Reklama

Niedziela w Warszawie

Nasz obronny wał mocniejszy od skał

Przez cały okres niemieckiej okupacji 1939-1944 prowadzono tu tajne nauczanie. W momencie wybuchu Powstania Warszawskiego obiekt zamienił się w szpital powstańczy. Wojska niemieckie nie zajęły go nawet po zakończeniu powstania, obawiając się, że budynek został zaminowany. Po wojnie częściowo odbudowany, kolejny raz otworzył się dla mieszkańców Warszawy w ramach Nocy Muzeów.

[ TEMATY ]

noc muzeów

zmartwychwstanki

Żoliborz

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przewodnikami po żoliborskiej Twierdzy Zmartwychwstanek byli uczniowie mieszących się tu obecnie szkoły podstawowej oraz liceum ogólnokształcącego, prowadzonych przez siostry zmartwychwstanki. Z wielkim zaangażowaniem i dbałością o najdrobniejsze detale, w strojach z czasów II wojny światowej, przybliżali gościom wyjątkową historię swojej szkoły. A jest ona rzeczywiście szczególna.

Po wybuchu Powstania Warszawskiego przy klasztorze na ulicy Krasińskiego, pełniącego funkcję szpitala, wzniesiono barykady powstańcze, tworzące linię obrony Żoliborza i chroniące zapewniający komunikację ze Starówką właz do kanału. Sam szpital znajdował się poza linią obrony, a łączność z nim odbywała się przez wykopane rowy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rejon ten obsadzony został przez żołnierzy zgrupowania AK "Żyrafa". 17 sierpnia pod klasztor podjechała prawdopodobnie zagubiona kolumna niemieckich ciężarówek wypełnionych amunicją i materiałami wybuchowymi. Żołnierze „Żyrafy” zdobyli kolumnę. Tego samego dnia, przy wsparciu ogniowym artylerii z Burakowa, niemieckie oddziały w sile ok. 60 ludzi podjęły próbę odbicia utraconego ładunku. Budynek szpitala stał się drogą natarcia oddziałów niemieckich na barykadę powstańczą. Atak został odparty, a szpital 18 sierpnia ewakuowano do domów na ul. Krasińskiego 16 oraz 10, a następnie na ul. Krechowiecką 6.

Reklama

Po ewakuacji szpitala klasztor zaczął pełnić funkcje obronne. Zabudowania silnie ufortyfikowano, przedpole zaminowano. Twierdza Zmartwychwstanek zaczęła odtąd tworzyć silny punkt oporu w linii obrony Żoliborza. Obsadzona była przez żołnierzy AK, OW PPS i AL. Mimo ciężkich warunków w grubych murach Twierdzy działała świetlica dla żołnierzy, w której odbywały się nawet imprezy kulturalne.

29 września Niemcy zaczęli generalne natarcie na Żoliborz. Przeciwko liczącej 117 żołnierzy załodze klasztoru i przyległej do niego barykady, z rejonu Instytutu Chemicznego nacierało ok. 2 tys. żołnierzy niemieckich, 16 czołgów, 6 dział samobieżnych oraz Goliaty. Twierdza była bombardowana przez artylerię i samoloty. Tego dnia zgrupowanie „Żyrafa” straciło w obronie Twierdzy 2/3 żołnierzy. Około godz. 18.30, pod naporem ognia nieprzyjaciela, zapadła decyzja o opuszczeniu Twierdzy przez powstańców. Wojska niemieckie nie zajęły klasztoru nawet po zakończeniu powstania z obawy, że budynek został dokładnie zaminowany.

W latach 1981-84 w miejscu jednego ze zniszczonych skrzydeł klasztoru zbudowano kościół św. Jana Kantego.

O tych i wielu innych mniej znanych faktach z historii żoliborskiej Twierdzy Zmartwychstanek opowiadali w ramach Nocy Muzeów licznie przybyłym gościom uczniowie prowadzonych przez siostry zmartwychwstanki szkół. Nie zabrakło również inscenizacji z czasów II wojny światowej oraz śpiewania piosenek Powstania Warszawskiego.

2023-05-13 20:28

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra uśmiechem Zmartwychwstałego

[ TEMATY ]

zmartwychwstanki

śluby wieczyste

Robert Karp

S. Katarzyna składa śluby wieczyste.

S. Katarzyna składa śluby wieczyste.

Zmartwychwstanka s. Katarzyna Czerniak CR z Koziegłów złożyła wieczyste śluby zakonne. Uroczystość odbyła się w kościele Świętych Małgorzaty i Katarzyny w Kętach.

– My potrzebujemy nieść Jezusa. S. Katarzyno bądź niosąca Jezusa, bądź ogłaszająca zwycięstwo. Bóg jest w historii naszego życia, nawet jeśli w niej było wiele cierpienia, porażek. Kiedy wchodzi w tę historię Bóg, wszystko nabiera innego wymiaru. Coś, co było klęską, staje się zwycięstwem Boga. On wypowiada ostatnie słowo. Cokolwiek w naszym życiu się podziało czy podzieje, ostatnie słowo zawsze należy do Boga ponieważ raz na zawsze zwyciężył śmierć, grzech i szatana – mówił w kazaniu główny celebrans ks. Damian Stachowiak CR ze Wzgórza Miłosierdzia w Stryszawie.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Lepsza cząstka

2025-07-16 17:18

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

pl.wikipedia.org

Niewielka miejscowość Betania, której nazwa tłumaczy się jako „dom biednych”, była świadkiem interesujących wydarzeń w życiu Jezusa. Tu mieszkała zaprzyjaźniona z Jezusem rodzina, a dokładniej dwie siostry i brat, Maria, Marta i Łazarz. Gdy Nauczyciel pielgrzymował do Jerozolimy na uroczystości świąteczne, zatrzymywał się w ich domu.

Często pewnie rozmowy przeciągały się długo w noc, a cienie żywo dyskutujących postaci figlowały na białych ścianach w świetle oliwnych lampek. Jedną z takich scen skrupulatnie relacjonuje Łukasz: „W dalszej ich podróży przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: ‘Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła’. A Pan jej odpowiedział: ‘Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona’” (Łk 10,38-42).
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: „pielgrzymka rekordzistka” – ponad tysiąc rowerzystów z diecezji tarnowskiej

2025-07-20 18:50

[ TEMATY ]

Pielgrzymka Rowerowa

diecezja tarnowska

BP Jasnej Góry

Na Jasną Górę dotarła III Rowerowa Pielgrzymka Diecezji Tarnowskiej, a w niej 1100 osób. Wyruszyli z dwunastu miast m.in. z Bochni, Brzeska, Limanowej, Nowego Sącza, Ciężkowic, Tuchowa i Dębicy. Jechali w 4 peletonach, a dziś połączyli się, wjeżdżając na Jasną Górę. Każdy z rowerzystów przywiózł znak zwycięstwa - krzyż. - Nasze serca są pełne nadziei, a ona płynie od Jezusa i Maryi - mówili cykliści.

O coraz większym zainteresowaniu taką formą pielgrzymowania mówił w rozmowie z @JasnaGoraNews główny przewodnik tarnowskiej „rowerowej rzeki” ks. Paweł Szczygieł. Pielgrzymki rowerowe rodzą się też na kanwie zainteresowania ludzi turystyką rowerową, „wypoczynkiem na dwóch kółkach”, który cieszy się coraz większą popularnością w naszym kraju. Podkreślił, że to kolejna szansa na ewangelizację. - Cieszymy się przede wszystkim, że jest takie duże zainteresowanie, bo dzięki temu tworzymy potężną wspólnotę ludzi wiary, ludzi nadziei, ludzi, którzy chcą przybliżyć się do Boga, którzy chcą spotkać się z Maryją tutaj na Jasnej Górze, i to naprawdę raduje - powiedział ks. Szczygieł.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję