Reklama

„To czas szukania Pana”

Spotkanie Młodych Archidiecezji Przemyskiej

Niedziela przemyska 18/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lepiej jest przychodzić o tej samej godzinie. Gdy będziesz miał przyjść na przykład o czwartej po południu, już od trzeciej zacznę odczuwać radość. Im bardziej czas będzie posuwać się naprzód, tym będę szczęśliwszy. O czwartej będę podniecony i zaniepokojony: poznam cenę szczęścia!”. Już z pierwszym spojrzeniem w błękitne niebo podniecenie udzielało się wszystkim, bo wiedzieli, że tego dnia będą szczęśliwi. Kilka godzin przed wyjazdem zaczęli kręcić się, niby pakować, niby ubierać, niby sprawdzać czy wszystko zabrane. Co chwilę patrzyli na zegarek i zastanawiali się, dlaczego czas tym razem tak wolno płynie. W końcu rzucili bagaże na fotel autobusu czy pociągu i z delikatnym podenerwowaniem ruszyli (nie bez przygód) jakby na nowy ląd - ich ląd.
Przy recepcji panował gwar. Jedni ze zmarszczonymi czołami szukali wielkiego napisu recepcja, inni wychodzili obładowani torbami, kurtkami, identyfikatorami i innymi „gadżetami”, jeszcze inni grzali się w słońcu siedząc beztrosko na torbach i śpiewając. Jarosławskie ulice wypełniły się młodymi ludźmi z całej diecezji, a serca młodych radością z przebywania razem. We wszystkich tych młodych było jakieś pragnienie oderwania się od swojej rzeczywistości, szukania Boga, wejścia w tę rzeczywistość Bożej miłości i szukania Go w drugim człowieku jak podpowiadają młodzi z Radia Fara. Wszystkim udzielała się ta młodzieńcza radość. Wolontariusze dwoili się i troili, by pomóc dotrzeć na nocleg. Jedna z parafii lokowała nawet całe parafie na jednej ulicy lub w jednej dzielnicy, by maksymalnie ułatwić uczestnikom dotarcie na nabożeństwa.
Pierwsze nabożeństwo, nazwane „Myśmy poznali i uwierzyli miłości”, rozpoczęło się w kościołach stacyjnych o godz. 19. Jak informowali organizatorzy, inspirowane było starożytnym sposobem urządzania miejsc kultu chrześcijańskiego, podobnego do porządku sądowego. Porządek ten pojawił się, ponieważ kult sprawowany był w bazylikach, gdzie wcześniej sprawowano przewody sądowe. W ten sposób uczestnicy mieli przeżyć „misterium świadectwa”. Przed ołtarzem ustawiono długi stół, przy którym zajęli miejsce: biskup na środku, po bokach koncelebransi oraz diakoni lub akolici. Niedaleko stołu stał pulpit, przy którym byli przesłuchiwani świadkowie. Świadków było trzech: św. Piotr, św. Jan oraz bł. ks. Jan Balicki. Pytano ich o to, co znaczy dla nich poznać i uwierzyć miłości. Św. Piotr powołał się na spotkanie z Jezusem zmartwychwstałym, kiedy trzykroć odpowiadał na pytanie Jezusa o miłość. Św. Jan odpowiedział fragmentem swego listu - „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością; kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim”. Bł. ks. Balicki mówił, że to rodzice powiedzieli mu o tym, że Jezus żyje a on im uwierzył, według niego poznać i uwierzyć miłości to „Patrzeć i oświecać się, zapalać się, uzbrajać Jezusem”. W homiliach kaznodzieje kierowali zachętę, by młodzi byli bardziej świadkami aniżeli sędziami, by nie byli obojętni jak Piłat. Gdy bp Marian Rojek wołał: „Oto młodzi, Wy i każdy z nas tu obecnych, którzy przyznajemy się tu do Zmartwychwstałego - nie możemy milczeć, nie możemy się wstydzić, chować naszej wiary, zachowywać neutralność wobec Chrystusowego Krzyża, który jest świadkiem miłości Boga do każdego z nas. Naszym obowiązkiem jest nie tylko przekazywanie dalej wiary w Zmartwychwstałego, ale również promieniowanie tą młodzieńczą radością i zdumieniem z powodu tego, co Chrystus nam uczynił. Nie bądźcie zmieszani i niech wątpliwości nie budzą się w waszych sercach. Nie lękajcie się! Jezus Zmartwychwstał! Jezus żyje!”. Wszyscy w uniesieniu słuchali tych słów, jakby chcieli powiedzieć: jesteśmy już gotowi, by złożyć świadectwo Chrystusa Zmartwychwstałego. Jakby wiedzieli, że Bóg tak szybko zażąda od nich tego świadectwa.
Ranek następnego dnia, wbrew zapowiedziom pogorszenia pogody, był równie słoneczny. Zaczął się Mszą św. w kościołach stacyjnych. W parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski ks. prał. Edward Chmura witając młodzież, powiedział: „Dziś jest wiosna Kościoła”, bo i rzeczywiście wiosnę tę odczuwali chyba wszyscy mieszkańcy Jarosławia.
Po spotkaniu w grupach wszystkich obiegła tragiczna wieść. Twarze młodych spochmurniały, blask w oczach zniknął. Okryła nas żałoba i smutek. Nawet „skromne posiłki”, przygotowane z miłością, nie smakowały. Coś w przeżywaniu tego święta młodych się zmieniło, zaczęły się wkradać jakieś wątpliwości, niezrozumienie, a niezliczone pytania same cisnęły się na usta. Przyszedł czas świadectwa.
Popołudnie było inne niż planowano. Koncerty zostały odwołane. W kościele pw. Chrystusa Króla odprawiono Koronkę do Bożego Miłosierdzia, w kolegiacie zaś o godz. 16 celebrowano Eucharystię. Odpowiedź na pytanie, w jakim celu to się stało, czego to zdarzenie ma nauczyć tych młodych, przyszło samo. Michalina już w niedzielę mówiła, że to zdarzenie zmusiło ją wręcz do przedefiniowania jej pojęcia ojczyzna i patriotyzm. Odtąd te pojęcia stały się bliższe jej życiu, weszły w to życie.
Zanurzeni w refleksjach i pytaniach poszliśmy pod krzyż. Tym razem w trzech miejscach, pod przewodnictwem naszych Pasterzy. W ten pochmurny wieczór krzyż łączył nas wszystkich przebywających w Jarosławiu oraz tych, którzy czuwali na pl. Piłsudskiego. Był to czas zawierzenia naszego życia, tych aktualnych, bolesnych wydarzeń Jezusowi ukrzyżowanemu, Jezusowi zmartwychwstałemu. Dzięki temu krzyżowi pytania ustępowały, a wątpliwości znikały. Krzyż był odpowiedzią. Z każdą chwilą, gdy młodzi ludzie na kolanach oddawali Mu cześć, w sercach rodziła się nadzieja. Z każdą chwilą ich smutny wzrok stawał się wzrokiem, który widział zmartwychwstanie Jezusa, i który już teraz sięgał Niedzieli Miłosierdzia. Inni wychodziliśmy z adoracji krzyża.
W niedzielę, po jutrzni i spotkaniach, wszyscy w białych szatach zgromadzili się przed kolegiatą. Na placu rozległo się pytanie Starca z Apokalipsy: „Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli?”. Po poświęceniu szat udaliśmy się w uroczystej procesji na rynek, by tam w Eucharystii modlić się za ofiary sobotniej katastrofy. Ksiądz Arcybiskup, odnosząc się do fragmentu dzienniczka św. Siostry Faustyny: „Dotąd świat nie zazna spokoju, dopóki nie sięgnie do źródła Bożego miłosierdzia”, wołał: „by Boga rozpoznawać we własnym sercu, w którym wypisał prawo, które doprowadzi człowieka do zbawienia, który wpisał do ludzkiego serca zasady, za którymi idąc, staniemy się gigantami ludzkości”. Dalej, analizując list Benedykta XVI na Światowe Dni Młodych, mówił: „Zauważcie, że Pan Jezus zainteresowany jest młodym człowiekiem, rozmawia z nim i - mówi Papież - prowadzenie osobistej rozmowy z Chrystusem dla młodego człowieka dzisiaj posiada znaczenie kluczowe i zasadnicze (…) Pan Jezus chce rozmawiać z każdym z nas aż po kres naszego życia”. Ksiądz Arcybiskup zauważył również, że katastrofa samolotu pokazuje dzisiaj prawdę o Katyniu sprzed 70 lat oraz wezwał do odpowiedzialności za słowo, które kreuje wizerunek człowieka.
Tym razem wspólnota Spotkania Młodych rozstała się w atmosferze skrywanej w sercach radości i nadziei. Mimo, że jarosławski rynek nie zagrzmiał tysiącami oklasków, że śpiewy tym razem były trochę mniej radosne, młodzież dała świadectwo swej obecności, które przemawia bardziej niż śpiew i ekspresyjna radość. Młodzież nauczyła się szukać Boga w wydarzeniach, które wielu prowokują do pytania: gdzie On był? Nauczyła się widzieć Boga cierpiącego, na krzyżu i ufam, że również tego krzyża się nauczyła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jako jedna wielka polska rodzina. Ulicami Wilna przeszła wielotysięczna Parada Polskości

2024-05-06 13:11

[ TEMATY ]

Wilno

Litwa

fot.M.Paszkowska/l24.lt

W sobotę Wilno rozkwitło biało-czerwonymi sztandarami – ulicami litewskiej stolicy przeszła tradycyjna majowa Parada Polskości. Była to wyjątkowa okazja, aby jak co roku Polacy ze wszystkich zakątków Litwy oraz rodacy z Polski i z dalszych stron mogli spotkać się razem jako jedna wielka polska rodzina.

Polski przemarsz w sercu Wilna stał się już piękną tradycją, organizowaną od dwudziestu lat przez Związek Polaków na Litwie z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą i Święta Konstytucji 3 Maja.

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Zjednoczmy się wokół Mamy! Wkrótce Czuwanie modlitewne w Licheniu

2024-05-06 13:42

[ TEMATY ]

czuwanie

Licheń

Materiał prasowy

Już 18 maja, pod hasłem “Zjednoczmy się wokół Mamy!”, Teobańkologia organizuje w Licheniu czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego. Spotkanie odbędzie się pod honorowym patronatem Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich.

- Oczekując na zesłanie Ducha Świętego, apostołowie w Wieczerniku czuwali wspólnie z MARYJĄ - mówi ks. Teodor Sawielewicz, duszpasterz Teobańkologii - To Ona jako najlepsza Mama wie, co jest dla nas najlepsze. Ona zawsze prowadzi do Jezusa - dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję