Reklama

Porady prawnika

Przymusowy odwyk

Nie trzeba nikogo przekonywać, jak wielką udręką dla rodziny i otoczenia jest człowiek nadużywający alkoholu. Na ogół nie przyjmuje on do wiadomości faktu, że jest uzależniony. Jeśli więc nie ma szansy na dobrowolne zerwanie z nałogiem, należy pomyśleć o przymusowym leczeniu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Generalnie leczenie choroby alkoholowej jest w Polsce dobrowolne. Od zasady tej jest jednak wyjątek. Jeśli osoba pijąca swoim zachowaniem doprowadza do rozkładu życia rodzinnego, demoralizuje dzieci, uchyla się od pracy czy systematycznie zakłóca spokój i porządek publiczny, można wystąpić o jej przymusowe leczenie.
Przede wszystkim konieczne jest orzeczenie lekarskie stwierdzające uzależnienie od alkoholu, czyli - picie nałogowe. Aby przejść odpowiednie badanie, należy zgłosić pijącego do gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych (komisje te powołuje zarząd miasta, bowiem profilaktyka alkoholowa należy do zadań własnych gminy). Uzależniony może sam się zgłosić lub zrobi to jego rodzina, policja, opiekunka społeczna czy izba wytrzeźwień. Lekarz po zbadaniu delikwenta, jeśli stwierdzi u niego uzależnienie od alkoholu, wskaże rodzaj zakładu, w którym powinien się leczyć.
Musimy pamiętać, że przymusowe leczenie jest jednak ograniczeniem wolności, musi więc o tym zdecydować również sąd rejonowy. Wówczas gminna komisja (lub prokurator) składa w sądzie wniosek wraz z opinią lekarza (jeśli takiej nie ma, sąd zleci jej wykonanie). Zanim sąd wyda postanowienie, musi, oczywiście, wysłuchać osoby, o której leczeniu ma zdecydować. Może się wówczas okazać, że osoba ta nie zechce zgłosić się do sądu lub przeprowadzić dobrowolnie odpowiednich badań. Sąd może w takiej sytuacji zarządzić jej przymusowe doprowadzenie przez policję. Przepisy mówią, że na wydanie postanowienia w tej sprawie sąd ma miesiąc od daty złożenia wniosku. Naruszenie tego terminu nie powoduje jednak konsekwencji. Jeśli sąd wyda postanowienie o przymusowym leczeniu, osoba skierowana na nie może, oczywiście, złożyć zażalenie.
Człowiek uzależniony od alkoholu bardzo często nie jest w stanie podjąć rozsądnej decyzji we własnej sprawie, dlatego należy zastanowić się w takich przypadkach nad koniecznością ubezwłasnowolnienia takiej osoby, jeśli wyraźnie odmawia leczenia. Wniosek o ubezwłasnowolnienie może złożyć małżonek, krewny w linii prostej (rodzice, dzieci), rodzeństwo lub przedstawiciel ustawowy danej osoby. Wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie o ubezwłasnowolnienie należy złożyć do sądu okręgowego właściwego dla miejsca zamieszkania osoby, której sprawa o ubezwłasnowolnienie dotyczy.
Nad osobami poddanymi przymusowemu leczeniu może sprawować nadzór kurator sądowy, jeśli sąd tak postanowi. Obowiązek poddania się leczeniu trwa tak długo, jak długo wymaga tego cel leczenia - mówi przepis, nie dłużej jednak niż dwa lata. O ustaniu obowiązku leczenia może zdecydować sąd na wniosek osoby zobowiązanej, zakładu leczącego, kuratora, prokuratora lub z urzędu po zasięgnięciu opinii zakładu, w którym przebywa osoba poddana leczeniu. Sąd może też zmienić rodzaj zakładu - ze stacjonarnego zakładu leczenia odwykowego na wizyty w poradni.
W listopadzie 2001 r. Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się na temat zgodności z konstytucją art. 43 ustawy, który uniemożliwiał osobie zobowiązanej do leczenia odwykowego wystąpienie do sądu z wnioskiem o zmianę zakładu leczenia odwykowego, w którym ją umieszczono. Prawo to przysługiwało tylko kuratorowi i zakładowi lecznictwa odwykowego. Artykuł ten pozbawiał zatem osobę prawa do decydowania w sprawie, która bezpośrednio jej dotyczy, i ograniczał prawo dostępu do sądu. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wspomniany artykuł jest niezgodny z Konstytucją RP. Leczący się może zatem sam wystąpić do sądu z wnioskiem o zmianę zakładu odwykowego.

Odpowiedź

Z renty na emeryturę

Osoby, które przechodzą z renty na emeryturę, na ogół mają obliczaną emeryturę na podstawie zwaloryzowanej kwoty bazowej obowiązującej w dniu złożenia wniosku o rentę. Taka sytuacja miała właśnie miejsce w przypadku pani Krystyny G. Gdy wyliczano jej rentę (rok 1977), obowiązywała kwota bazowa w wysokości 666,96 zł, gdy złożyła wniosek o emeryturę, kwota bazowa wynosiła już 1540 zł. ZUS obliczył jej emeryturę, opierając się na zwaloryzowanej kwocie z dnia złożenia wniosku o rentę.
Pani Krystyna uznała, że jest to sprzeczne z przepisami, bo renta i emerytura są dwoma różnymi świadczeniami, i oddała sprawę do sądu. W pierwszej instancji sąd przyznał rację Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, w drugiej miał już jednak wątpliwości i zwrócił się o rozstrzygnięcie problemu do Sądu Najwyższego. Ten orzekł, że należy brać pod uwagę kwotę bazową obowiązującą w dniu złożenia wniosku o emeryturę. Ponieważ w polskim prawie nie obowiązuje precedens, każdy, kto ma analogiczną sytuację, musi, niestety, zwrócić się do sądu o rozstrzygnięcie jego sprawy. Wspomniane orzeczenie Sądu Najwyższego zapadło 29 października 2002 r. i posiada sygnaturę akt: III UZP 7/2.

(E)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym samym z diecezji

2024-06-25 12:51

[ TEMATY ]

boromeuszki

diecezja.kielce.pl

Decyzją matki generalnej Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, siostry boromeuszki odchodzą z Kielc, a tym samym z diecezji kieleckiej - po 32 latach zostaje zlikwidowana placówka zgromadzenia w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

Do Kielc siostry boromeuszki sprowadził śp. biskup Stanisław Szymecki. Wówczas, oprócz posługi w Domu Biskupim (którą dwie siostry pełniły do śmierci następcy bp. Szymeckiego, czyli śp. bp. Kazimierza Ryczana), dwie kolejne boromeuszki rozpoczęły pracę w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

CZYTAJ DALEJ

Watykański dyplomata: prostytucja nigdy nie powinna być postrzegana jako "godna" praca

2024-06-25 11:40

[ TEMATY ]

Watykan

Karol Porwich/Niedziela

Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Biurze Narodów Zjednoczonych i Instytucji Specjalistycznych w Genewie podczas 56. regularnego spotkania Rady Praw Człowieka ONZ zdecydowanie potępił wykorzystywanie kobiet i dziewcząt poprzez prostytucję. „Prostytucja jest poważnym naruszeniem ludzkiej godności i podstawowych praw człowieka” - powiedział w arcybiskup Ettore Balestrero.

Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej sprzeciwił się w szczególności trywializowaniu tego zjawiska jako tzw. „pracy seksualnej”. "Prostytucja nigdy nie powinna być postrzegana jako `godna` praca" - powiedział abp Balestrero, wyjaśniając stanowisko Kościoła. Jest to raczej nadużycie kosztem głównie kobiet i dziewcząt, które znajdują się w sytuacji ubóstwa i wielkiej bezbronności i wierzą, że nie mają innych możliwości. "Ci, którzy wykorzystują takie ofiary, tacy jak syndykaty przestępcze, handlarze ludźmi i inni, tragicznie traktują te kobiety jedynie jako niewyczerpane źródło nielegalnego i haniebnego zysku" - podkreślił abp Balestrero.

CZYTAJ DALEJ

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym samym z diecezji

2024-06-25 12:51

[ TEMATY ]

boromeuszki

diecezja.kielce.pl

Decyzją matki generalnej Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, siostry boromeuszki odchodzą z Kielc, a tym samym z diecezji kieleckiej - po 32 latach zostaje zlikwidowana placówka zgromadzenia w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

Do Kielc siostry boromeuszki sprowadził śp. biskup Stanisław Szymecki. Wówczas, oprócz posługi w Domu Biskupim (którą dwie siostry pełniły do śmierci następcy bp. Szymeckiego, czyli śp. bp. Kazimierza Ryczana), dwie kolejne boromeuszki rozpoczęły pracę w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję