Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W modlitwie siła

Wiarę chrześcijańską cechuje radość, ufność Bogu. My staramy się wszystko robić po swojemu, a gdy nam nie wychodzi, to się załamujemy. A gdzie Bóg? Modlitwa? A gdzie szukanie Bożej woli? Przecież modlimy się: „Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi…”. Jeśli nie będziemy żyć i pracować z Bogiem, to zawsze będzie nam ciężko, źle i „bez sensu”. To nie znaczy, że z wiarą w Boga życie stanie się usłane różami, ale będzie to już inna kategoria starań. To będzie miało SENS. Jeśli kobieta po pięćdziesiątce nie ma w sobie wiary, jeśli nie jest podporą duchową dla dzieci i wnuków, to gdzie ta rodzina ma pójść? Dobrze by było, gdyby to synowe czy córki miały więcej optymizmu, siły i modlitwy, by podołać trudnym chwilom i obowiązkom. Znam takie mężatki: młode i mądre, skromne i rozmodlone, mające czas dla Boga, męża, dzieci, dla swojej pracy i wszystkiego, co dotyczy rodziny.
Weźmy do ręki różaniec. Rano najpierw się przeżegnajmy. Podziękujmy Bogu za szczęśliwą noc i prośmy o błogosławiony dzień. Pan Bóg zapewnia nam bezpieczeństwo, daje więcej miłości, opieki, niż jesteśmy w stanie zauważyć, odczuć - podziękujmy za to. Modlitwa czyni cuda. Spójrzmy na sługę Bożego Jana Pawła II: codzienna Msza św., Różaniec, modlitwa brewiarzowa - i 1 maja będzie beatyfikowany! Jego też prośmy o wstawiennictwo. Módlmy się za pośrednictwem naszych świętych patronów. Nadawajmy dzieciom na chrzcie imiona świętych. Nie narzekajmy, że nikt nie pomaga biednym, potrzebującym. Nawet nie mamy pojęcia, ile pomocy udzieliły powodzianom Caritas, różne firmy i osoby prywatne. Zacznijmy pomagać innym, a nasza bieda zacznie się pomniejszać. Pan Bóg będzie stokrotnie wynagradzał dobroć naszego serca. Oddawajmy - tylko do końca kwietnia - 1 proc. podatku na cele charytatywne. Nauczmy rencistów i emerytów - bo to bardzo proste - odliczać 1 proc. Oni też chcieliby oddać ten „grosz”, ale nie potrafią wypełnić PIT-u.
Ja dwa razy potrzebowałam pomocy i dwa razy pisałam do biur poselskich (adresy w Internecie). Pomogli! Bardzo dużo zależy od każdego z nas. Tylko zacznijmy działać. Słyszałam, jak maturzyści zaprosili na lekcję historii sędzinę, by podpowiedziała, jak przygotować się do egzaminu na prawo, jak przebiegają studia, jak starać się potem o pracę… Między innymi młodzież zaczęła krytykować niektóre przepisy. Na to pani sędzia odpowiedziała: „Napiszcie, co wam się nie podoba, który przepis i jak chcecie go zmienić. Zbierzcie jak najwięcej podpisów i wyślijcie pod właściwy adres”. Okazało się, że my, Polacy, potrafimy tylko dużo mówić i biadolić.
Pozdrawiam -

Halina

Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
redakcja@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymi ze Słowacji

2024-05-04 22:26

Małgorzata Pabis

    Już po raz 17. do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przybyła doroczna pielgrzymka katolików ze Słowacji organizowana przez „Radio Lumen”.

    Uroczystej Eucharystii, sprawowanej na ołtarzu polowym w sobotę 4 maja, przewodniczył bp František Trstenský, biskup spiski. W pielgrzymce wzięło udział ponad 10 tysięcy Słowaków.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję