Reklama

Najlepsi z najlepszych

Polacy są, a co najmniej bywają ofiarni. Niektórzy z tych, którzy współpracują z Caritas, wyławiani są z tłumu i honorowani prestiżowymi nagrodami „Ubi Caritas”. W tym roku będzie ich szczególnie wielu

Niedziela Ogólnopolska 41/2011, str. 32-33

Archiwum Gimnazjum nr 9 w Rzeszowie

Uczestnicy ostatniej akcji "Podziel się Posiłkiem" ze Szkolnego Koła Caritas w Gimnazjum nr 9 w Rzeszowie

Uczestnicy ostatniej akcji Podziel się Posiłkiem ze Szkolnego Koła Caritas w Gimnazjum nr 9 w Rzeszowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Caritas Polska co roku przyznaje nagrodę „Ubi Caritas” za wrażliwość na potrzeby ubogich w Polsce i czynny udział w dziełach charytatywnych. - Poprzez uhonorowanie tą nagrodą pragniemy wyrazić wdzięczność tym wszystkim, którzy włączają się w działalność Caritas i pomagają w codziennej służbie na rzecz ubogich i potrzebujących - podkreśla ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska.
Od ośmiu lat nagrody i wyróżnienia „Ubi Caritas” przyznaje kapituła złożona z pracowników Caritas, dziennikarzy, w tym reprezentanta tygodnika „Niedziela”, i osób związanych z pracą charytatywną. Nagrody i wyróżnienia są przyznawane w trzech kategoriach: „Darczyńca”, „Współpraca z Caritas” oraz „Świadectwo”.
W tym roku przyznano szczególnie dużo nagród: we wszystkich kategoriach po dwie (uroczystość ich wręczenia odbędzie się 8 października w Warszawie). - To wynik głosowania, a nie np. skokowego wzrostu ofiarności Polaków. We wszystkich kategoriach zwycięzcy otrzymywali równą liczbę głosów. Kapituła nie chciała nikogo pominąć czy skrzywdzić - wyjaśnia ks. Zbigniew Sobolewski, sekretarz generalny Caritas Polska.
Niemniej jednak, jak podkreśla ks. Sobolewski, Polacy wciąż dostarczają dowodów, że są ofiarni. - Obserwowaliśmy to niedawno w czasie tragicznych wydarzeń, takich jak powodzie czy klęska na Haiti, czy ostatnio klęska głodu w Afryce. Te wydarzenia pokazały, jak bardzo Polacy potrafią się zmobilizować i odpowiedzieć na nasze apele o pomoc - mówi ksiądz.

Zawsze znajdą czas

Reklama

Sporo ponad 50 tys. uczniów zaangażowanych w Szkolne Koła Caritas w całej Polsce to armia młodych ludzi pokazująca, na czym w praktyce polega chrześcijańskie miłosierdzie. Działają w prawie 2,7 tys. kół, w szkołach wszystkich typów, wspieranych przez prawie 3,9 tys. opiekunów. Chętnie włączają się w działania charytatywne uczniowie gimnazjum nr 9 w Rzeszowie, dlatego nic dziwnego, że tamtejsze Szkolne Koło Caritas, któremu patronuje św. Jadwiga, działa bardzo prężnie.
- Podejmujemy wiele różnych akcji i nigdy nie brakuje nam wolontariuszy. Dla nich jest to powód do radości, ale i do dumy, że mogą pomagać innym - mówi Anna Dec, nauczycielka, opiekunka koła, nagrodzona w tym roku nagrodą „Ubi Caritas” w kategorii „Świadectwo”. Szkolne koło, którym opiekuje się od 10 lat, włącza się w akcje ogólnopolskie i diecezjalne, takie jak „Tornister pełen Uśmiechów”, czy „Podziel się Posiłkiem”. Uczniowie kwestują na rzecz bezdomnych, rozprowadzają świece wigilijne, współpracują z Bankiem Żywności.
Kandydaturę nauczycielki zgłosił ks. Stanisław Słowik, dyrektor rzeszowskiej Caritas. „Angażuje i odpowiednio motywuje uczniów do wolontariatu, co widać w działalności uczniów i absolwentów. Wyzwala w wychowankach wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka poprzez organizację wielu akcji charytatywnych w ramach prowadzonego w szkole SKC. Nie odmawia nikomu pomocy, zawsze znajduje czas, aby być ze swoimi wychowankami w prowadzonych akcjach” - napisał w uzasadnieniu kandydatury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Walczą z wykluczeniem

Reklama

28-letni Sebastian Litwin pracę w przemyskiej Caritas rozpoczął przed 6 laty, tuż po studiach z zarządzania turystyką. I zaraz miał okazję wykorzystać swoją wiedzę i umiejętności. Stworzył model i strukturę akcji letniej w archidiecezji przemyskiej i co roku zajmuje się jej organizacją. - To niełatwe - przyznaje - bo co roku korzysta z naszych kolonii 1,5-2 tys. młodych osób, a wychowawcami są wolontariusze.
Jednak teraz głównym jego zainteresowaniem jest praca przy projekcie unijnym, w którym uczestniczy Caritas. Centrum Integracji Społecznej w Przemyślu działa od roku i od roku stara się walczyć z wykluczeniem społecznym, z niezłymi efektami. Z kursów i szkoleń organizowanych przez Centrum skorzystało już ponad 100 osób. Jedenaście osób otrzymało zatrudnienie subsydiowane przez Centrum, ok. 40 znalazło pracę, szukając na własną rękę.
- Projekt polega nie tylko na szkoleniach - wyjaśnia Litwin. - Ludzi po szkoleniach nie pozostawiamy samych sobie, co się zdarza gdzie indziej. Sprawujemy opiekę nad nimi przez 3 lata. Mają możliwość konsultowania się z naszymi specjalistami, jesteśmy w stałym kontakcie.
„Bardzo dyspozycyjny, angażuje się w pozyskanie wolontariuszy (…). Opiekuje się skazanymi, udziela się na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży «Caritas», wspomaga rodziny wielodzietne i dysfunkcyjne poprzez szkolenia i kursy” - brzmi uzasadnienie zgłoszenia kandydatury Sebastiana Litwina do tegorocznej nagrody Caritas. Razem z Anną Dec (ex aequo) nagrodzony został w tym roku nagrodą „Ubi Caritas” w kategorii „Świadectwo”.

Najlepsi

Reklama

- Nagroda „Ubi Caritas” pokazuje najlepszych - zastrzega ks. Sobolewski. - Nie ma masowego napływu kandydatów, kandydatury są wyselekcjonowane. Są to najlepsi z najlepszych, współzawodnictwo jest elitarne - zastrzega ksiądz. Trudno np. nie zaliczyć do najlepszych sióstr ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej (popularnie nazywanej Wspólnotą z Lipia), opiekujących się koszalińskim Domem Samotnej Matki w Koszalinie.
W świadomości mieszkańców Koszalina DSM funkcjonuje jako miejsce, w którym można otrzymać pomoc, ale także dać coś z siebie: poświęcić swój czas, podzielić się cząstką tego, co się ma. Od 20 lat współpracuje stale kilkudziesięciu wolontariuszy. Wspólnota otacza też opieką koszalińskie „okno życia”.
W domu należącym do diecezjalnej Caritas schronienie i pomoc wszelkiego typu, w tym psychologiczną, prawną i duchową, otrzymało prawie 500 kobiet i drugie tyle dzieci. Jak wspomina ks. Andrzej Korpusik, dyrektor koszalińsko-kołobrzeskiej Caritas, Wspólnota podjęła się tworzenia placówki na prośbę nieżyjącego już dziś bp. Ignacego Jeża.
- Już od pierwszych chwil istnienia DSM celem stało się budowanie domu, a nie tylko instytucji pomocowej - twierdzi ksiądz dyrektor. - Dlatego siostry na stałe mieszkają z matkami i ich dziećmi, tworząc w ten sposób szczególny klimat.
„Uważamy, że 20 lat służby Wspólnoty na rzecz kobiet znajdujących się w trudnej sytuacji spowodowanej chęcią urodzenia dziecka, czy innymi dysfunkcjami rodzinnymi warte jest zauważenia w szerszej niż diecezjalna opinii publicznej” - napisał w uzasadnieniu kandydatury WDŁB do nagrody „Ubi Caritas”. Działalność sióstr została dostrzeżona: kapituła nagrody przyznała Wspólnocie I nagrodę w kategorii „Współpraca”.

Piękne postacie, piękne postawy

Reklama

Anna Dec działalność charytatywną zaczęła kilkanaście lat temu, jeszcze w czasie studiów w Kolegium Katechetycznym. Od tamtej pory na kolonie i zimowiska organizowane przez Caritas Diecezji Rzeszowskiej jeździ co roku jako wychowawca, pomagając społecznie. - Zaczęło się to jeszcze na pierwszym roku. Księża z Caritas, m.in. ks. Stanisław Słowik, zaproponowali nam wyjazd na 2-tygodniowe kolonie - opowiada.
Już wtedy odkryła głęboki sens pomocy drugiemu człowiekowi. - Zobaczyłam, jak bardzo ludziom jest potrzebna pomoc nie tylko materialna, ale bliskość z innymi ludźmi, rozmowa czy też po prosu bycie z nimi - mówi Anna Dec. Teraz dostrzegają to uczniowie ze szkolnego koła, zajmujący się rodzinami wskazanymi przez Towarzystwo Brata Alberta. Widzą, jak ważne jest dla ludzi okazanie im zainteresowania, wysłuchanie ich, rozmowa z nimi.
Dla Artura Kryka, właściciela piekarni w Częstochowie, i Andrzeja Kalinowskiego, właściciela firmy działającej na Warszawskim Rynku Rolnym, wspieranie działalności Caritas to już rodzinna tradycja. Pomagali ich rodzice prowadzący działalność gospodarczą, a teraz, po przejęciu od nich firm, pomagają oni. Artur Kryk przekazuje dziennie, oprócz kilkudziesięciu bochenków chleba, także bułki i ciastka. Trafiają do miejscowego Przytuliska dla Bezdomnych Mężczyzn i Przytuliska dla Matek z Dziećmi, a latem także do dzieci na koloniach.
Andrzej Kalinowski, z wykształcenia inżynier budownictwa, czuł się podwójnie zobowiązany: firmę przejął przed kilkoma laty, po tragicznej śmierci rodziców, którzy zginęli w wypadku. Pan Andrzej wspiera regularnie darami Specjalny Ośrodek Wychowawczy w Warszawie. Jego pomoc, według pracowników Caritas, jest ogromna. Sam pan Andrzej natomiast skromnie tłumaczy, że tego, co przeznacza na pomoc, nie liczy. - Po prostu panie z Caritas dzwonią, czy mogą przyjechać, a potem przyjeżdżają - mówi.

Robią, co trzeba

Reklama

Gdy Leokadia Granat przeszła na emeryturę, nie mogła wysiedzieć w domu. Miała za dużo energii i chciała coś robić. Usłyszała w kościele o Caritas i tak się zaczęło. Dziś jest prezesem prężnie działającej Caritas przy parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego w najuboższej części Słupska. Członkowie tego koła pomagają osobom starszym i chorym, ale przede wszystkim dzieciom: to one są ich oczkiem w głowie.
- Zawsze mówię, że dorośli ludzie mogą jeść sam chleb, ale nie dzieci, bo one się rozwijają. Dlatego prowadzimy świetlicę z wyżywieniem, a oprócz tego organizujemy ferie zimowe i kolonie letnie - mówiła lokalnej prasie p. Leokadia. W koloniach i zimowiskach bierze udział po ok. 40 dzieci. Do świetlicy - opiekę sprawują tam m.in. wykwalifikowane socjoterapeutki - uczęszcza kilkadziesiąt dzieci z rodzin ubogich i zaniedbanych.
Skąd biorą się na to pieniądze? Zewsząd: piszą projekty, by otrzymać jakieś dotacje, robią rękodzieło na sprzedaż czy organizują loterie fantowe. Ale też nie ma co ukrywać, że - jak to mówi młodzież - chodzą na żebry i proszą o dary i datki. Robi to także pani Leokadia. Robi to, jak mówi, co akurat trzeba.
„Cieszy się wielkim autorytetem - napisał w uzasadnieniu kandydatury do nagrody «Ubi Caritas» ks. Andrzej Korpusik, dyrektor Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Jest (…) operatywnym i niekwestionowanym autorytetem, a dla dzieci i ubogich kochaną, zatroskaną mamą. Te piękne gesty zaangażowania p. Leokadii Granat świadczą o tym, że w całym otaczającym nas świecie istnieją ludzie o wielkich sercach”. Leokadia Granat w kategorii „Darczyńca” uzyskała wyróżnienie.
- Mnie urzekła szczególnie postawa Bożeny Sobierajskiej, emerytowanej nauczycielki z Olsztyna - mówi ks. Sobolewski. - Od wielu lat pomaga ludziom we wszelki możliwy sposób i czyni to z wielką, niekłamaną pokorą. Oprócz tego, że inicjuje różne akcje charytatywne, bierze w nich udział, pomaga w nauce, to jeszcze po cichutku przychodzi do jadłodajni dla ubogich, obiera ziemniaki, przygotowuje posiłki. Piękna postać i piękna postawa.

* * *

LAUREACI NAGRODY „UBI CARITAS”

Kategoria „Świadectwo”
ex aequo:
Anna Dec (diecezja rzeszowska),
Sebastian Litwin (archidiecezja przemyska)

Kategoria „Współpraca”
ex aequo:
Stowarzyszenie Wspólnota Dzieci Łaski Bożej (diecezja koszalińsko-kołobrzeska),
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

Kategoria „Darczyńca”
ex aequo:
Artur Kryk (archidiecezja częstochowska),
Firma Export-Import Hurt-Detal Artykuły Przemysłowe i Spożywcze Andrzej Kalinowski (diecezja warszawsko-praska)

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Małopolskie: Podczas Mszy św. wszedł na ołtarz, przewrócił krzyż

2025-04-08 18:41

[ TEMATY ]

profanacja

Adobe Stock

Prokuratura Rejonowa w Bochni (Małopolskie) skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Michałowi T., który zakłócał Mszę św. sprawowaną w kościele w Nowym Wiśniczu, a także uszkodził zabytkowy krucyfiks pochodzący z przełomu XVII/XVIII wieku.

Jak przekazał we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki, oskarżonemu zarzucono złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego, a także zniszczenie lub uszkodzenie zabytku. Grozi mu za to kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ DALEJ

Asyż: Franciszek i Carlo Acutis to silny tandem

2025-04-09 07:55

[ TEMATY ]

Św. Franciszek z Asyżu

bł. Carlo Acutis

Vatican News

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Od 19 lat jestem biskupem w Asyżu, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem – przyznaje abp Sorrentino, opowiadając o tym, co dzieje się przy grobie bł. Carla Acutisa. Znajduje się on w sanktuarium ogołocenia, a zatem w miejscu, które upamiętnia kluczowe wydarzenie z życia św. Franciszka, kiedy wyrzekł się on rodzinnego majątku. Jak mówi abp Sorrentino, obaj święci Franciszek i Carlo tworzą w tym miejscu silny tandem, który z mocą przemawia do pielgrzymów.

Już niebawem 27 kwietnia odbędzie się kanonizacja Carla Acutisa. Abp Domenico Sorrentino przypomina, że Carlo inspirował się postawą Franciszka i Klary. Widać to choćby w jego stosunku do ubogich czy piękna natury. Nie myślał jednak o wstąpieniu do franciszkanów, chciał żyć tym charyzmatem na swój oryginalny sposób. Dzięki temu w nowy sposób przekazuje też doświadczenie Biedaczyny współczesnym pokoleniom.
CZYTAJ DALEJ

Biograf papieża: Franciszek postrzega powrót do zdrowia jako znak od Boga

2025-04-10 13:36

[ TEMATY ]

Franciszek

biograf papieża

znak od Boga

Karol Porwich/Niedziela

Brytyjski biograf papieża Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje. „Postrzega on swoje wyzdrowienie jako znak, że Bóg wierzy, iż ma on jeszcze pracę do wykonania jako papież”, powiedział Ivereigh w wywiadzie dla portugalskiego portalu internetowego „Observador”. Rezygnacja nie jest jednak zasadniczo wykluczona, co sam Franciszek wielokrotnie podkreślał. Ivereigh zwrócił uwagę, że dla papieża Franciszka w tej decyzji najważniejsza jest wola Boża i dobro Kościoła.

Jego zdaniem papiestwo również ulegnie teraz zmianie. „Można by go nazwać papiestwem rekonwalescentów” - wyjaśnił. Z fizycznego punktu widzenia pontyfikat będzie teraz z pewnością ograniczony. „Dla mnie interesujące jest to, jakie będą konkretne owoce - i jestem pewien, że będą owoce - tego szczególnego i zaskakującego ostatniego rozdziału jego pontyfikatu” - powiedział Ivereigh.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję