Reklama

Wiara

24 czerwca

#LudzkieSerceBoga: Jego i moje serce – naczynia połączone

Kto z nas nie doznał w życiu zniewagi, upokorzenia, nie został obrażony, zlekceważony? W świecie przeoranym kosmiczną katastrofą grzechu pierworodnego wyrządzamy sobie najróżniejsze krzywdy i przykrości...

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czasem niechcący, a nieraz w pełni świadomie i z premedytacją. W dawnej polszczyźnie działania, słowa, zachowania, gesty mające na celu obrażenie czy upokorzenie drugiego człowieka opisywano czasownikiem „zelżyć”. Dosłownie znaczy on: uczynić lżejszym, ująć wagi. Dokładnie taki sam źródłosłów ma używane przez nas do dziś „lekceważenie”. Nie chodzi jedynie o niezwracanie na kogoś dostatecznej uwagi. Lekceważę kogoś, to znaczy lekko sobie ważę jego osobę, obecność, godność, znaczenie. Nie mają one dla mnie większego znaczenie, nie odgrywają znaczącej roli w moim myśleniu, decyzjach, postępowaniu. Równie dobrze mogłoby tego kogoś nie być. „Jesteś to jesteś, a jak cię nie ma, to też niewielki kram…” Jednak czasownik „zelżyć” i pochodzący od niego rzeczownik „zelżywość” jest zdecydowanie mocniejszy od „lekceważenia”. Lekceważenie jest bardziej o tym, czego nie robię – e.c. nie słucham, nie zwracam uwagi, nie przejmuję się. Zelżyć kogoś, to podjąć świadome, intencjonalne działanie w celu naruszenia jego „ważności”, godności, znaczenia.

Serce Jezusa, zelżywością napełnione… Jezusa wielokrotnie zniesławiano, podważano, oskarżano. Swoje apogeum osiągnęło to oczywiście w czasie Jego męki. Został wtedy sponiewierany, wyszydzony, wyśmiany, opluty, poniżony, upokorzony do granic możliwości. Doskonale wie i rozumie, jakich spustoszeń takie doświadczenia dokonują w naszym sercu; co robią z naszym poczuciem bezpieczeństwa, godności, własnej wartości; jak potrafią odebrać i zniszczyć nie tylko radość, optymizm, dobre samopoczucie i samoocenę, ale wręcz odebrać chęci do życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W psalmie 22, który odczytujemy jako wielkie proroctwo o Jezusowej męce, psalmista skarży się: „Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgardzony u ludu. Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, rozwierają wargi, potrząsają głowami (…) Otacza mnie mnóstwo cielców, osaczają mnie byki Baszanu. Rozwierają przeciwko mnie swoje paszcze, jak lew drapieżny i ryczący. Rozlany jestem jak woda i rozłączają się wszystkie moje kości; jak wosk się staje moje serce, we wnętrzu moim topnieje. Moje gardło suche jak skorupa, język mój przywiera do podniebienia, kładziesz mnie w prochu śmierci. Bo sfora psów mnie opadła, osacza mnie zgraja złoczyńców. Przebodli ręce i nogi moje, policzyć mogę wszystkie moje kości. A oni się wpatrują, sycą mym widokiem…” (Ps 22,7-8.13-18). Z kolei w psalmie 69 opisuje swoje doświadczenie, mówiąc: Ty znasz moją hańbę, mój wstyd i mą niesławę. Wszyscy, co mnie dręczą, są przed Tobą. Hańba złamała moje serce i sił mi zabrakło, na współczującego czekałem, ale go nie było, i na pocieszających, lecz ich nie znalazłem. Dali mi jako pokarm truciznę, a gdy byłem spragniony, poili mnie octem” (Ps 69,20-22).

Reklama

Niejednokrotnie pewnie moglibyśmy słowa obu tych psalmów powtórzyć jako własne. Doświadczenie upokorzenia i pamięć o nim często stają się niczym trucizna zalegająca w naszym sercu. Toksyna, która uniemożliwia normalne funkcjonowanie, a zatruwając coraz bardziej, powoli nas zabija.

Wezwanie: Serce Jezusa, zelżywością napełnione… potrzebujemy odczytać dziś jako podpowiedź, receptę na wszystkie takie sytuacje w naszym życiu. Zobaczmy Serce Jezusa i swoje własne serce, jako „naczynia połączone”. Najlepsze, co mogę zrobić, gdy doznałem upokorzenia; gdy zostałem sponiewierany, umniejszony, obrażony – to „przelać” całą tę gorycz, truciznę w Serce Pana. W psalmach kilkukrotnie powraca sformułowanie „wylać serce”, „wylać serce przed Panem”. Na górze Horeb widzimy, jak sam Bóg „prowokuje” proroka Eliasza do takiego „wylania serca”. Pyta go dwukrotnie: „Co ty tu robisz Eliaszu?”, a z Eliasza wylewa się potok słów wyrażających złość, żal, rozczarowanie, poczucie krzywdy, osamotnienia, niesprawiedliwości itd. Bóg słucha tego, a potem poleca prorokowi „wrócić swoją drogą”. I Eliasz wraca. Znajduje do tego siłę w sercu oczyszczonym i umocnionym, dzięki temu, że „wylał żółć” przed Bogiem (por. 1Krl 19,1-18).

Reklama

Może i ty potrzebujesz dziś wylać zalegającą w tobie truciznę, żółć, gorycz przed Panem? Przelej ją w Serce Jezusa. Wtul się w nie i wypłacz, wykrzycz, wycedź, wyszepcz – jakkolwiek – krzywdy, upokorzenia, których doznałeś. Nie pozwól, by nadal cię zatruwały od wewnątrz. On cię z tym wszystkim przyjmie, nie wystraszy się, nie zgorszy i… nie zlekceważy. A „w zamian” wleje w twoje serce czystą wodę nadziei i miłości, a wraz z nimi być może w końcu także i zdolność odpowiedzenia na całe to zło Jego własną modlitwą: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią!” (Łk 23,34).

Dzięki współpracy z Katolicką Rozgłośnią Radiową FIAT w Częstochowie rozważania są dostępne w wersji dźwiękowej.


Promuj akcję na swojej stronie internetowej

Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)

#LudzkieSerceBoga
<a href="https://www.niedziela.pl/ludzkieserceboga"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-ludzkieserceboga-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #LudzkieSerceBoga" /></a>

Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)

#LudzkieSerceBoga
<a href="https://www.niedziela.pl/ludzkieserceboga"><img src="https://www.niedziela.pl/download/banerludzkieserceboga-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #LudzkieSerceBoga" /></a>

Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl

2023-06-23 21:00

Ocena: +68 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: Słowo potrzebuje ciała. Twojego ciała

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Karol Porwich/Niedziela

Po co żyjesz? Po co istniejesz? Aby być głosem Słowa. Nieważne, ile masz lat i sił; jakie masz za sobą doświadczenia i błędy. Jesteś potrzebny Bogu. Nikt inny nie może cię zastąpić w wypowiedzeniu tego Słowa.

Wczoraj odkrywaliśmy, że nabożeństwo do Serca Jezusa ma mocny biblijny fundament. Warto zagłębić się w Słowo Boże, by lepiej poznać to Serce. Co jednak ciekawe, Biblia bodajże tylko w jednym jedynym miejscu mówi dosłownie o Sercu Boga. W Księdze proroka Ozeasza padają słowa: „Jakże cię mogę porzucić, Efraimie, i jak opuścić ciebie, Izraelu? (…) Moje serce na to się wzdraga i rozpalają się moje wnętrzności. Nie chcę, aby wybuchnął płomień mego gniewu i Efraima już więcej nie zniszczę, albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem; pośrodku ciebie jestem Ja - Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać” (Oz 11,7-8).

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Weigel: deklaracja Dignitas infinita mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję