Reklama

Niedziela Łódzka

Nawłoć vel mimoza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bylina wieloletnia, tylko z pozoru pospolita. Mimo powszechności występowania ma w sobie coś arystokratycznego. Przykładowo: perz, jaskier, bylica czy rdest – w przeciwieństwie do nawłoci – nigdy nie staną się bukietem, ani nie doczekają upamiętnienia w wierszu. A nawłoć vel mimoza – jak najbardziej.

Nawłociami jesień się zaczyna… ale nie ta kalendarzowa, tylko faktyczna – pod koniec sierpnia – kiedy do zatrudnionych w budżetówce i korporacjach dociera myśl, że trzeba będzie przez rok ganiać do „arbajtu”, zamiast na bałtyckie czy chorwackie plaże. Nawłoć (łac.: Solidago virgaurea) co rok uświadamia nam też prastarą prawdę: że panta rhei, czas leci, więc stara się jakoś ten atak melancholii nam zrekompensować. Wtedy wybucha kanarkową żółcią, zebraną w rozwichrzone wiechy i panoszy się przy autostradach łanami świeżego złota. Niestety, z początkiem października jaskrawa żółć gaśnie, szarzeje, kwiaty kurczą się i zanikają. Nawłoć definitywnie przekwita. Z czasem z zielonych łanów pozostają jeno gęstwy suchych badyli. To już koniec. Nawłoć dyskretnie przypomina: memento mori.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

My, Polacy mamy w sobie coś z nawłoci: Wzrastamy, gdzie nas nie posieją i nie straszne nam są kamieniste ugory. Adaptujemy się do każdego środowiska, bo jakie mamy inne wyjście? Żadnego. Latem eksplodujemy nieposkromioną wolą życia, a pod jesień szarzejemy, zasychamy i jakby zapominamy, kim (czym) tak niedawno byliśmy. Wtedy pojawia się zdradziecki „towarzysz mróz”, który – nie pytając nas o zgodę – podcina nam korzenie i poddaje „terapii szokowej”. A wtedy my przekształcamy się w zbiorowisko form przetrwalnikowych i żeby „przezimować”, schodzimy do podziemia, czekając na kolejny cud odrodzenia. My, Polacy – cierpliwe byliny pośród operatywnych i bezwzględnych narodów. Mimo przeciwności jakoś wychodzimy na swoje.

Jeśli macie Państwo w domu stare fotografie z krajobrazami w tle, ale takie sprzed dobrych kilkudziesięciu lat… przyjrzyjcie się im dobrze. Nie znajdziecie na nich nawłoci. Starsi może sobie przypomną: za komuny nawłoć – jako stały element krajobrazu – raczej nie występowała. Jej ekspansja to kwestia ostatnich trzech dekad. Albo obejrzyjcie w Internecie stare zdjęcia Tatr, z końca XIX wieku. W otoczeniu Morskiego Oka, schroniska Murowaniec i w innych miejscach nie znajdziecie potężnych smreków, które rosną tam dzisiaj. Zbocza gór są pustawe, gdzieniegdzie widać tylko małe świerczki i kępy kosodrzewiny.

Reklama

Zaryzykuję karkołomną hipotezę, której szary felietonista (przecież nie żaden naukowiec ekolog) nie musi się bać: Ta nawłoć i te smreki stanowią dowód, że dzieło Stworzenia trwa cały czas i – co więcej – że ludzie są w nie stopniowo włączani, w jakiś tajemniczy, nadprzyrodzony sposób... Weźmy pokrzywę. Jeśli gdzieś w głębokim lesie natraficie na stanowisko pokrzywy, możecie być pewni, że kiedyś żyli tam ludzie. Gdy pogrzebiecie w ziemi, znajdziecie ślady po chałupie albo studni. Pokrzywa rośnie tylko tam, gdzie zostawili swój ślad ludzie. Dlaczego?

Morskie Oko i sporą część Tatr, hrabia Władysław Zamoyski kupił 132 lata temu na licytacji. Tatry wróciły do Galicji, czyli do ziem rdzennie polskich. Od tamtego czasu, smreki zaczęły śmiało bujać w niebo. Wprawdzie niektórzy uważają, że stało się tak dlatego, bo Zamojski walczył z rabunkową gospodarką leśną i prowadził intensywne zalesienia. Ale w takim razie – co z nawłocią, która sama, bez pomocy człowieka, opanowała ugory, gdy w Polsce padła komuna?

Oczywiście powstaje pytanie: Skąd nawłoć wiedziała, że już jest po komunie i skończyła się smuta, czyli że trzeba zajmować nieużytki, ile się da? Ktoś powie: To symbioza, przyroda po prostu żyje w symbiozie z nami. Ale to wiemy od dawna. Nie wiemy, skąd nawłoć wie, że ma żyć w symbiozie z ludźmi, zwłaszcza gdy ci stają się wolni. Czy ona to wie „sama z siebie”, czy może Ktoś nią kieruje? A jeśli Ktoś kieruje nawłocią, to nami kieruje tym bardziej. Prawda?

2021-09-05 11:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jemioły ante portas!

To, co z zielenią miejską wyczyniają od kilkudziesięciu lat jemioły, jest nie do zniesienia! Ich aktywność to wymowny przykład „kreciej roboty”, albo metafora Targowicy, lub „głębokiego państwa” (deep state).

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Szkocja: biskupi apelują o niedopuszczenie do legalizacji eutanazji

2024-04-26 13:15

[ TEMATY ]

eutanazja

Szkocja

Adobe Stock

W liście pasterskim skierowanym do wszystkich katolików, biskupi Szkocji proszą ich o wezwanie swoich deputowanych do odrzucenia niedawno opublikowanych propozycji legalizacji tzw. „wspomaganego samobójstwa”. List zostanie odczytany we wszystkich 460 katolickich parafiach w Szkocji, podczas Mszy Świętych 27 i 28 kwietnia b.r.

Biskupi opisują propozycję przedstawioną przez deputowanego liberałów do Szkockiego Parlamentu, Liama McArthura jako „niebezpieczną” i wzywają parlamentarzystów do skupienia energii na poprawie opieki paliatywnej, która jest ich zdaniem „niedofinansowana i ograniczona”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję