Reklama

Rok liturgiczny

#NiedzielaDlaDzieci: Triduum Paschalne - trzy dni, które zmieniły bieg historii

Zapraszam was do wspólnej wędrówki śladami Pana Jezusa po Ziemi Świętej, gdzie dokonały się najważniejsze wydarzenia w dziejach świata. Obchodzimy je podczas Triduum Paschalnego, które jest wspominaniem męki Pana Jezusa, Jego śmierci i zmartwychwstania.

[ TEMATY ]

dzieci

Triduum Paschalne

#NiedzielaDlaDzieci

Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedziela Palmowa

Naszą wędrówkę śladami Pana Jezusa rozpoczynamy w Jerozolimie. Jest czas przygotowań do święta Paschy, na które ściągają Żydzi z różnych stron. Również Pan Jezus tu przybywa, aby przygotować Paschę ze swoimi uczniami. Kiedy przestępuje bramę miasta, jadąc na osiołku, witają Go tłumy wiernych, którzy wiwatują na Jego cześć. Mają ze sobą gałązki palmowe.

Na cześć tego wydarzenia obchodzimy Niedzielę Palmową, przynosząc do kościoła kolorowe palmy. Także dzisiaj chrześcijanie w Jerozolimie idą w procesji tą samą drogą, co Pan Jezus.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sąd nad Panem Jezusem

Entuzjazm tłumów na widok Pana Jezusa nie podoba się faryzeuszom, którzy boją się kary ze strony Rzymian – okupantów Izraela. Postanawiają więc im wydać Jezusa na sąd. Płacą trzydzieści srebrników Judaszowi, który zdradza Pana Jezusa żołnierzom rzymskim. Jest noc. Żołnierze prowadzą Pana Jezusa do twierdzy, gdzie jest przesłuchiwany przez Poncjusza Piłata. Następnie jest bity i wyśmiewany. Na końcu biczują Go i wkładają Mu na głowę koronę z cierni, a na ramiona narzucają szkarłatny płaszcz. Śmieją się, że teraz naprawdę wygląda jak król.

Do dzisiaj przetrwała posadzka z płyt, na której był sądzony Pan Jezus, na których można dostrzec wyryte znaki wskazujące na grę „w króla”, w którą grali rzymscy żołnierze. Pamiątką tego wydarzenia są dwa kościoły: kościół Biczowania i kościół Cierniem Ukoronowania.

Droga Krzyżowa

Po tym, jak Poncjusz Piłat skazał Pana Jezusa na śmierć, została Mu włożona na ramiona belka od krzyża i żołnierze poprowadzili Go na miejsce stracenia.

Ostatnia ziemska droga Jezusa prowadzi wąskimi uliczkami przez Jerozolimę, a dziś wzdłuż niej na ścianach budynków widnieją stacje Drogi Krzyżowej, które przypominają, kogo Pan Jezus spotkał idąc ulicami Jerozolimy.

Ukrzyżowanie

Powoli Jezus dociera na miejsce stracenia, którym jest małe wzniesienie o nazwie Golgota, znajdujące się poza murami miasta. Tutaj żołnierze odzierają Go z szat i przybijają do krzyża. Pan Jezus pozwala im to wszystko, gdyż w ten sposób ukazuje, że umiłował ludzi aż do śmierci.

Reklama

Obecnie miejsce śmierci Pana Jezusa znajduje się w centrum Jerozolimy, gdyż w ciągu dwóch tysięcy lat miasto bardzo się rozrosło. Nad miejscem, w którym stał krzyż Pana Jezusa, została wybudowana Bazylika Grobu Świętego, w której można dotknąć skały, na której był ustawiony krzyż.

Zmartwychwstanie

Jeszcze tego samego dnia, wieczorem, Józef z Arymatei poprosił Piłata o pozwolenie na zdjęcie ciała Jezusa z krzyża i złożenie do grobu. Znajdował się on niedaleko miejsca stracenia, w wykutej skale. Maryja i niewiasty namaściły ciało Pana Jezusa olejami, owinęły je w prześcieradło, a na głowę położyły chustę. Trzeciego dnia Maria Magdalena i inne niewiasty przyszły do grobu, lecz zastały otwarty grób, a w nim aniołów, którzy powiedzieli im, że Pana Jezusa tutaj nie ma, gdyż zmartwychwstał. Wielka radość zagościła w życiu kobiet, które natychmiast udały się do Jerozolimy, aby przekazać tę wspaniałą wieść smutnym Apostołom.

Obecnie Grób Pański znajduje się w Bazylice Grobu Świętego, w specjalnie przygotowanej do tego kaplicy. Prowadzi do niej niskie i wąskie wejście. Wchodzi się tam pojedynczo i na kolanach. W środku, nad miejscem, nad którym było ułożone było ciało Pana Jezusa, widnieje napis w języku greckim: „Chrystus zmartwychwstał”.

Inne ciekawe materiały dla dzieci: Zobacz

2020-04-08 12:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiedzielaDlaDzieci: Za rękę z Maryją

[ TEMATY ]

dzieci

modlitwa

różaniec

#NiedzielaDlaDzieci

Herby Meseritsch/Adobe Stock

Po co mamy modlić się na różańcu? O czym mówią poszczególne tajemnice? I czym w ogóle jest modlitwa różańcowa? Wyjaśniamy.

Lubię modlić się za kogoś na różańcu. Powtarzając „Zdrowaś”, „Zdrowaś”... czuję, że naprawdę kogoś obejmuję modlitwą. Jakbym ciągle Bogu przypominał o kimś. Albo okrywał kogoś płaszczem modlitwy. Przez ręce Maryi. To ona pomaga mi wstawiać się za kimś u Boga. Kiedy trzymamy różaniec, to jest trochę tak, jakbyśmy chwycili się dłoni Maryi i pozwolili się prowadzić. Ona nas prowadzi. Nie byle gdzie, ale zawsze do Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Majówka z kleszczami? Chroń siebie i bliskich przed kleszczowym zapaleniem mózgu

2024-04-25 10:17

[ TEMATY ]

majówka

natura

kleszcze

Adobe.Stock

Zbliża się majówka, czas, który wielu z nas planuje spędzić na świeżym powietrzu, korzystając z piękna natury i wspólnego czasu z bliskimi. Jednak wraz z nadejściem wiosny przypominamy sobie o niebezpieczeństwie związanym z kleszczami i kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM). Dlatego ważne jest, abyśmy nie zapomnieli o odpowiednich zabezpieczeniach, w tym o szczepieniach przeciwko KZM.

Zwiększające się zagrożenie

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję