Vatican News: W homilii na zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan papież Franciszek wezwał nas, byśmy nie bali się tego, co nowe. Co szczególnie zapadło w pamięci Kardynała po tegorocznych Nieszporach?

Kardynał Kurt Koch: Oczywiście, hasło tego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan było bardzo szczególne. Motto pochodzi z Ewangelii Mateusza. Oznacza przyjście do Betlejem. Ojciec Święty również dobrze to podjął. Pokazał, jak idziemy razem i mamy cel, którym jest spotkanie z Chrystusem. Takie jest również znaczenie ekumenicznego dokumentu soborowego „Unitatis Reintegratio”, czyli wspólnego powrotu wszystkich chrześcijan do Jezusa Chrystusa - i w ten sposób oczywiście bardzo wyraźnie uwzględnia się również duchowy wymiar ekumenizmu.

Druga ważna kwestia również dotyczy hasła, a konkretnie przez kogo zostało ono zasugerowane. A mianowicie chodzi o Radę Ekumeniczną na Bliskim Wschodzie, w regionie, w którym panuje wiele mroku. Myślę o tragicznej sytuacji w Libanie. Pod tym względem Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan był oczywiście także ważną okazją do modlitwy za mieszkańców Bliskiego Wschodu.

Vatican News: Kiedy myśli się o takich sytuacjach jak ta, w tych regionach, a także w innych regionach świata, rodzi się pytanie, w jaki sposób zaangażowanie ekumeniczne pomaga i może pomóc w poszukiwaniu pokoju.

- Jest to oczywiście szczególne wyzwanie. Z jednej strony jest to sprawa wewnętrzna, w związku z czym powstaje pytanie, jak chrześcijanie odnajdują jedność między sobą. Z drugiej strony, jest to oczywiście także część wielkiego zadania chrześcijan, aby stanąć razem w obliczu wielkich wyzwań współczesnego świata.

Papież Franciszek zawsze przypomina o tym potrójnym wymiarze: wspólnej drodze, wspólnej modlitwie, wspólnej pracy. A jest to ważne w obliczu wielkich wyzwań, zwłaszcza w odniesieniu do pokoju, sprawiedliwości, ochrony stworzenia itd.

Vatican News: Jeśli chodzi o spojrzenie na Wschód, faktem jest, że chrześcijanie na Bliskim Wschodzie, niezależnie od wyznania, wspólnie przeżywają trudną sytuację. Szczególnie na polu międzyreligijnym, wszyscy chrześcijanie stoją tam jednakowymi wyzwaniami.

- Jeśli chodzi o współistnienie ekumeniczne w takim kontekście, to od lat słyszę, że chrześcijanie w tym regionie przyzwyczaili się przez wieki do współżycia z muzułmanami i chcą również żyć razem w pokoju z muzułmanami. Ale oczywiście ten pokój między chrześcijanami i muzułmanami jest zakłócany przez skrajne nurty islamistów w Iraku i Syrii.

Vatican News: Mamy teraz trudną sytuację na własnym podwórku. W środę papież Franciszek wezwał do modlitwy o pokój na Ukrainie. Tam nie jest to problem między religiami, ale między chrześcijanami. Jak impuls ekumeniczny może przyczynić się do tego, by zwyciężyło zrozumienie dla zachowania pokoju?

- Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest to, że papież zwołał Dzień Modlitwy za Ukrainę i że chrześcijanie uświadamiają sobie, że pokój jest ostatecznie zawsze darem. Jest to coś, o co my również musimy zawsze prosić i błagać. To jest pierwsza rzecz, a druga jest taka, że chrześcijanie, niezależnie od ich stanowiska politycznego, podzielają przekonanie, że wojna nie jest opcją. Wojna jest zawsze kapitulacją dyplomacji, kapitulacją wysiłków pokojowych i jeżeli wśród wszystkich chrześcijan istnieje wspólna świadomość, że wojna nie jest opcją, to jest to ważny krok.

Vatican News: W tym tygodniu, po zakończeniu Tygodnia Modlitw, obchodzono również rocznicę Zagłady. Wasza Papieska Rada jest również odpowiedzialna za dialog z judaizmem. Czy jest coś w tym kontekście, co jest bliskie sercu Eminencji?

- Chciałbym powiedzieć dwie rzeczy na ten temat. Po pierwsze, 17 stycznia, przed rozpoczęciem Tygodnia Jedności, przypada Dzień Judaizmu, który przypomina nam, że judaizm jest niejako glebą macierzystą chrześcijaństwa i wszystkich Kościołów chrześcijańskich. Musimy się nad tym zastanowić, a 27 stycznia jest dniem pamięci o straszliwych wydarzeniach Shoah, Holocaustu. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie, gdzie antysemityzm staje się coraz bardziej akceptowalny w różnych społeczeństwach, także i przede wszystkim w Niemczech, należy podnieść głos skargi, jak wielokrotnie podkreśla papież Franciszek. Jest absolutnie niemożliwe, aby być chrześcijaninem i jednocześnie antysemitą. Nie możesz być członkiem rodziny, jeśli zabijasz własną matkę.