Reklama

Rodzina

Rodzice z dziećmi rozmawiają 4,5 minuty dziennie - warsztaty M. Więczkowskiej

[ TEMATY ]

młodzi

dzieci

warsztaty

ks. Mariusz Frukacz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W jaki sposób media oddziałują na odbiorcę, w jaki sposób przedstawiają rzeczywistość, czy przekazy medialne mają wpływ na zachowanie oraz konieczność edukacji medialnej w rodzinie, to tematyka warsztatów edukacji medialnej, które odbyły się wieczorem 28 października w redakcji tygodnika katolickiego „Niedziela”.

Warsztaty przeznaczone dla rodziców, wychowawców, nauczycieli i katechetów poprowadziła mgr Małgorzata Więczkowska - pedagog, medioznawca, autorka Innowacyjnego Serwisu Internetowego Edukacja Medialna www.edukacjamedialna.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Otwierając warsztaty ks. inf. Ireneusz Skubiś redaktor naczelny „Niedzieli” podkreślił, że „rodzina, której zadaniem jest wychowanie i uczenie dziecka jest dzisiaj bardzo zagrożona.” - Co zrobić z zagrożeniami, które wobec rodziny i dzieci płyną z nowoczesnych środków medialnych?- pytał ks. Skubiś.

„Moralnie jesteśmy zobowiązani do nadawania właściwego kształtu wychowania dzieci i młodzieży oraz kształtowania rodziny. Dziś wielkie zagrożenie płynie z ideologii gender”- kontynuował ks. Skubiś.

Następnie Małgorzata Więczkowska zwróciła uwagę na to, że „media w dużej mierze promują popkulturę”- W jednym momencie niemal cały świat ma dostęp do tych samych książek, przekazów medialnych. Dlatego media mają ogromny wpływ na wychowanie dzieci i młodzieży - mówił Więczkowska.

„Miliony dzieci i młodzieży każdego dnia są pod oddziaływaniem mediów, przekazów medialnych. Media lansują wady główne jako cnoty. Młody człowiek na takich przekazach wychowuje się i nimi żyje”- kontynuowała Więczkowska.

Prelegentka zwróciła uwagę również na to, że „media bardzo często zaburzają komunikację w domach, w rodzinie”- Rodzice i dzieci coraz mniej rozmawiają ze sobą. Badania pokazują, że rodzice z dziećmi rozmawiają 4, 5 minuty. Nie ma czasu na prawdziwy dialog i rozmowę - podkreśliła prelegentka.

Reklama

Małgorzata Więczkowska zwróciła uwagę na to, że „od jak najmłodszych lat w rodzinie powinno być właściwe przygotowanie do odbioru mediów, do uczestniczenia w kulturze medialnej.” - Wobec dzieci i młodzieży z mediów każdego dnia płyną zagrożenia duchowe i przekazy destrukcyjne takie jak: erotyzacja, wprowadzanie w świat magii, okultyzmu, w świat symboliki satanistycznej - mówiła Więczkowska.

„Bardzo często celebryci, idole młodych ludzi posługują się symbolami satanistycznymi, okultystycznymi. Dochodzi u dzieci i młodzieży do odwrażliwienia i pewne symbole nie są uważane za niebezpieczne. Te symbole przekazywane są w gestach, elementach ubioru, w tekstach piosenek, w filmach i bajkach dla dzieci”- dodała prelegentka.

Prowadząca warsztaty zwróciła również uwagę na „mediatyzację życia rodzinnego” - Często media dzisiaj zastąpiły rodziców w przekazywaniu wiedzy o świecie. Media te mają na odbiorcę wpływ bezpośredni, kumulatywny i podświadomy. Proces oddziaływania mediów trwa od najmłodszych lat - zakończyła Więczkowska.

Kolejne warsztaty edukacji medialnej w redakcji „Niedzieli” będą poświęcone m. in. grom komputerowym (2 grudnia), zagrożeniom duchowym w mediach (10 lutego 2014), seksualizacji dzieci i młodzieży, „efektowi Lolity”, gender (3 marca 2014), manga i anime (7 kwietnia 2014)

Małgorzata Więczkowska - pedagog, medioznawca, autorka Innowacyjnego Serwisu Internetowego Edukacja Medialna www.edukacjamedialna.pl Autorka znakomitej książki o zagrożeniach pt. „Co wciąga twoje dziecko?” oraz licznych artykułów, recenzji w czasopismach i specjalistycznych publikacjach. Uczestniczka cyklu audycji radiowych, telewizyjnych dotyczących wychowania dzieci i ochrony przed współczesnymi zagrożeniami.

ZOBACZ RETRANSMISJĘ Z WARSZTATÓW
2013-10-29 11:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tuje i kapusta

Niedziela warszawska 46/2012, str. 8

[ TEMATY ]

wychowanie

dzieci

pamięć

Włodzimierz Operacz

Kiedy chodzimy z dziećmi na cmentarz, staramy się pamiętać, żeby pójść również na grób żołnierzy poległych w II wojnie światowej. Rozmawiamy o tym, dlaczego jesteśmy winni tym ludziom modlitwę i pamięć. Teraz już dzieci same pamiętają, żeby kupić znicz „dla żołnierzy”. Rozmawiamy o tym, że żyjemy w wolnym kraju właśnie dzięki takim ludziom jak oni, którzy walczyli i zginęli dla nas. A ja się zastanawiam. Czy dzisiaj, kiedy tylko niewiele osób umiera dla ojczyzny (bo przecież nie jest tak, że nie ginie nikt - nasi żołnierze walczą w Afganistanie i Iraku, a poza tym zdarzają się zagadkowe zgony osób, które próbowały głośno mówić o różnych problemach), jesteśmy gotowi robić coś dla naszego kraju? Czy robimy cokolwiek poza chodzeniem na wybory, na których zresztą zwykle wybieramy między dżumą a cholerą? Służba ojczyźnie to pojęcie, które zalatuje naftaliną. Powodem jest nie tylko to, że straciły na popularności takie pojęcia jak obowiązek i honor. Ojczyzna stała się dla nas czymś abstrakcyjnym, nie kojarzymy jej zagrożeń z problemami, które mogą dotknąć nas osobiście. Uderzyło mnie to, co jeden z inicjatorów Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę mówił na temat początków tego pomysłu. Kiedy przychodziły na świat jego kolejne dzieci, razem z żoną zastanawiał się, w jakim kraju będą one żyły. To, co widział wokół siebie, nie napawało optymizmem. Postanowił więc razem z kilkorgiem znajomych zorganizować coś w rodzaju transcendentalnego zaplecza dla przyszłych - miejmy nadzieję - przemian. Chyba mniej więcej tak się to dzieje - za myśleniem o dobru kraju stoi nie tylko myślenie o powinnościach wobec poprzedników, ale również wobec tych, którzy przyjdą po nas. W dzisiejszej Europie dominuje dokładnie przeciwne myślenie. Nasi włodarze mają jeden pomysł na utrzymanie spokoju i dobrobytu - powiększanie długu publicznego, czyli życie na koszt naszych nieletnich i nienarodzonych dzieci i wnuków. A ponieważ nie będą one w stanie unieść tych nadmiernych obciążeń, wygląda na to, że ich świat nie będzie taki miły i wygodny jak nasz. Wrócą do sadzenia ziemniaków i siania zboża, z których będą musiały przeżyć do następnych zbiorów. Z ogródków, które im zostawimy w spadku, znikną tuje i rododendrony, a pojawi się kapusta, które może ma mniejsze walory estetyczne, ale można ją zjeść. Poza tym jeśli nic się nie zmieni, to niedługo będziemy mieli w Europie imperium islamskie, z tym wszystkim, co się dzisiaj dzieje na przykład w Pakistanie czy Nigerii - szariatem i krwawymi prześladowaniami chrześcijan. Te nie scenariusze filmów katastroficznych, tylko całkiem proste konsekwencje rozwoju sytuacji, w której ocenie wszyscy są mniej więcej zgodni. Nie mówimy o tym głośno i nie chcemy o tym myśleć. Może czas to zmienić?

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Zapraszamy na KULturalia

2024-05-12 15:22

Tomasz Koryszko/KUL

Anna Wyszkoni i Zakopower oraz Myslowitz i Krzysztof Cugowski zagrają na jubileuszowych KULturaliach. Koncerty odbędą się 17 i 18 maja, z kolei 19 maja zaplanowano piknik, który zakończy imprezę. - Jak co roku zapraszamy wszystkich na święto kultury studenckiej - mówi prorektor ds. studentów, doktorantów i rozwoju dr hab. Beata Piskorska, prof. KUL. Koncerty będą biletowane, a część dochodu zostanie przeznaczona na wsparcie Hospicjum Dobrego Samarytanina w Lublinie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję