Spotkanie na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich zorganizowano w ramach polskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej. Na konferencji podsumowującej wydarzenie minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że obrady z udziałem - osobistym lub zdalnym - przedstawicieli resortów rolnictwa Polski, Węgier, Czech, Słowacji oraz Bułgarii, Chorwacji, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii i Słowenii dotyczyło głównie przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej. W spotkaniu wziął udział również komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
Polski minister w trakcie konferencji prasowej przypomniał, że ministrowie rolnictwa ze wschodniej części UE w lutym, we wspólnej deklaracji, podkreślili potrzebę utrzymania w Unii dużego budżetu rolnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Przywódcy, również KE, wzięli pod uwagę tę deklarację naszej części Europy i budżet jest większy niż to co zaproponowała Komisja w 2018 r. Uważamy, że jednak w dalszym ciągu są to środki niewystarczające, by rolnictwo mogło się rozwijać w sposób nieskrępowany, bez wstrząsów. Żeby mogło dostosować się do nowych oczekiwań i wymagań. Dlatego też sądzimy, że rolnictwo i obszary wiejskie powinny być również wspierane z innych polityk" – wskazał Ardanowski.
Reklama
Minister rolnictwa Republiki Czeskiej Miroslav Toman podsumowując obrady w Poznaniu zaznaczył, że stanowiska ministrów w odniesieniu do unijnej polityki rolnej są zbieżne. "Zgadzamy się w 99 proc., różnice w naszych stanowiskach dotyczą szczegółów" – wskazał.
Poza kwestią zwiększenia środków unijnych na rolnictwo, ministrowie byli zgodni m.in. w kwestii ochrony środowiska. Minister rolnictwa, żywności i leśnictwa Bułgarii Desislava Taneva wskazała, że "jeżeli chodzi o osiągnięcie ambitnych zielonych celów, oczywiście zgadzamy się z tym; wiemy że wspólnota chce tego od rolników, od producentów rolnych, ale cele krajowe powinny być dostosowane do poziomu, z którego rusza każde państwo członkowskie".
Dodała, że w tym aspekcie ważne jest wspieranie małych gospodarstw rolnych, aby przede wszystkim dostosowały się poziomów do krajowych.
"Dzisiejsze spotkanie pokazało, że każdy z nas rozumie specyfikę swoich kolegów, pozostałych państw członkowskich. Jesteśmy wspólną rodziną, powinniśmy bronić równości wszystkich rolników we wspólnocie, ale także zwiększać konkurencyjność - przy uwzględnieniu i zastosowaniu techniki rolniczej, która nie ma negatywnego wpływu na środowisko" – zaznaczyła Taneva.
Wicepremier, minister rolnictwa, leśnictwa i żywności Republiki Słowenii Aleksandra Pivec wskazała z kolei na potrzebę współpracy rolnictwa z nauką.
Reklama
"Potrzebujemy wspierać rolnictwo w tym zakresie. Potrzebujemy podjąć intensywne działania na rzecz wdrażania nowoczesnych procesów, zmniejszenia użycia środków ochrony roślin i nawozów. Należy wspierać w tym zakresie małe gospodarstwa rolne. Wymaga to dodatkowego kształcenia i doszkalania rolników oraz wprowadzania nowych wynalazków technologicznych" – powiedziała.
Słowacki minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Mičovsky powiedział w trakcie konferencji prasowej, że poznańskie spotkanie odbywa się w przełomowym okresie.
„Kryzys który nas dotknął położył zupełnie nowy akcent i dał nam zupełnie nową wizję rolnictwa. Nikt nie wątpi w to, że żywność jest jednym z podstawowych dóbr, jakich potrzebujemy codziennie. Powinniśmy zapewnić obywatelom żywność w określonej ilości i na określonym poziomie, ale oczekujemy od rolników że to oni nam to wszystko zapewnią. Tutaj pojawia się pytanie, gdzie jest ten stopień, gdzie jest ten poziom. To nie politycy powinni być tymi, którzy określą te procenty, te odsetki, z którymi nie możemy się jednoznacznie zgodzić, które są nam dane za pośrednictwem jakiej dyrektywy” – mówił.
Sekretarz stanu w węgierskim ministerstwie rolnictwa Zsolt Feldman podkreślił natomiast, że uczestnicy spotkania złożyli w poniedziałek podpisy pod oświadczeniem, które jest przesłaniem do Komisji Europejskiej, do pozostałych państw członkowskich, oraz PE i "pokazuje w jaki sposób można profesjonalnie stworzyć instrument i ramy wspólnej polityki rolnej po 2021 roku".
Reklama
Jak tłumaczył, chodzi o ramy takiej polityki, która "nie odrzuca, a raczej przyciąga młodych; która nie uzależnia Europy od importu, tylko zabezpiecza bezpieczeństwo żywnościowe w Europie, i która w gwarantowany, ustabilizowany sposób zapewni bezpieczeństwo do 2027 roku".
Obecna na konferencji prasowej minister rolnictwa Chorwacji Marija Vučković wyraziła nadzieję, że wypracowane w Poznaniu stanowisko zostanie wysłuchane na poziomie UE. (PAP)
autorzy: Anna Jowsa, Rafał Pogrzebny, Szymon Kiepel
ajw/ rpo/ szk/ drag/