Reklama

Krzewiciel polskości w Argentynie

45 lat temu 32-letni franciszkanin o. Herkulan Wróbel, urodzony w naszej diecezji, udał się do Argentyny, by tam wesprzeć swoimi twórczymi siłami Polski Ośrodek Katolicki w Martin Coronado, prowadzony przez Ojców Bernardynów. Pracuje tam do dziś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten urodziony w 1934 r. na ziemi sandomierskiej, w Wierzchowiskach, na skraju Roztocza Zachodniego 1934 r., franciszkanin na chrzcie otrzymał otrzymał imiona Antoni Jan. Dzieciństwo upływało mu w trudnych warunkach, ale w szczęśliwej wielodzietnej rodzinie. Początek nauki szkolnej przypadł na okres okupacji hitlerowskiej. A kiedy w lipcu 1944 r. przez Wierzchowiska przeszedł front, rozpoczęło się budowanie nowego porządku.

W nowej rzeczywistości

Antoni Wróbel 2 października zaczął edukację w szkole podstawowej, usytuowanej w dawnej rezydencji dziedzica. W czerwcu 1948 r. Antoni zakończył naukę w szkole podstawowej, a po rocznej nauce w Szkole Rolniczej w Wierzchowiskach w 1949 r. wyjechał do Wrocławia, by kontynuować naukę we franciszkańskim Niższym Seminarium Duchownym. W 1951 r. wstąpił do nowicjatu Bernardynów w Leżajsku, przyjmując imię zakonne imię - Herkulan. Święcenia kapłańskie przyjął w 1960 r. w Kalwarii Zebrzydowskiej z rąk bp. Karola Wojtyły. Tylko sześć lat pełnił posługę kapłańską w kraju, podjął też studia w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tak przygotowany, wyjechał w 1966 r. do Argentyny. I chociaż wyjazd ten był oddaleniem od Ojczyzny, to pogłębił tylko związki z nią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z zamiłowania historyk

W 1999 r. o. Wróbel uzyskał stopień doktora teologii w zakresie historii Kościoła. Zgodnie ze swą specjalnością zbiera więc i gromadzi materiały archiwalne, prowadzi poszukiwania naukowe o śladach polskich w Argentynie. Publikuje prace oparte na materiałach zdobytych w archiwach państwowych Polski i Argentyny. Ze zgromadzonych przez niego materiałów powstał zaczątek archiwum Bernardynów w Martin Coronado. W tym archiwum znajdują się materiały o. Andrzeja Smolenia i o. Justyniana Maciaszka, którzy dzielili los polskich emigrantów i byli pierwszymi duszpasterzami założonej w 1957 r. placówki w Martin Coronado. O Herkulan mówi, że: „o. Andrzej zostawił całą korespondencję w sprawie zabiegów o budowę polskiego kościoła parafialnego w Buenos Aires. Gdy okazało się to nieosiągalne, wtedy podjęto starania o budowę klasztoru i kaplicy w Martin Coronado, ok. 30 km od stolicy. Tym razem się udało”. Kontynuując opowiadanie o zbiorach archiwalnych o. Herkulan uwydatnia bezcenne zbiory o. Justyniana, który był więźniem obozu kołymskiego, skąd przez Bucharę, a później Afrykę dotarł do Ameryki Południowej i od 1949 r. zamieszkał w Argentynie. Z tej działalności zachowała się dokumentacja, która stanowi unikatowe źródła nt. losów polskich zesłańców i emigrantów. Na cześć o. Justyniana ośrodek jest nazywany „Maciaszkowem”. W taką tradycję wpisana jest działalność o. Herkulana, który w 1966 r. przybył tu z misją wzmocnienia działalności rozwijającego się katolickiego ośrodka polskiego dziedzictwa na obczyźnie. Bywał związany z innymi ośrodkami polonijnymi w Argentynie. Jednak to do Martin Coronado wracał.
Przez 45 lat życia w Argentynie każdy dzień o. Herkulana był misyjną służbą - pomagał rdzennym mieszkańcom i troszczył się o Polonię w Argentynie. Jeździł, gromadził materiały, pisał, publikował w języku polskim i w hiszpańskim oraz zachowywał dokumentację ilustrującą wkład polskiego Kościoła katolickiego w ewangelizację Argentyny. Chodzi przy tym o umacnianie polskiej tożsamości na obcym kontynencie i w obcym środowisku, ale też o upowszechnianie tego, co polskie.
W miarę upływu lat powierzane były o. Herkulanowi odpowiedzialne zadania i funkcje. Był m.in. przełożonym klasztoru w Martin Coronado oraz rektorem Polskiej Misji Katolickiej w Argentynie. Opublikował ok. 300 artykułów o Polonii w Argentynie i wydał 12 książek. Ostatnio, gdy był w Polsce, w Gorzowie Wielkopolskim odebrał księgę pamiątkową pt. „Polski misjonarz na ziemi argentyńskiej”. Wręczenie księgi poprzedziła laudacja, po czym Laureat wygłosił referat „Harcerstwo polskie w Argentynie”. Krótki pobyt w Ojczyźnie misjonarz z Argentyny wykorzystał na zbieranie materiałów do następnej książki, bo o. Herkulan ma jeszcze wiele do zrobienia.

* * *

O. Wróbel, urodzony w Wierzchowiskach, na skraju Roztocza Zachodniego, mimo że od niemal pół wieku pracuje w Argentynie, o swej Ojczyźnie nie zapomina. Przeciwnie, jest gorącym propagatorem polskości

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W tych dniach rozważamy ostatnie dni życia Jezusa na ziemi

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Bozena Sztajner/archiwum Niedzieli

Rozważania do Ewangelii J 13, 21-33.36-38.

Wtorek, 15 kwietnia. Wielki Tydzień
CZYTAJ DALEJ

Najpobożniejsza dziewczyna w parafii - bł. Karolina Kózkówna

2025-04-14 21:04

[ TEMATY ]

bł. Karolina Kózkówna

Mat.prasowy

Bł. Karolina Kózkówna

Bł. Karolina Kózkówna

Zgłębiając publikowane teksty kaznodziejskie o bł. Karolinie Kózce, można dojść do stwierdzenia, że niejednokrotnie głosiciele starali się w swoich kazaniach znaleźć klucz albo klucze w postaci słów, określeń, wyrażeń, które stawały się zwornikami w przybliżaniu postaci błogosławionej, jej życia i drogi do świętości. Niewątpliwie takimi słowami, wyrażeniami-kluczami opisującymi bł. Karolinę Kózkę są wielorakie tytuły, jakie ją charakteryzują.

Co znamienne, wiele z nich funkcjonowało już za życia bł. Karoliny w świadomości jej współczesnych. Tytuły te bardziej odżyły w świadomości wiernych i zostały przekazane do współczesnych czasów jako „świadkowie” osobowości i świętości bł. Karoliny Kózki. W publikowanych kazaniach bardzo często pojawiają się odniesienia do świadków życia bł. Karoliny Kózki, którzy niejako na co dzień mieli możliwość obserwacji jej dążenia do świętości. Na tej kanwie pojawiły się bardzo szybko określenia – wyrażenia, jak: „Gwiazda ludu”, „prawdziwy anioł”, „najpobożniejsza dziewczyna w parafii”, „pierwsza dusza do nieba”, które były odzwierciedleniem jej dobroci, pobożności, uczynności, dobrego serca i otwartości na innych. To przekonanie o świętości bł. Karoliny Kózki wyrażone tytułami z czasów jej współczesnych także znajduje wyraz w przepowiadaniu kaznodziejskim.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Jordan ze Szkoły Dla Spowiedników: spowiedzi dzieci są proste i piękne

2025-04-15 10:35

[ TEMATY ]

spowiedź

spowiedź dzieci

Karol Porwich/Niedziela

O tym, jak przeżyć spowiedź przed Wielkanocą i w Jubileuszowym Roku Nadziei oraz czy rzeczywiście sakrament pokuty jest jakimkolwiek ryzykiem dla najmłodszych mówi o. Jordan ŚliwińskiOFMCamp ze Szkoły Dla Spowiedników. - Spowiedzi dzieci są proste i piękne, co dzieje się przede wszystkim wtedy, kiedy spowiednik umie nawiązać z nimi odpowiedni kontakt i używać zrozumiałego dla nich języka - podkreśla kapucyn w rozmowie z KAI.

Łukasz Kaczyński (KAI): Kończy się okres Wielkiego Postu, w którym wierni przed Wielkanocą tłumnie korzystają z sakramentu pokuty i pojednania. Podobnie jest tuż przed Bożym Narodzeniem. Jak zmienić takie „świąteczne” podejście wierzących do spowiedzi?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję