Reklama

Polska

Abp Polak: dzieje każdego seminarium duchownego to kontynuacja pierwszej wspólnoty uczniów Chrystusa

„Czterysta pięćdziesiąt lat temu, dokładnie 16 sierpnia 1569 roku, dekretem biskupa Stanisława Karnkowskiego, powstało we Włocławku jedno z najstarszych w Polsce seminariów duchownych” – przypomniał podczas homilii we włocławskiej bazylice katedralnej metropolita gnieźnieński abp Wojciech Polak zaznaczając, że faktem jego powstania „kierowała przecież ręka Boskiej Opatrzności”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We Włocławku, pod przewodnictwem abp. Salvatore Pennacchio, nuncjusza apostolskiego w Polsce, z udziałem przedstawicieli polskiego Episkopatu, trwają uroczystości jubileuszu 450-lecia włocławskiego seminarium, jednej z najstarszych w Polsce i Europie uczelni kształcących przyszłych księży.

Prymas Polski, odwołując się do monografii dziejów prymasów Polski autorstwa ks. Jana Korytkowskiego, przybliżył okoliczności objęcia diecezji kujawskiej przez bp. Stanisława Karnkowskiego i jego dla niej zasługi, w tym założenie włocławskiego seminarium duchownego. Kaznodzieja wyraził przy tym potrzebę dziękczynienia Bogu „za wszystkich, którzy w ciągu wieków stanowili i dziś stanowią żywą wspólnotę seminarium duchownego we Włocławku”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Jesteśmy wdzięczni Bogu za włocławskie seminarium duchowne. Jesteśmy wdzięczni za jego bogate dzieje. Jesteśmy wdzięczni za świadków wiary, których te seminaryjne mury zrodziły, świętych i błogosławionych. Jesteśmy wdzięczni za wszystkich powołanych, którzy również dziś, zwłaszcza w tym jubileuszowym roku, otworzyli ufnie swe serca na głos Bożego wezwania” – kontynuował Prymas Polski.

Abp Polak podkreślił, że dzieje każdego seminarium duchownego „to w swej najgłębszej istocie kontynuacja pierwszej wspólnoty apostołów zgromadzonych wokół Chrystusa, słuchających Jego słów, przygotowujących się do przeżycia Paschy, oczekujących na dar Ducha Świętego, by podjąć powierzoną sobie misję”. Członkowie tej wspólnoty powinni otworzyć swe serca na głos wzywającego Pana i dać Jemu odpowiedź, która zgodnie ze wskazaniami papieża Franciszka oznacza gotowość wyjścia ze swego „ja”, aby „stracić swoje życie dla Niego, idąc drogą daru z samego siebie, obierając sposób życia, na który składa się konkretna miłość, czyli służba i dyspozycyjność”.

Jako przykład konkretnej miłości świadków wiary abp Polak wskazał profesorów i alumnów włocławskiego seminarium, „aresztowanych osiemdziesiąt lat temu, 7 listopada 1939 roku przez Niemców, i wywiezionych do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie większość z nich poniosła męczeńską śmierć”. Dali Chrystusowi świadectwo nie słowami, lecz życiem, całkowicie się do Niego upodobniając.

Reklama

Kaznodzieja wspomniał słowa św. Jana Pawła II, który „wynosząc do chwały ołtarzy w gronie 108 męczenników II wojny światowej rektora włocławskiego seminarium księdza Henryka Kaczorowskiego oraz dwóch jego alumnów Bronisława Kostkowskiego i Tadeusza Dulnego” stwierdził, że „bez względu na okoliczności, we wszystkim możemy odnieść pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował”.

Prymas przywołał także postać najznamienitszego ze współczesnych wychowanków włocławskiego seminarium, wkrótce już błogosławionego, Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, który ukazał swoim świadectwem życia „drogę zwycięstwa mocą Chrystusa, mocą Ewangelii, mocą Chrystusowego krzyża”.

Hierarcha przypomniał słowa Prymasa Tysiąclecia wypowiedziane na Jasnej Górze podczas spotkania z pielgrzymami z diecezji włocławskiej wyrażające wdzięczność Bogu za powołanie i seminarium włocławskiemu, dzięki któremu „jest przecież kapłanem, który wyrósł pod skrzydłami świętej Matki-Kościoła włocławskiego, który swego ducha wypielęgnował w Katedrze Włocławskiej, który wziął wychowanie kapłańskie od doświadczonych profesorów i wychowawców tego sławetnego seminarium”.

Ten wychowanek włocławskiego seminarium – jak zaznaczył abp Polak – uczył swych kapłanów, że „ludzie spragnieni są miłości, która nie wyklucza, nie marginalizuje, nie dzieli, ale jednoczy i naprawdę łączy”. Kard. Wyszyński przypominał, że kapłan w swej służbie jest dla wszystkich: „Przez miłość zdobędziecie ludzi dla Boga. Przez miłość zdobędziecie ich między sobą”.

Reklama

Zwracając się bezpośrednio do kapłanów i alumnów włocławskiego seminarium Metropolita Gnieźnieński zachęcał, by wsparci przykładem znamienitych profesorów i wychowanków tej uczelni podjęli „z nową mocą i na nowy sposób to piękne duchowe dziedzictwo”. Wskazał, że według zatwierdzonych przez polskich biskupów nowych zasadach formacji kapłańskiej w Polsce, bycie we wspólnocie seminaryjnej „wymaga od powołanych poszukiwania Jezusa i podążania za Nim, a zarazem bycia z innymi uczniami”.

„Bóg nie ukrywa się wobec tego, kto Go szuka. Wychodzi mu naprzeciw. Idzie na spotkanie. Jezus pozwala się znaleźć” – kontynuował abp Polak i ponownie przywołał słowa papieża Franciszka skierowane do kapłanów i seminarzystów wypowiedziane w Krakowie, a odnoszące się do duchowego doświadczenia urodzonej na terenie diecezji włocławskiej siostry Faustyny: „Jezus cieszy się, gdy mówimy Mu o wszystkim, nie nuży się wydarzeniami naszego życia, które już zna, oczekuje, że będziemy się nimi dzielić, a nawet opowiadaniem o naszych dniach. W ten sposób poszukuje się Boga w takiej modlitwie, która byłaby przejrzysta i nie zapominała o wyznaniu i zawierzeniu bied, trudów i przeciwieństw”.

Kontynuując tę myśl hierarcha wskazywał, że „poszukuje się Jezusa i podąża za Nim przyjmując Jego sposób życia”. To upodobnienie, idąc za myślą Prymasa Tysiąclecia, oznacza, że powołany „nie wybiera już swoich własnych miejsc, ale idzie tam, gdzie został posłany; gotów odpowiedzieć Temu, Który go wzywa, nie wybiera już nawet czasu dla siebie. Jest całkowicie dla Boga i dla bliźnich. Jest całą duszą w kapłaństwie Chrystusa”.

Abp Polak zakończył homilię słowami papieża Franciszka z posynodalnej adhortacji skierowanej do młodych: „Pan nie może nie dotrzymać swojej obietnicy, że nie opuści Kościoła pozbawionego pasterzy, bez których nie mógłby żyć ani wypełniać swojej misji. A jeśli niektórzy księża nie dają dobrego świadectwa, to z tego powodu Pan nie przestanie powoływać. Wręcz przeciwnie, podwaja stawkę, ponieważ nie przestaje troszczyć się o swój umiłowany Kościół”.

2019-10-12 12:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W drodze do ołtarza

Niedziela sandomierska 45/2020, str. I

[ TEMATY ]

obłóczyny

seminarium duchowne

Ks. Wojciech Kania

„Przyoblecz mnie, Panie, w nowego człowieka” (z modlitwy przed obłóczynami)

„Przyoblecz mnie, Panie, w nowego człowieka” (z modlitwy przed obłóczynami)

W sandomierskim seminarium odbyła się uroczystość poświęcenia stroju duchownego oraz włączenia do grona kandydatów do święceń diakonatu oraz prezbiteratu.

Na zakończenie jesiennych rekolekcji w Wyższym Seminarium Duchownym, które prowadził ks. Grzegorz Lipiec, ojciec duchowny z seminarium w Radomiu, czterech alumnów trzeciego roku przyjęło strój duchowny, a do grona kandydatów do kapłaństwa włączono jedenastu kleryków piątego rocznika. Ze względu na obostrzenia epidemiczne w uroczystości uczestniczyła tylko wspólnota seminarium duchownego.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Bóg nie może się na Ciebie doczekać!

2024-03-27 07:20

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

B.M. Sztajner/Niedziela

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

Pomyślałem sobie: „Boże, ta babcia nawet jeszcze Komunii Świętej nie przyjęła, a już się w niej wyzwalają czyny miłości. Jaka ta miłość jest niecierpliwa! Jak się nie może doczekać!”. Tak samo nie może się doczekać Bóg. Na ciebie.

Jeszcze jeden fragment Ewangelii. Pozornie też wam znany, ale czy na pewno? „Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem». Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: «Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego ». Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: «Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę». Lecz on mu odpowiedział: «Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się»”*.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję