Reklama

Moje rzymskie rekolekcje

Niedziela toruńska 21/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rzymski bruk witał pielgrzymów odbijanymi promieniami słońca. Słońce zapowiada radość. Wszystko wokół nasycone było oczekiwaniem. Rzeka ludzi powoli płynęła przez via Conciliazione, przez wszystkie przyległe ulice do bijącego serca Kościoła. Pl. św. Piotra - 1 maja 2011. Działo się coś ważnego.
Podjąłem pielgrzymowanie wbrew ostrzeżeniom mediów, że będzie drogo, tłoczno, że więcej zobaczę w telewizji, że zapowiadają deszcze. Nauczyłem się już lekceważyć takie „dobre rady”. Postanowiłem - nie jadę oglądać, jadę modlić się, ofiarować siebie, dać świadectwo Janowi Pawłowi II. Pragnę być przy Ojcu. Tego dnia tam było moje miejsce.
Pielgrzymowanie stało się wielkim doświadczeniem działania Bożego i wstawiennictwa Jana Pawła II. Papież, który za życia mówił do milionów wiernych, a każdy czuł się dostrzeżony i pewny, że Ojciec Święty mówi tylko do niego, 1 maja witał tysiące osób, które czuły się zaproszone osobiście przez Błogosławionego. Do Rzymu na beatyfikację przybyło ok. półtora miliona ludzi. Każdy odczuwał opiekę i wstawiennictwo Jana Pawła II.
Benedykt XVI tego dnia, jak to zauważono, usunął się, wycofał, dał miejsce Janowi Pawłowi. Papież modlił się, sprawował Przenajświętszą Ofiarę, głosił Słowo, ale czynił to stawiając swoją osobę w cieniu wydarzenia, które celebrował, w cieniu - jak to wielokrotnie podkreślał, swego czcigodnego poprzednika na Stolicy Piotrowej. Tylko ktoś wielki potrafi stać się cieniem jak św. Józef w domu w Nazarecie.
Ogłoszenie dekretu beatyfikacyjnego, odkrycie wizerunku Błogosławionego na fasadzie Bazyliki św. Piotra w niewyjaśniony po ludzku sposób dawały odczuć jego duchową obecność. Jak wyrazić to, co działo się w sercach i umysłach zgromadzonych na placu i w watykańskich uliczkach ludzi? Jednym słowem - czysta, bezinteresowna radość. Jedni klaskali, inni stali w zadumie, głębokim zamyśleniu, jakby trochę nieobecni, bliżej nieba niż ziemi. Jeszcze inni płakali jak dzieci. Można cieszyć się do łez. Niektórzy wstydzili się swoich łez, skrywali je, ale nie potrafili powstrzymać. Zdumiewająca wspólnota radujących się przez łzy, które nie oddzielają, nie izolują, ale budują wspólnotę. Nigdy nie sądziłem, że w ten sposób będę odkrywał Ewangelię jako radosną nowinę. Jan Paweł II działa nadal w każdy możliwy sposób. On jest orędownikiem żywego Kościoła, skupionego, zasłuchanego w Ewangelię, rozmodlonego.
Byłem przy trumnie błogosławionego. Dotarłem tam zaraz po Mszy św. beatyfikacyjnej. Klęknąłem z boku, poza nurtem rzeki ludzi. Dobrze, że było możliwe, aby odejść na bok, aby uklęknąć. Modliłem się za parafię, Polskę, Kościół.
Pojawia się nowy duch i nowa nadzieja. Potężna moc, którą otrzymujemy od Boga. Idzie Boża iskra. Po powrocie z Rzymu inaczej patrzę na naszą polską rzeczywistość. Na ludzi zniechęconych złymi rządami, zdezorientowanych brutalną propagandą, oszukiwanych. Bóg jest z nami, Jan Paweł II, wierny Boży sługa wstawia się za nami. Wszyscy mali ludzie odejdą, moc Boża zatryumfuje.
Wyjazd do Rzymu na beatyfikację był dla mnie rekolekcjami. To moje krótkie, rzymskie ćwiczenia w wierze u boku mojego Ojca - Jana Pawła. Z czasu pogrzebu zapamiętałem wyjątkowo mocny wiatr - przywołujący obraz zesłania Ducha Świętego z Dziejów Apostolskich. Ten wiatr zrywał piuski kardynałom, podrywał ich czerwone ornaty. W czasie beatyfikacji po ogłoszeniu dekretu beatyfikacyjnego nastała cisza, głębokie skupienie. Pan był w tej ciszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Atanazy z Aleksandrii

Niedziela Ogólnopolska 26/2007, str. 4-5

[ TEMATY ]

święty

www.fundacjamaximilianum.pl

Drodzy Bracia i Siostry!

CZYTAJ DALEJ

Madonno z Puszczy, módl się za nami...

2024-05-01 20:29

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Początki kultu Madonny z Puszczy sięgają przełomu XVII i XVIII w. Wiadomo, że w pierwszej połowie XVII stulecia w świątyni znajdowało się 18 wotów oraz 6 nici korali.

Rozważanie 2

CZYTAJ DALEJ

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję