Reklama

W drogę! Za Betlejemską Gwiazdą

Bóg do nas przychodzi, choć był od zawsze - mówi poeta ks. Jan Sochoń i zachęca wszystkich, aby wyruszyć w drogę do Chrystusa, tak jak biblijni magowie ze Wschodu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

6 stycznia to jedna z ważniejszych dat w Kościele. Tego dnia obchodzimy uroczystość Objawienia Pańskiego, w tradycji znaną jako Trzech Króli. Opisany w Ewangelii św. Mateusza pokłon oddany Nowonarodzonemu przez mędrców ze Wschodu lub - według innych tłumaczeń - magów, jak i sama ich podróż za Gwiazdą Betlejemską wielokrotnie inspirowały artystów.
Swoją wizję tego wydarzenia przedstawiali nam malarze - Bracia z Limburga, Jean Bourdichon czy bardziej znani w naszym kraju: Szymon Czechowicz, Albrecht Dürer czy Peter P. Rubens. Od spotkania mędrców na pustyni Lewis Wallace zaczął swoją słynną powieść „Ben Hur”. Sceny z Ewangelii Mateusza bardzo często inspirowały także poetów. Na świecie najbardziej znany jest wiersz Thomasa S. Eliota „Podróż Trzech Króli”. Spośród Polaków o Trzech Królach pisali m.in.: Krzysztof Kamil Baczyński, Leopold Staff, Tadeusz Gajcy. Ostatnio do tego grona dołączył warszawski kapłan, ks. prof. Jan Sochoń.
- Dla mnie bezpośrednią inspiracją był świąteczny wiersz Josifa Brodskiego - mówi autor tomu pt. „Podróż z magami”. - Postanowiłem uczynić podobnie, lecz chciałem, aby wiersze zawarte w zbiorze dotyczyły sytuacji granicznych, powodujących, że człowiek musi przystanąć i zamyślić się.

Ty ubogi, my królami

Dla teologów taką graniczną sytuacją jest Epifania, czyli zjawienie się Boga w ludzkiej postaci. O tym niepojętym wcieleniu czytamy w wierszu „Betlejem polskie”: „..Żadnej radości, jedynie zdziwienie,/żeś łatwo, Boże, oddał swoje tchnienie/w ludzkiej słabości potulne ramiona…”. W kolejnym utworze poeta potęguje zaskoczenie, kierując naszą uwagę na warunki, w jakich Bóg postanowił przyjść na świat: „...Narodziłeś się przecież taki ubogi,/że nawet my mogliśmy, uchodzić za królów tego świata...”. A przecież On jest tym, który „nie daje się uwięzić w żadnej chwale/w żadnej rozkoszy starego świata”.
Pierwszymi, którzy musieli zmierzyć się z niepojęta prawdą, byli Maryja i Józef. Ona, jak pisze św. Łukasz, odpowiedziała: „Oto ja Służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa” (Łk 1, 38). O św. Józefie wiemy zdecydowanie mniej. Poeta ubolewa, że ewangeliści poświęcili mu tak mało miejsca, i sam stara się wczuć w jego położenie, pisząc: „...Na jawie nie mógłbyś/spokojnie tego przyjąć...”. A potem dochodzi do wniosku, że odwaga Józefa winna być wzorem dla nas, dlatego prosi: „...Józefie! Ukryj się/w każdym sercu, by chronić je/przed zawsze możliwą słabością (…) Józefie! Wiesz przecież, że to/jedyna droga ocalenia/dla nas”.

Droga do Prawdy

W wywiadach prasowych ks. prof. Sochoń mówi o trzech spotkaniach człowieka z Panem Bogiem. Pierwsze i ostatnie są niemal niezależne od nas. Najpierw bowiem to rodzina, zazwyczaj matka, wprowadza nas w świat wiary tradycyjnej. Ostatnie spotkanie jest po ziemskiej śmierci. Niezwykle istotne jest więc spotkanie drugie. - Widzę to tak, że Bóg do nas nieustannie idzie - mówi kapłan. - Jego kroki tworzą przestrzeń, w którą możemy wejść. Lecz wcześniej musimy otworzyć dla Niego nasze serca od środka i wyjść na powitanie
Autor „Podróży z magami” nie zostawia nam cienia złudzeń, że droga do Boga będzie trudna. Tak jak trudna - choć oświetlona światłem Betlejemskiej Gwiazdy - była podróż dla mędrców ze Wschodu do Nowonarodzonego. Ale im trudniej, tym lepiej. Dlatego poeta namawia nas, aby wybrać „drogę wyboistych przeszkód”, a w jej trakcie: „...pokonać czas i przestrzeń/przecież to tylko kategorie umysłu/zależne od nas, od naszej siły/i wyobraźni, serca gniewnego i serdecznego/Nie dąsajmy się, zaszyci w swoim/nieprzemakalnym poczuciu racji;/ odważmy się na szaleńczą podróż”.
Bóg przyszedł, ale przecież był - powtarza ks. Sochoń. Z podróżą jest podobnie, bo chociaż droga jest trudna, to Prawda, do której zmierzamy, jest blisko „...wystarczy wejrzeć w siebie, wychylić się choć na chwilę/z grzesznego wnętrza”. Zdaniem poety, ten, kto wyruszy - już uwierzył, a wraz z wiarą „zyskał dar życia i pewność, że odejdzie z nadzieją”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Proboszczowie z Archidiecezji Łódzkiej biorą udział w spotkaniu "Proboszczowie dla Synodu"

2024-04-30 15:39

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Od wczoraj w podrzymskim Sacrofano trwa trzydniowe spotkanie, na które Ojciec Święty Franciszek zaprosił do Rzymu ponad 300 proboszczów z całego świata, aby wymienili się swoimi doświadczeniami Kościoła ewangelizacji i przeżywania wiary – tłumaczy ks. Kamiński.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o 20 latach obecności Polski w UE: to bardzo dobry czas dla Polski

2024-05-01 10:52

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Dwadzieścia lat obecności Polski w Unii Europejskiej to był i to jest bardzo dobry czas dla naszego kraju; w tym czasie dokonała się ogromna zmiana, m.in. niezwykle dynamiczny rozwój naszego kraju - podkreślił w środę prezydent Andrzej Duda.

1 maja 2024 roku przypada 20. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda podczas porannego oświadczenia w Pałacu Prezydenckim podkreślał, że to bardzo ważny i symboliczny dzień.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję