Reklama

Niedziela Świdnicka

Fatimskie Misje Święte w Pszennie

Ks. Krzysztof Czapla: Bóg nie chce potępienia Rosji

Do głoszenia Fatimskich Misji Świętych proboszcz z Pszenna zaprosił pallotyna ks. dr Krzysztofa Czaplę - dyrektora Sekretariatu Fatimskiego na zakopiańskich Krzeptówkach.

[ TEMATY ]

Fatima

Pszenno

ks. Krzysztof Czapla

ks. Mirosław Benedyk

Ks. dr Krzysztof Czapla od 24 kwietnia do 1 maja głosił orędzie Matki Bożej z Fatimy

Ks. dr Krzysztof Czapla od 24 kwietnia do 1 maja głosił orędzie Matki Bożej z Fatimy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Polska jest jedynym krajem na mapie świata, która zrodziła się przez przyjęcie chrztu świętego. To stąd tak, powinniśmy nieustannie zabiegać, abyśmy jako Polacy nie zapomnieli o tej naszej tożsamości zrodzonej przez sakrament chrztu świętego w Kościele rzymskokatolickim. To dlatego rozważamy tę prawdę naszej wiary, również przez dar objawień w Fatimie, które wskazują jak i co czynić, by siebie i innych ratować, by wracać do tego światła prawdziwej wiary – artykułował pallotyn.

Słowa nadal aktualne

„Jeżeli ludzie me życzenia spełnią, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła. Sprawiedliwi będą męczeni, Ojciec Święty będzie bardzo cierpieć, wiele narodów zostanie zniszczonych, na koniec zatriumfuje moje Niepokalane Serce. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci, a dla świata nastanie okres pokoju” - powiedziała Maryja 13 lipca 1917 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

ks. Mirosław Benedyk

Procesja przebłagalna ulicami Pszenna z figurą Matki Bożej Fatimskiej

Procesja przebłagalna ulicami Pszenna z figurą Matki Bożej Fatimskiej

- Zobaczcie jak to brzmi, można by powiedzieć, jakby te słowa tyczyły się tej chwili, którą przeżywa świat i Europa. Błędy Rosji będą się rozlewać, będzie ona źródłem wojen. A zarazem z tych słów płynie coś, co powinno nas zadziwiać. Bóg nie chce potępienia Rosji. Jeśli z niej wyszły błędy, które wymordowały w przeszłości 150 mln ludzi, jeżeli dziś widzimy to potworne barbarzyństwo, to Bóg myśli o Rosji, by ją uratować – podkreślił misjonarz, przypominając słowa Maryi z 1929 roku: „Bóg wzywa Ojca Świętego, aby wspólnie z biskupami całego świata poświęcił Rosję Memu Niepokalanemu Sercu”. – Łucja miała powiedzieć: Jak Bóg musi kochać Rosję, że chce, aby cały Kościół, wszyscy biskupi i papież i my byśmy również wynagradzali, by to zaskutkowało nie zniszczeniem, zagładą, ale uratowaniem Rosji – akcentował kapłan.

Czego oczekuje Maryja

- Bóg chce, abyśmy zobaczyli to orędzie Fatimy w zupełnie innej perspektywie. Nie jakiegoś triumfu, władzy, potępienia, sprawiedliwości Bożej, która wszystko chce zburzyć, całe zło – zło tak, ale człowieka ratować, wyjaśniał ks. Czapla, podkreślając, że Maryja przychodzi z prośbą o wynagrodzenie Niepokalanemu Sercu za grzechy i zniewagi. Jeżeli to się stanie, świat zostanie uratowany. Kolejnym elementem Bożej pedagogii, jest działanie papieża, które dokonało się 25 marca 1984 roku.

Reklama

- Zauważmy, iż Matka Boża nie prosiła o poświęcenie Rosji, lecz o poświęcenie Rosji i Komunię św. wynagradzającą. Ponadto Fatimska Pani podkreśliła, iż: "jeśli ludzie Jej życzenia spełnią" wówczas nadejdzie czas pokoju, nawrócenie Rosji i czas triumfu Jej Niepokalanego Serca Maryi. Zatem Fatima nie jest wypełniona. Dojdzie do tego wówczas, gdy odpowiemy czynem na wezwanie Matki Bożej: „Jeżeli ludzie me życzenia spełnią...”. I słowo „jeżeli” jest tu kluczowe – mówił ks. Czapla.

Zatem każdy z nas musi sobie odpowiedzieć na następujące pytania: - Czy codziennie odmawiam jedną część różańca? - Czy w pierwsze soboty odprawiam nabożeństwo wynagradzające Niepokalanemu Sercu Maryi? - Czy świadomie podejmuję dzieła pokutne w intencji nawrócenia grzeszników? To jest wezwanie Maryi skierowane do każdego z nas!

2022-05-04 23:42

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów – nas wszystkich

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Czwartek, 25 kwietnia. Święto św. Marka, ewangelisty

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję