W kaplicy domu zakonnego Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach, przy relikwiach św. s. Faustyny, 2 sierpnia 2006 r. podczas uroczystej Mszy św. pod przewodnictem ks. Michała Andrzejewskiego, dziesięć sióstr złożyło pierwsze śluby zakonne: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Razem ze swymi współsiostrami śluby zakonne złożyła także s. Maria Lorena - pierwsza zakonnica pochodząca z dalekiego Turkmenistanu, gdzie w stolicy tego państwa Aszchabadzie od niedawna prowadzą misje polscy księża ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej o. Andrzej Madej OMI i o. Tomasz Kościelnicki OMI, którzy wraz z matką s. Marii - Rają i dziewięcioosobową delegacją z Aszchabadu przybyli do Łagiewnik.
Siostry w białych welonach ze świecami, które otrzymały z rąk Matki Generalnej jako symbol Jezusa Chrystusa, w uroczystej procesji podeszły do wyznaczonych dla siebie miejsc przed ołtarzem. W homilii ks. Andrzejewski ukazał znaczenie konsekracji zakonnej, która jest wszczepieniem w Jezusa Chrystusa, dokonującym się w Wieczerniku i posłaniem „abyście szli i owoc przynosili”. - Swoją zaradnością, inteligencją, swoimi zdolnościami macie przynosić Jezusa. Bez Bożej łaski, bez specjalnego uzdolnienia Bożego jedno i drugie jest niemożliwe - mówił ks. Andrzejewski, ukazując również doniosłość i ważność tego aktu w życiu samych sióstr, ich rodziców, zgromadzenia i Kościoła. Po homilii siostry kolejno wypowiedziały formułę ślubów zakonnych, po czym - na znak oddania się Chrystusowi w pokorze i posłuszeństwie włożyły na głowy czarne welony. Następnie otrzymały krzyże i konstytucje zakonne poświęcone wcześniej przez celebransa.
Po zakończeniu Mszy św. przybyli na uroczystość: rodziny, krewni i znajomi sióstr mieli okazję, aby osobiście złożyć życzenia nowym profeskom Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Szczególne wzruszenie i radość przeżywali goście s. Loreny z Aszchabadu. - To pierwsze powołanie zakonne w Turkmenistanie, to perła naszego Kościoła - mówił z dumą o s. Marii Lorenie o. Andrzej Madej OMI.
- Dziś wspólnota nasza jest niewielka. W czasie trwania misji ochrzciliśmy 36 osób, a następne przygotowują się do tego wydarzenia - mówi o. Madej. Radość tym większa, że ta maleńka wspólnota wydała taki wspaniały owoc - s. Marię Lorenę, która przyjmując chrzest św., wybrała dla siebie imię Faustyna i wstąpiła do zgromadzenia swej świętej Patronki, przyjmując imię zakonne - Lorena.
Polscy misjonarze z Azji wraz z pielgrzymami z Turkmenistamu przybyli także na Jasną Górę. 5 sierpnia uczestniczyli w Apelu Jasnogórskim, a 6 sierpnia, w święto Przemienienia Pańskiego, złożyli Akt Zawierzenia Kościoła w Turkmenistanie Matce Bożej Jasnogórskiej, którego tekst poniżej publikujemy.
Turkmenistan to kraj w Azji Centralnej, półtora raza większy od Polski, który zamieszkuje ok. 6 milionów ludzi, w większości są to wyznawcy islamu. Znaczną część obszaru zajmuje pustynia Kara-kum. Stolicą kraju jest Aszchabad, który zamieszkuje ponad 600 tys. mieszkańców i stanowi centrum polityczno-gospodarcze i kulturalno-naukowe kraju. Pierwsi chrześcijanie dotarli na tereny dzisiejszego Turkmenistanu już ok. 200 r. po Chrystusie. Choć kraj ten jest dziś w większości tradycyjnie muzułmański, to jednak w przeszłości tereny te znały chrześcijan, głównie asyryjskich, zwanych popularnie nestorianami. Siedziba metropolity znajdowała się w mieście Merw (dziś Mary). Stad misjonarze udawali się aż do Chin i nad Bajkał. Przetrwali oni podbój arabski oraz najazdy Dżyngis-chana. Dopiero rzezie Tamerlana (Timura) w XIV wieku spowodowały całkowite wyniszczenie chrześcijan na tych terenach. Przed rewolucją październikową w Aszchabadzie istniał jeden kościół, który najpierw uległ zniszczeniu w czasie trzęsienia ziemi, a później na polecenie władz komunistycznych został całkowicie rozebrany. Od tej pory na ziemiach tych nie było żadnego kapłana katolickiego.
W 1997 r. do Turkmenistanu przyjechało na dyplomatycznych paszportach watykańskich dwóch polskich oblatów o. Andrzej Madej i o. Tomasz Kościelnicki, z których o. Andrzej został mianowany przełożonym misji „sui iuris” w Turkmenistanie. Są oni jedynymi kapłanami katolickimi w tym kraju. Ich działalność polega nie tylko na odnajdywaniu nielicznych katolików, ale i na tym, żeby zakorzenić Kościół wśród zamieszkującej kraj ludności. Dziś wszystkich osób ochrzczonych w Kościele katolickim - łącznie z tymi, którzy przebywają tu czasowo, jest ponad sto. Jest jeszcze grupa prawosławnych, a także Ormianie i mniejsze grupy chrześcijan innych wyznań.
Pomóż w rozwoju naszego portalu