Reklama

Wyśpiewali wdzięczność Panu

Niedziela sandomierska 35/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patronalna uroczystość św. Maksymiliana Marii Kolbego w Żupawie w tym roku nabrała szczególnego charakteru: po ubiegłorocznych dożynkach w rodzinnej parafii Stale, tym razem kolej przyszła na mieszkańców Żupawy, którzy stali się gospodarzami tego corocznego wydarzenia. Odpust parafialny, dożynkowe uroczystości, a do tego jeszcze poświęcenie polichromii w kościele. „Kościół dzięki ofiarności i zaangażowaniu parafian pięknieje z dnia na dzień - opowiada proboszcz ks. Józef Sądej - a w tym roku połączenie poświęcenia polichromii z dożynkami stało się też okazją do rywalizacji pomiędzy twórczyniami wieńców dożynkowych. Kiedy dowiedziały się, że na dożynkach będzie sam Ksiądz Biskup, dokładały wielu starań, a momentami prześmigiwały się wręcz, aby ich wieniec był najładniejszy”.
Uroczysta Msza św. o godz. 11.00, pomimo deszczowej pogody, zgromadziła dużą liczbę parafian z Żupawy i ze Stalów, którzy przyszli dziękować Panu Bogu za zbiory tegoroczne, za możliwość ukończenia prac malarskich przy ich świątyni. Pod przewodnictwem bp. Edwarda Frankowskiego, który w tych dniach przeżywał swoje urodziny, w towarzystwie ks. kan. Janusza Szczepańskiego - emerytowanego proboszcza z Nowosielca k. Niska i o. Jerzego Pięty - franciszkanina z Żupawy, a obecnego proboszcza z Asyżu zgromadzeni wyśpiewywali Panu Bogu swoją wdzięczność za Jego błogosławieństwo, które połączone z ich trudem zaowocowało zbiorami i poważnymi pracami w kościele. Obecny był także dziekan tarnobrzeskiego dekanatu, do którego Stale i Żupawa należą - ks. prał. Stanisław Bar, jak i lokalne władze samorządowe z Panią Wójt na czele.
„Możecie być dumni z waszej pracy i waszej ofiarności - podkreślał bp Edward Frankowski, dziękując parafianom z Żupawy za ich troskę o swoją świątynię - że mimo tego, iż nie za bogato się wam żyje, potraficie dokonywać tak wielkich rzeczy i dzielić się tym, co posiadacie. Możecie być dumni z waszego rodaka, obecnego tutaj - o. Jerzego, który wzorem patrona waszej świątyni św. Maksymiliana Marii Kolbego, poszedł śladami św. Franciszka. Z wielką radością poświęcę polichromię świątyni, która staje się świadectwem waszej wiary i ofiarności. Różańcowe tajemnice - radosna i chwalebna - przedstawione na jej ścianach, niech przez radości i smutki życia prowadzą was do chwały wzorem świętych i błogosławionych, którzy z jej ścian spoglądają na was i pokazują swoim życiem, że każdy ma szansę zostać świętym. Przyjeżdżałem tutaj do was, kiedy przed 8 laty budowaliście tę świątynię, a dzisiaj raduje ona oczy wchodzących do niej, aby się modlić - tak jak radują oczy przyniesione przez was Panu Bogu tegoroczne plony, wyrosłe z waszego potu i waszej ciężkiej pracy. Niech dokonuje się tutaj i trwa ta cudowna wymiana darów - wy Panu Bogu i On wam. Do Niego wszystko należy i Jemu zawdzięcza człowiek to, co posiada”.
Tym wydarzeniem, przeżywanym w przeddzień uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, wpisującym się ważnymi głoskami w historię parafii Stale, mieszkańcy Żupawy potwierdzili na nowo swoje przywiązanie do Kościoła i wiarę wdzięczną za Boże błogosławieństwo i Jego łaski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lądek-Zdrój. Wielkie serca diakonów z Tarnowa - wsparcie dla powodzian

2024-09-26 15:13

[ TEMATY ]

Lądek Zdrój

powódź w Polsce (2024)

Archiwum prywatne

Tarnowscy klerycy wraz z przełożonymi miejscowymi duszpasterzami

Tarnowscy klerycy wraz z przełożonymi  miejscowymi duszpasterzami

W ostatnich dniach Lądek-Zdrój, zmagający się ze skutkami niedawnej powodzi, odwiedziła grupa alumnów i księży z Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie, którzy jako wolontariusze pokonali blisko 400 km, aby wesprzeć miejscową parafię w porządkowaniu zniszczonych obiektów.

O motywacjach, doświadczeniach i pracy na miejscu z ks. dr. Jackiem Soprychem, rektorem seminarium, rozmawia ks. Mirosław Benedyk z Niedzieli Świdnickiej.
CZYTAJ DALEJ

Polskie szpitale ukrane za niewykonanie aborcji! Kary sięgają 250 tys. zł

2024-09-26 08:06

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

W związku z "utrudnianiem dostępu do terminacji ciąży" Pabianickie Centrum Medyczne musi zapłacić 250 tys. zł kary - dowiedziała się PAP w Narodowym Funduszu Zdrowia. Na szpital w Lubartowie nałożono karę 100 tys., a na Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu 300 tys. Zastrzeżenia ostatnich dwóch placówek są rozpatrywane.

Zgodnie z nowelą rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia dotyczącą klauzuli sumienia, "Narodowy Fundusz Zdrowia może nakładać kary na szpitale za niewykonanie aborcji, jeśli jest ona dopuszczalna przepisami prawa". Kara wynosi do 2 proc. kwoty zobowiązania wynikającego z umowy, za każde stwierdzone naruszenie wprowadzanego zobowiązania. Przepisy te umożliwiają także rozwiązanie umowy w części albo w całości, bez zachowania okresu wypowiedzenia w przypadku naruszenia przez szpital nałożonego obowiązku.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W Jezusowym orszaku

2024-09-27 11:54

[ TEMATY ]

rozważanie

Grażyna Kołek

Kapucyni z San Giovanni Rotondo nie byli zachwyceni, jednak Ojciec Pio wybrał projekt Angiolino Lupi i powierzył mu kierowanie budową szpitala. Lupi wywodził się z biednej rodziny. Zdobywanie wykształcenia zakończył w piątej klasie szkoły podstawowej. Nigdy nie wyuczył się żadnego konkretnego zawodu. Był obieżyświatem. Pracował jako fotograf, stolarz, malarz, tokarz, scenograf. Jednak miał w sobie coś, co wzbudziło zaufanie późniejszego świętego i powierzono mu tę niezwykle odpowiedzialną pracę. Powierzono mu ją, pomimo tego, że nie cieszył się życzliwością wielu braci spod znaku „pokój i dobro”.

Nie był jednym z nich. Próbowali ojcu Pio wyperswadować ten pomysł. Mówili w tonacji podobnej do tej, jaka wybrzmiała niegdyś z ust Jana, który zwierzył się Jezusowi: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w imię Twoje wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami” (Mk 9,38). Chrystus nie pozostawia złudzeń: nawet kiełkująca zazdrość prowadzi do zła. Trzeba ją rozpoznać w zarodku i nie pozwolić, by wyrosła. Trzeba się zatroszczyć przede wszystkim o własną więź z Jezusem, a nie rozliczać z niej innych. Zwłaszcza, jeśli ten „inny” dokonuje cudów w imię Boże, choć nie chodzi z nami. Bo po latach może okazać się, że był bliżej Jezusa niż kroczący za Nim orszak…
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję