Jest to jeden z dwóch specjalnych pojazdów, zbudowanych z okazji wizyty Ojca Świętego w Japonii w listopadzie ub. roku. Ma on 5,10 m długości i wysokość 2,70 m. „Mirai” (po japońsku oznacza „przyszłość”) z napędem wodorowym produkowany jest od 2014 roku jako samochód średniej klasy. Ofiarodawcy podkreślili, że ten model najnowszej techniki odpowiada apelom papieża o technologie zrównoważone ekologicznie.
Dziennik włoski zastanawia się, w jakim stopniu papież będzie mógł rzeczywiście korzystać z tego nowego, ekologicznego papamobilu. Wprawdzie z jednego tankowania można przejechać ok. 650 km, ale w całych Włoszech jest na razie tylko jedna stacja paliwa wodorowego – w Bolzano, odległym od Watykanu właśnie o prawie 650 km.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W listopadzie 2019 Franciszek otrzymał w darze od rumuńskiej firmy motoryzacyjnej Dacia przebudowany na papamobil „Duster”. „Auto zostało przygotowane specjalnie z myślą o podróżach Ojca Świętego” – głosił wówczas komunikat biura prasowego firmy, od początku współpracującej z francuskim koncernem Renault. Nowy papamobil różni się od tradycyjnych modeli Dustera przede wszystkim dużym przesuwanym dachem. Po zwinięciu go można zamontować w samochodzie zdejmowaną szklaną ambonę. W ten sposób może być wykorzystany zarówno do jazdy podczas uroczystości na Placu św. Piotra, jak i w czasie papieskich podróży.
W przejazdach przez plac np. podczas audiencji ogólnych Franciszek, podobnie jak Jan Paweł II, korzysta z odkrytego samochodu terenowego.
Papieże korzystają z dziś już powszechnie znanych papamobili od czasu pontyfikatu Jana Pawła II, przypomniał portal katholisch.de. Polski papież poruszał się białym samochodem, pozdrawiając zgromadzonych wiernych, jego następca Benedykt XVI najczęściej jeździł autami Mercedesa. Nie można jednak powiedzieć, aby jakaś jedna określona marka stanowiła „wybrane” auta papieży.