Reklama

Wiadomości

Minister Maląg: będzie nowe świadczenie wspierające dedykowane osobom z niepełnosprawnością

Będzie nowe świadczenie wspierające dedykowane osobom z niepełnosprawnością - zapowiedziała w czwartek szefowa MRiPS. Opiekunowie będą mogli dorabiać do świadczenia pielęgnacyjnego - poinformowała.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minister rodziny i polityki społecznej po spotkaniu z przedstawicielami osób z niepełnosprawnością przekazała na konferencji, że wśród wypracowanych w czwartek rozwiązań jest nowe świadczenie wspierające, które będzie dedykowane osobie niepełnosprawnej.

Wśród omawianych tematów była także – jak podała - możliwość dorabiania przez opiekunów do świadczenia pielęgnacyjnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Mówiliśmy też, i ten dialog będzie dalej prowadzony, o ustawie o asystencji, nad którą trwają prace u pana prezydenta, który jest jej inicjatorem" - wskazała.

Maląg zaakcentowała, że "najważniejszy jest konstruktywny dialog". "Konstruktywny dialog - to znaczy, że mówimy otwarcie o wszystkich sprawach, problemach i szukamy drogi, jak należy je rozwiązać" – wyjaśniła.

"Zależy nam na rozwiązaniach kompleksowych, systemowych, przede wszystkim – prawo do godnego, niezależnego życia i osoby niepełnosprawnej, ale także opiekunów" – podkreśliła szefowa MRiPS. (PAP)

Autorzy: Katarzyna Lechowicz-Dyl, Agata Zbieg

ktl/ agz/ mir/

2023-03-16 19:10

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„500+” dla seniora

Nawet o 500 zł dodatku do emerytury mogą się starać seniorzy, którzy nie są zdolni do samodzielnej egzystencji. Kto może się ubiegać o świadczenie, na jakich zasadach i dlaczego należy się spieszyć?

Szansę na dodatek uzupełniający otrzymują osoby, które aktualnie nie mają orzeczenia o niezdolności do samodzielnej egzystencji. Wystarczy, że do wniosku dołączą dokumentację medyczną albo inne dokumenty, np. zaświadczenie o stanie zdrowia. Wówczas ZUS skieruje je na badania u lekarza orzecznika, który zadecyduje o wydaniu orzeczenia o niezdolności do samodzielnej egzystencji, lub – w przypadku złego stanu zdrowia tych osób – badanie takie będzie można przeprowadzić u nich w domu. Niezdolność do samodzielnej egzystencji musi być potwierdzona jednym z ważnych orzeczeń: • o całkowitej niezdolności do pracy i niezdolności do samodzielnej egzystencji; • o niezdolności do samodzielnej egzystencji; • o całkowitej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym i niezdolności do samodzielnej egzystencji; • o całkowitej niezdolności do służby i niezdolności do samodzielnej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję