Reklama

Śladami Stanisława Kostki po Litwie

Niedziela płocka 1/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z zebranych informacji wiedziałem, że na Litwie znajdują się dwie parafie pw. św. Stanisława Kostki (Gascziuny i Dukszty) oraz jedna szkoła średnia jego imienia w Podbrzeziu (Pobreże). Nie zastanawiając się długo, zapakowałem w samochód materiały o Świętym, zabrałem ks. Tadeusza Wołowca i ks. Jarka Cichockiego i ruszyliśmy w drogę.
Mieliśmy tylko adres do księdza polskiego pochodzenia Tadeusza Matulaniec z Turgeliai, w którym znaleźliśmy oparcie. Znał go ks. Jarek z pielgrzymek pieszych z Suwałk do Wilna. Zaoferował nam on nawet swoje mieszkanie po rodzicach w Wilnie. Wykonywał dziesiątki telefonów, aby zebrać dane ułatwiające nam poruszanie się po Litwie i nawiązywanie kontaktów. Rozwiązał nawet problem bariery językowej, zapoznając nas ze studentem, który włada biegle językiem polskim i litewskim.
Pierwsza wyprawa dotyczyła parafii św. Stanisława Kostki w Gascziunach k. Joniszek. Jechaliśmy przez Szawle i Górę Krzyży (nawiedził ją Papież Jan Paweł II), aż dotarliśmy do celu - małej wioski niedaleko granicy z Łotwą, 322 km od Wilna. Tereny te w XIX wieku zasłynęły z rzemiosł i uprawy lnu. Gascziuny z braku kapłanów nie mają stałego księdza; świątynię obsługuje dziekan z Joniszek, aktualnie ks. Juozapas Dobiłajtis. Kościół jest drewnianą budowlą z XVII wieku. Według relacji wileńskiego dziennikarza Wojciecha Piotrowicza, od początku był on pod wezwaniem Stanisława Kostki - być może najpierw jako błogosławionego, gdyż świętym został ogłoszony w 1726 r. Nabożeństwa są odprawiane tylko w niedziele i uroczystości. Jest obchodzony też odpust ku czci patrona parafii 13 listopada.
Kościołem opiekuje się rodzina polskiego pochodzenia. Opowiadano, że w trudnych latach bolszewickich świątynię wielokrotnie okradano. Zginął z niej również obraz z głównego ołtarza, przedstawiający św. Stanisława Kostkę. W jego miejsce ufundowano nowy, przedstawiający św. Stanisława przejmującego Dzieciątko Jezus z rąk Maryi. Kościół jest teraz zadbany i czysty. Zostawiliśmy książki, obrazki, film i ruszyliśmy, prosząc św. Stanisława Kostkę o dalsze wstawiennictwo w intencji parafian, którym patronuje.
Do drugiej parafii św. Stanisława Kostki, tym razem w Duksztach, wybraliśmy się dwa dni później. Miasto powstało przy kolei warszawsko-petersburskiej nieopodal Starych Dukszt (albo Dukszteli). Stare Dukszty należały do rodu Rudominów Dusiackich. Jeden z Rudominów, Andrzej, był misjonarzem jezuitą. Pracował w Tybecie i w Chinach. Zginął tam śmiercią męczeńską. Najmłodszy z synów, Tadeusz, zginął jako adiutant przy boku księcia Józefa Poniatowskiego nad Elsterą. Z rodem Rudominów wiąże się ród Zanów (z którego pochodził Tomasz Zan, przyjaciel Adama Mickiewicza) oraz ród Weyssenhoffów.
Przewodnikiem po tych terenach był dla nas proboszcz parafii św. Stanisława Kostki w Duksztach, sympatyczny i gościnny człowiek ks. Jonas Kardelis, Litwin. Zajadaliśmy się gołąbkami litewskimi oraz pysznym serem i miodem. Po kawie i cieście podobnym do naszego sękacza, choć innym w smaku, pojechaliśmy wraz z ks. Jonasem zobaczyć miejsce po dawnym kościele duksztańskim, który po wojnie spłonął. W tych latach bardzo dużo kościołów spłonęło. Było to świadome działanie władz bolszewickich w ramach walki z religią. W podziemiach kościoła w Starych Duksztach chowano członków rodziny Rudominów i rodzin z nią skoligaconych. Pochowano tu m.in. sławnego profesora Uniwersytetu Wileńskiego, malarza Jana Rusta. Dzisiaj miejsce świątyni porosła trawa, a na środku ustawiono obelisk ku pamięci wspomnianego malarza. Z podziemi zostały tylko splądrowane i zaniedbane krypty. Nie naruszono jedynie cmentarza przykościelnego.
Nowe Dukszty rozbudowały się na początku XX wieku. W okresie dwudziestolecia międzywojennego należały do Polski. Wokół Dukszt rozciągają się jeziora. Przy samym mieście położone jest jezioro Perswiety, a w pobliżu Perswietajcie, Samany, Dukszty, Święte. Największe z nich jest jezioro Dziśneńskie o powierzchni 2403 ha, z 5 wyspami. Jest położone w odległości 2 km od miasta. Po I wojnie światowej urządzono tu kaplicę, w której odprawiano nabożeństwa, śpiewając po polsku. W 1934 r. w miasteczku rozpoczęto budowę nowego, murowanego kościoła, której przewodził ks. Vytautas Petras Stupkiewicz. Był on tu proboszczem w latach 1904-44. Świątynia została konsekrowana 29 maja 1935 r. przez abp. Romualda Jałbrzykowskiego. Kościół otrzymał tytuł św. Stanisława Kostki.
Gdy chodzi o kult św. Stanisława Kostki, praktycznie poza odpustem, który gromadzi niewielką ilość wiernych, kult nie istnieje. W samym kościele jest jedyny obraz Świętego, malowany na drewnie, oraz pieczęć w kancelarii parafialnej. Tereny duksztańskie zamieszkują teraz prawie sami Litwini. Nie w tym jednak leży problem braku żywotnego kultu. Wysiłki duszpasterzy idą w kierunku ratowania zniszczonych świątyń, prowadzone są kapitalne remonty, pozyskuje się fundusze i prowadzi podstawowe obowiązki duszpasterskie, aby po latach przymusowej laicyzacji na nowo związać ludzi ze swoim kościołem i odrodzić ich wiarę.
Mam nadzieję, że nawiązane kontakty przyczynią się do ożywienia kultu św. Stanisława, a ten mocą swoich zasług pomoże młodym, którym patronuje, dokonywać wyborów właściwych dróg życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patronka dnia - św. Małgorzata z Cortony

[ TEMATY ]

Św. Małgorzata z Cortony

pl.wikipedia.org

Małgorzata z Kortony

Małgorzata z Kortony

W historii św. Małgorzaty występuje wiele elementów z baśni lub fabularnego filmu. Piękna dziewczyna, książęcy zamek, macocha, które nie toleruje przybranej córki, kochanek, który umiera w tajemniczy sposób, a na końcu oczywiście szczęśliwe zakończenie- nawrócenie, które doprowadzi Ją do świętości.

W 1247 r. na świat przychodzi Małgorzata, w wieku 8 lat zostaje osierocona przez matkę, a ojciec żeni się ponownie. Zazdrosna macocha nie toleruje dziewczynki, co objawia się w uprzykrzaniu jej życia. Młoda Małgorzata szuka wolności, w wieku 18 lat zakochuje się w Arseniuszu z Montepulciano, z którym ucieka, myśląc, że ich uczucie zakończy się małżeństwem. Niestety nigdy do tego nie doszło, po mimo przyjścia na świat ich dziecka, gdyż szlachecka rodzina nie zgadza się na ich związek. Małgorzata próbuje wtopić się w życie rodziny swojego ukochanego, hojnie pomagając ubogim.

CZYTAJ DALEJ

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do alumnów WSD: niech wasze życie budują trzy filary: krzyż, Eucharystia i Maryja

2024-05-15 19:25

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Robert Sarah

Kard. Robert Sarah

- Módlcie się cały czas, bo bez Jezusa nie możecie nic uczynić - mówił kard. Robert Sarah podczas Mszy św. sprawowanej w kościele seminaryjnym św. Witalisa we Włocławku. Były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przybył do Polski w związku z diecezjalną pielgrzymką kapłanów diecezji włocławskiej do sanktuarium św. Józefa, patrona diecezji, w Sieradzu. - Niech wasze życie budują trzy filary: krzyż, Eucharystia i Maryja - zwrócił się do alumnów.

W pierwszym dniu wizyty, 15 maja, gwinejski purpurat spotkał się z alumnami, moderatorami i wykładowcami włocławskiego WSD. Dzień rozpoczął się Mszą św. w seminaryjnym kościele, której przewodniczył kard. Sarah, a koncelebrowali m.in. biskup włocławski Krzysztof Wętkowski oraz biskup senior Stanisław Gębicki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję