Reklama

Z kroniki harcerskiej

Niedziela Ogólnopolska 13/2012, str. 47

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niemal zawsze ostatniego dnia biwaku razem z drużyną uczestniczę w niedzielnej Mszy św. Harcerze w mundurach w pierwszych ławkach, proporcowi stojący na baczność z przodu kościoła i, oczywiście, modlitwa harcerska na koniec Eucharystii - stanowią nieodłączną część harcerskich wyjazdów.
Rozwój religijny to jedno z najważniejszych pól, na których harcerski instruktor może posiać ziarno wiary i w przyszłości oglądać piękne efekty swojego działania. Za każdym razem, kiedy na koniec obozowego ogniska cała drużyna wspólnie odśpiewa modlitwę harcerską, przeprowadzi krótki rachunek sumienia, w młodych sercach pozostaje trwały ślad i poczucie, że modlitwa stanowi naturalną część harcerskiego życia.
W Polsce działają różne środowiska harcerskie z wielu organizacji. Do drużyn zgłaszają się dzieci pochodzące z rozmaitych rodzin, coraz częściej mało religijnych. Niekiedy zdarza się, że z codzienną modlitwą, jaka ma miejsce na biwakach i obozach, harcerze stykają się pierwszy raz. Może to właśnie w drużynie podczas polowej Mszy św. któryś z tych duchowo zaniedbanych młodych ludzi pierwszy raz przeczyta na głos tekst z Biblii lub zaśpiewa psalm?
Coraz więcej drużyn, mających świadomość wagi wychowania duchowego, spotyka się z problemem pracy „od zera”. Pozbawieni wsparcia instruktorzy własnym przykładem, uczestnictwem w Mszy św., wspólnym Różańcem przy ognisku i wieloma innymi metodami próbują pokazać wartość modlitwy i podążania chrześcijańską drogą. Dla wielu dzieci to właśnie drużyna jest pierwszym miejscem zetknięcia się z wiarą w Pana Boga. Świadomi wychowawcy pokazują chłopcom z drużyny, że chodzenie do kościoła nie jest staroświeckie i dla starszych pań. Odnalezienie grupy, w której młody człowiek jest akceptowany i doświadcza kontaktu z Chrystusem, stanowi alternatywę dla coraz gęściej otaczającej nas fali laicyzmu czy wręcz wrogości wobec Kościoła. Celem harcerstwa nie jest wyszkolenie tysięcy supersprawnych komandosów, którzy będą mistrzami przetrwania i władcami lasu, tylko wychowanie na dobrych w przyszłości ojców, obywateli, pracowników, pracodawców itp., którzy swoje życie będą budować na solidnym fundamencie wiary i osobistym kontakcie z Bogiem.
Na świecie i w Polsce laicyzacja dotknęła także skauting i harcerstwo. Niektóre środowiska jednak coraz mniejszy nacisk kładą na pokazywanie Chrystusowej drogi życia, a coraz bardziej skupiają się na przekazywaniu wiedzy i umiejętności z harcerskich technik. Lord Baden-Powell powiedział kiedyś: „Jeżeli skauting miałby być bez Boga, to lepiej, żeby go nie było”. Warto więc dzisiaj zastanowić się nad tym, jak wielu wychowawców i instruktorów działa zgodnie z ideą ojca wszystkich skautów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny

2025-04-24 08:39

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

commons.wikimedia.org

W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny. Pierwsza z nich ukazuje Chrystusa, który udziela apostołom daru Ducha Świętego i wraz z nim władzę odpuszczania grzechów. Mówi im: Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Druga z kolei scena koncentruje się na niedowiarstwie Tomasza, jednego z apostołów.

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę». A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!» Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli». I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
CZYTAJ DALEJ

Przęsła mostu miłosierdzia

2025-04-27 20:41

Biuro Prasowe AK

    Podczas Mszy św. bazylice Bożego Miłosierdzia o północy w Niedzielę Miłosierdzia bp Janusz Mastalski mówił o „czterech przęsłach mostu miłosierdzia”.

Krakowski biskup pomocniczy określał tym mianem bycie: rozmodlonym, słuchaczem Pana w sobie samym, posłusznym woli Bożej oraz głosem Pana.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję