Reklama

„... że Cię nie opuszczę aż do śmierci”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święto Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa - w nazwie tej zawarta jest bardzo ważna treść, która kryje się także pod pojęciem mojej i Twojej rodziny. Idziesz przez życie i, zwłaszcza gdy jesteś już w wieku dojrzałym lub starszym, myślisz o swoich najbliższych - matce i ojcu, siostrze, bracie, o dziadkach, krewnych. Myślisz o swoim domu rodzinnym, w którym spędzałeś młode lata, gdzie mieszkałeś, jadłeś, rozmawiałeś z najbliższymi, klękałeś do pacierza, o domu, z którego wychodziłeś do kościoła na Mszę św., skąd wiodła Twoja droga do ślubu lub może droga na cmentarz, gdzie odprowadzałeś kogoś bliskiego. Rodzinny dom to rozmowy - serdeczne, kochające, niekiedy trudne, nerwowe, wstrząsające i potrząsające. To niepokój o jutro, ale i radość wielu szczęśliwych chwil. To przyniesiona pensja, ale i konieczne płatności, to tak częsta troska o to, jak przeżyć miesiąc... Rodzina to niekiedy bardzo trudne rozstania, czasem odejścia i powroty. To także dramaty, gdy ktoś pod przymusem opuszcza najbliższych i pozostaje tęsknota. Rodzina to również choroby, nieszczęścia i łzy. W rodzinie jest wszystko... I trzeba się w niej odnaleźć, znaleźć odpowiedzi na pytania często trudne i pełne niepokoju.
Tak wielu ludzi boi się dziś założenia rodziny, przeraża ich ta decyzja i odpowiedzialność, która się z nią łączy. I pod tym względem można mówić o rodzinach bohaterskich, ale i o takich, które zostały zniszczone doszczętnie. Czasami człowiek wstydzi się nazwiska, lęka się je głośno wypowiadać. Taki ogromny bagaż niesie wyrażenie „moja/Twoja rodzina”.
I oto stajemy teraz - w okresie Bożego Narodzenia - przed Świętą Rodziną. W Niej narodził się i żył Jezus Chrystus, Zbawiciel świata. W tej Rodzinie przeżywał swoje dziecięctwo, młodość, „wzrastał w łasce u Boga i u ludzi” - jak mówi Ewangelia (por. Łk 2, 52).
Święta Rodzina jest dla chrześcijan rodziną wzorcową. Jakiż to wzruszający obraz, gdy przed betlejemskim żłóbkiem klęczą młode polskie rodziny, wokół których biegają dzieci - a wszyscy zapatrzeni są w nowo narodzonego Jezusa, w Maryję, która jest wzorem macierzyństwa, miłości i rodzinności, w św. Józefa troszczącego się o Rodzinę z wielkim zaangażowaniem. Na modlitwie kształtuje się cnota chrześcijańskiego życia rodzinnego, czyli takiego, w którym pierwsze miejsce jest przeznaczone dla Boga. Uczą nas tego wszyscy Członkowie Świętej Rodziny, a przede wszystkim Jezus Chrystus, który pokazuje właściwy stosunek do wszystkich spraw życiowych.
Jeżeli więc w rodzinie jest miejsce dla Boga, to automatycznie wszystko jest na swoim miejscu, jest w niej także miejsce dla człowieka jeszcze nienarodzonego, i dla tego, który niebawem odejdzie do życia wiecznego. W rodzinie kształtuje się i porządkuje świat wartości, rodzina uczy porządku w pojmowaniu świata ludzi i rzeczy.
Rodzina zatem to arcyważna szkoła. Żaden uniwersytet, żadna wyższa uczelnia nie są w stanie zastąpić rodziny. Tu kształtują się pierwsze myśli, odczucia, oceny i wartości, tutaj człowiek najbardziej głęboko podchodzi do rozróżnienia dobra i zła, tutaj uczy się wrażliwości na prawdę i piękno. Pod wpływem dobrej matki i mądrego ojca otwierają się oczy sumienia i serca, które są oczami Bożej mądrości.
Bardzo łatwo jest zagubić świat wartości nabyty w normalnie funkcjonującej rodzinie i źle jest, gdy do tego dochodzi. Napawa wielkim smutkiem, że u wielu ludzi przysposobionych przez Chrystusa poprzez sakrament chrztu św. zachodzi rozbrat z Jego miłością - następuje to tylko ze strony człowieka - i rodzina rozpada się, staje się niezdolna do kontynuowania wielkiego zbliżenia człowieka z Bogiem.
Christianus - chrześcijanin - człowiek ochrzczony, usynowiony przez Chrystusa, człowiek wielkich przeznaczeń. To wszystko dzieje się w rodzinie i ma ją zabezpieczyć. Gdy więc młodzi ludzie przychodzą do księdza z zapowiedziami ślubnymi, powinni wiedzieć, że rodzina, którą wkrótce założą, ma wielkie przeznaczenie, które sięga życia wiecznego. Od jakiegoś czasu, kiedy jako kapłan błogosławię młodą parę, ofiarowuję nowożeńcom stułę, która połączyła ich ręce - ich życie. Są niekiedy zaskoczeni, ale i bardzo wdzięczni, że ten znak ich związku pójdzie z nimi w ich życie, aż do końca. A ja chciałbym, zwłaszcza gdy przychodzi czas lęku o los rodziny, o nierozerwalność małżeństwa, by ta stuła była dla nich przypomnieniem czegoś bardzo ważnego - tych szczególnych słów, którymi zapewniali się nawzajem: „...i ślubuję Ci (...) że Cię nie opuszczę aż do śmierci”.
Niech czas Bożego Narodzenia, zapatrzenia się w żłóbek betlejemski, dla wszystkich chrześcijańskich rodzin będzie również takim przypomnieniem, że słowa przysięgi małżeńskiej zobowiązują, ale są też gwarantem wielkiego szczęścia i radości pomimo wielu nieraz trudności i wyrzeczeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa szturmowa - Litania Loretańska

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję