Jesteśmy małżeństwem od 27 lat.
Opatrzność Boża powierzyła nam czworo dzieci: córkę i trzech synów (Jasia, Gosię, Wojtka, Pawła). Jak ważne było oddanie naszego narzeczeństwa, a potem małżeństwa u stóp ołtarza Królowej Polski w
Częstochowie, zrozumieliśmy, gdy nadszedł czas próby, wyrzeczeń i zmagań z pokusami tego świata. Matka Najświętsza, Jej Niepokalane Serce było i jest naszą arką schronienia.
Każde z dzieci już w momencie poczęcia zostało Jej ofiarowane, a jeśli tak, to ileż trzeba było modlitwy, abyśmy jako rodzice nie zaprzepaścili darów spływających z Nieba za przyczyną Niepokalanej.
Modlitwa, przede wszystkim różańcowa, oraz Eucharystia - to centra naszego małżeńskiego życia, centra ukazane nam w szkole Maryi. To za Jej przyczyną Bóg powołał najstarszego syna Janka do kapłaństwa.
Najpierw nas, rodziców, "szkolił" Zmartwychwstały Pan we wspólnotach świeckich.
Janek ma nową rodzinę, którą i my kochamy. Patrząc na jej radości i cierpienia, Bóg uczy nas trwać w duchowym zjednoczeniu ze Zgromadzeniem. 10 maja br. Jaś przyjmie święcenia kapłańskie. Dziękujemy
Trójcy Świętej i Maryi Niepokalanej za wszelkie łaski spływające na naszą rodzinę, nawet za cierpienia, które kierują nasze oczy na Krzyż i dają nadzieję zmartwychpowstawania.
Świadectwo zaczerpnięto z biuletynu wydanego na Tydzień Modlitw o Powołania do Kapłaństwa i Życia Konsekrowanego, wydanego pod redakcją bp. Stefana Regmunta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu