Słowa o ukochanych miastach - Warszawie i Lwowie. „Warszawo, kochana Warszawo! Tyś treścią mych marzeń, mych snów...”. To pierwsze słowa „Piosenki o mojej Warszawie” Alberta Harrisa, piosenki powstałej, gdy niezłomna Warszawa spoczęła we krwi i gruzach. I słowa sprzed II wojny światowej przedwcześnie zmarłego poety Jana Zahradnika, słowa miłości do miasta zawsze wiernego:
„Nie rzucę, nie zostawię najdroższego miasta,
Dlaczego ma mi życia zamierać połowa?
Może się poza Lwowem jakiś świat rozrasta,
Ale cóż mi po świecie, w którym nie ma Lwowa”.
Radość Bożego Narodzenia... Podążamy do żłóbka Bożego Dzieciątka. Są wśród nas warszawscy powstańcy i obrońcy Lwowa.
Dzisiaj w „Niedzieli” - w hołdzie narodzonemu Jezusowi, powstała w grudniu 1918 r., po polskim zwycięstwie - „Kolęda obrońców Lwowa” i - powstała w grudniu 1944 r., po Powstaniu Warszawskim, w obozie w Pruszkowie - „Kolęda warszawskich powstańców”. Na ocalonych fotografiach - spojrzenia młodziutkich żołnierzy. Jest w nich wszystko, co najcenniejsze, wszystko - dla Boga i Ojczyzny.
Życzę serdecznie Czytelnikom „Niedzieli” pełnych miłości, radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Życzę błogosławieństwa Bożego Dzieciątka na wszystkie chwile życia. Pozdrawiam Gimnazjum nr 1 w Przybyszówce, które 9 listopada otrzymało imię Józefa Piłsudskiego. Pozdrawiam wszystkie szkoły w Polsce i na świecie, które noszą imię Marszałka.
Kolęda obrońców Lwowa
słowa: Artur Schroeder
na melodię kolędy „Lulajże, Jezuniu”
Wigilia 1918 r.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
A Ty Go Matulu w płaczu utulaj.
Nic już nie przerwie snu Najświętszego,
Nic już nie grozi głowinie Jego,
Bowiem o wrota stajni oparta
Polskich żołnierzy niezłomna warta.
Straż honorowa przy tej Dziecinie.
Więc też na „baczność” prężą się chłopcy,
Nie znają naszych królowie obcy,
Nie dojdzie tutaj noga niczyja,
Kto nie zna hasła: Jezus - Maryja!
Możesz spokojna być, Matko Święta,
Nad Wami polska straż rozciągnięta.
Jest w niej legunów brać wyborowa
I ci najmłodsi obrońcy Lwowa.
Więc lulaj, Jezu, nad Tobą oto
Roje aniołów tęczą się plotą.
W drobnych rączynach karabin mieli.
Gdy potem zoczym Twój wzrok otwarty,
Zaśpiewam jeszcze przed zmianą warty:
„Nie damy ziemi”, co krwią spłynęła,
Lub to najświętsze, że: „Nie zginęła!”.
A Ty w podzięce dasz na zachętę
Nam ucałować Twe nóżki święte.
Więc teraz lulaj... Gra pieśń eolska:
Zmartwychwstająca wita Cię Polska.
Kolęda warszawskich powstańców
na melodię piosenki „Serce w plecaku”
słowa: anonim
Wigilia 1944 r.
Żołnierz drogą maszerował,
Poprzez góry, lasy, polem,
Pastuszkowie go spotkali,
Do Betlejem wiedli społem.
Ale śpieszył się on wielce,
Bo w plecaku niósł Dzieciątku
Z Warszawy żołnierskie serce.
Tę kolędę, tę jedyną
śpiewam dla Ciebie, Dziecino,
daj, bym przetrwał wszystkie boje
I znów ujrzał miasto moje...
Idę walczyć w obce strony,
Ale daj, bym przetrwał boje
I znów ujrzał miasto moje!
Żołnierz niósł z Warszawy serce -
Serce młode i gorące -
Co walczyło w zapomnieniu
Przez słoneczne dwa miesiące.
Pany, króle, pastuszkowie,
Piękne dary poskładali,
Aby Jezus wybrał sobie.
Tę kolędę, tę jedyną...
A w stajence za wszystkimi
Młody, ale pełen sławy,
W mundurze zniszczonym bardzo
Stał polski żołnierz z Warszawy...
Uśmiechnęło się do niego
I spośród darów wybrało
Serce żołnierza polskiego!
Tę kolędę, tę jedyną...
Pomóż w rozwoju naszego portalu