polityczne z Dekalogiem. Wypowiedzi wielu osób oraz dzielenie się doświadczaniem Boga w swoich środowiskach z pewnością pokazały młodym, jak na różne sposoby można w życiu świadczyć o wierze oraz jak ogromną siłą jest wiara, by przetrwać zmaganie z często niełatwą codziennością. Młodzi, zgodnie z tradycją pielgrzymowali również na Jasną Górę do Królowej Polski, gdzie podczas Mszy św. zawierzali Jej Niepokalanemu Sercu swoje życie i swoje rodziny. Na zakończenie tych szczególnych wakacyjnych rekolekcji każdy z uczestników Święta Młodych otrzymał błogosławieństwo jedynymi w Polsce relikwiami Przenajdroższej Krwi Chrystusa.
We wtorek przed południem odbyła się ostatnia, 12. kongregacja generalna kardynałów, poprzedzająca rozpoczynające się jutro konklawe. Zgodnie z przepisami, zaktualizowanymi przez Papieża Franciszka w ubiegłym roku, podczas kongregacji kardynałowie anulowali Pierścień Rybaka oraz ołowianą papieską pieczęć.
W 12. kongregacji generalnej kardynałów, która przed południem odbyła się w Auli Synodalnej na terenie Watykanu, wzięło udział 173 kardynałów, w tym 130 elektorów. Nieobecnych było trzech purpuratów, którzy również wezmą udział w konklawe.
Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację
„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".
Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.