Reklama

Niedziela Przemyska

Zacny nasz pan Marcin i...

Niedziela przemyska 46/2012, str. 8

[ TEMATY ]

historia

Arkadiusz Bednarczyk

Marcin Krasicki – podobizna z kościoła Karmelitów w Przemyślu

Marcin Krasicki – podobizna z kościoła Karmelitów w Przemyślu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród znamienitych rodów zamieszkujących w czasach staropolskiej Rzeczypospolitej ziemię przemyską byli Krasiccy. Wśród nich mężowie wielkiego honoru - jak ich nazywano: zacny Pan Marcin oraz jego ojciec Stanisław. Marcin znany był z wielkiego nabożeństwa do swojego patrona św. Marcina i Najświętszej Panny Maryi. Obaj, choć nieodrodni synowie epoki warcholstwa i szabelki, byli znani ze swojej hojności i honoru.

Byli dobroczyńcami dla wielu istniejących instytucji kościelnych, ale także mecenasami sztuki. Ojciec Marcina - Stanisław Krasicki herbu Rogala (1540-1602) był oboźnym nadwornym i kasztelanem przemyskim. Z kolei jego ojciec - Jakub z Siecina wszedł w posiadanie dóbr w ziemi przemyskiej dzięki małżeństwu z Barbarą Orzechowską. Dobra w ziemi przemyskiej miały być podwaliną przyszłej potęgi rodu Siecińskich, których odtąd nazywano... Krasickimi. Późniejsze liczne nadania królewskie i zakupy przyczyniły się do powiększenia magnackiej fortuny, m.in. dóbr dubieckich w powiecie sanockim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fundator kaplic, towarzysz królów

Stanisław początkowo pełnił służbę jako sekretarz królewski przy Zygmuncie Auguście, później zaś król Stefan Batory mianował go oboźnym nadwornym koronnym. Towarzyszył królowi we wszystkich wyprawach wojennych. Po śmierci Stefana Batorego zostaje stronnikiem Zygmunta III Wazy, zostaje też mianowany ochmistrzem dworu jego żony - Anny Austriaczki. Świadczy to tylko o tym, że wszyscy wymienieni monarchowie darzyli ogromnym zaufaniem osobę Stanisława. Około 1593 r. zostaje kasztelanem przemyskim. W roku 1578 Stanisław już wtedy starosta przemyski, ufundował piękną kaplicę w nieistniejącym już dzisiaj w Przemyślu kościele Ojców Dominikanów, umieszczoną przy wielkim ołtarzu z podziemnymi kryptami, pomyślaną jako mauzoleum rodowe.

Krótko przed 1590 r. Stanisław rozpoczyna również budowę renesansowego zamku w Krasiczynie. To fenomen na skalę europejską: zamek bastejowy, o czterech skrzydłach okalających dziedziniec, w narożach umieszczono obronne baszty-symbole czterech władz - najwyższą w hierarchii „Boską”, później „Papieską”, „Królewską” i „Szlachecką”, zwaną również „Rycerską”. Baszta Papieska, nakryta została attyką, będącą kopią papieskiej tiary Klemensa VIII. Tu zatrzymywali się dostojnicy kościelni. W Baszcie Królewskiej przeznaczonej dla królów mieszkali monarchowie, choćby Zygmunt Waza, Władysław IV, Jan Kazimierz i August II. Kształtami ta Baszta Królewska przypominała figurkę szachowego króla. Baszta Szlachecka zwieńczona została kopią korony Zygmunta III Wazy. Stanisław Krasicki pochowany został w kościele Ojców Dominikanów w Przemyślu (dzisiaj nieistniejącym).

Reklama

Zacny Pan Marcin

Marcin Krasicki herbu Rogala (1574-1633) był synem Stanisława Krasickiego znanego nam już założyciela zamku w Krasiczynie. Pełnił służbę jako wojewoda podolski i starosta przemyski. Był bardzo dobrze wykształcony: studiował w Grazu, Ingolsztadzie i w Rzymie. W 1596 r. ojciec przekazał mu Krasiczyn. Był - tak jak jego ojciec - zaufanym współpracownikiem króla Zygmunta III Wazy, dowodząc choćby oddziałem straży przybocznej królowej Konstancji Austriaczki. Brał udział w wielu wyprawach wojennych, m.in. przeciwko Rosji w 1612 r. czy w 1617 r. wraz z hetmanem Stanisławem Żółkiewskim przeciwko Tatarom.

W 1616 r. został wybrany starostą przemyskim. Zapisał się w historii ziemi przemyskiej jako dobry gospodarz, energicznie tępiący jakiekolwiek akty gwałtu i bezprawia, surowy egzekutor wyroków sądowych m.in. wobec synów słynnego „Diabła Łańcuckiego”, którzy okrucieństwem dorównywali swojemu ojcu - znanemu zwolennikowi reformacji. W 1629 r. wybrano Marcina wojewodą podolskim. Naszemu bohaterowi, jako staroście, przedstawicielowi i egzekutorowi prawa, zależało szczególnie na ukróceniu samowoli Stadnickich. Zebrawszy panów-braci szlachtę ruszył w grudniu 1624 r. na Łańcut. 21 grudnia sześćset ludzi Krasickiego wdarło się do miasta. Synowi Stadnickiego - Władysławowi udało się jednak uciec - schronił się w leżajskim klasztorze bernardyńskim; schwytano go jednak i nałożono nań karę śmierci. Łańcut został uwolniony od synów „Diabła”.

Spoczął w karmelitańskim habicie

W latach 1598-1633 Marcin Krasicki prowadził przebudowę zamku w Krasiczynie, angażując w to przedsięwzięcie m.in. włoskiego artystę Galeazzo Appianiego. Nad portalem wejściowym tzw. Baszty Boskiej, pomyślanej przez Krasickich jako kaplica zamkowa, Marcin kazał umieścić swojego patrona - św. Marcina wręczającego ubogiemu kawałek swojego płaszcza. Prowadził także prace remontowe przy przemyskim zamku królewskim. Zapamiętano go jako hojnego fundatora m.in. kościoła Karmelitów w Przemyślu, kościoła w Krasiczynie, licznych zapisów i fundacji dla chorych i ubogich w Przemyślu i Krasiczynie. Dobra swoje wraz z Krasiczynem przekazał bratankowi - także Marcinowi - sam bowiem nie doczekał się dzieci. Marcin Krasicki spoczął w skromnym habicie karmelitańskim pod posadzką kościoła Ojców Karmelitów, własnej fundacji, w Przemyślu w 1633 r., gdzie dzisiaj upamiętnia go wmurowana w posadzkę świątyni płyta oraz naścienne epitafium. W swoim testamencie pisał: „uciekając się o przyczynę do Panny Maryi, Matki Bożej, Pani Opiekunki i Dobrodziejki mojej proszę, aby ciało moje w tej, w której teraz jest koszuli, włożywszy na mnie habit karmelitański... było jako najprędzej ułożone w trumnę a i pogrzeb bez żadnego zbytku ma być odprawiony w kościele u Ojców Karmelitów moich przemyskich”...

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

By pamiętać...

W przeddzień i w święto Matki Bożej Różańcowej – 6 i 7 października 1941 r., w ramach ostatniej fazy usuwania duchowieństwa polskiego, nastąpiły kolejne aresztowania księży w diecezjach łódzkiej, częstochowskiej, włocławskiej, archidiecezji poznańskiej i archidiecezji gnieźnieńskiej. W ciągu dwóch dni uwięziono i osadzono w obozie przesiedleńczym – koncentracyjnym w Konstantynowie Łódzkim 470 kapłanów. Wywiezieni do Dachau zmarli lub zginęli w komorach gazowych. Niewielu przeżyło. W piątek 30 wrześniai w sobotę 1 października podczas stacji poświęconej martyrologii polskiego duchowieństwa uczczono ich pamięć

Konstantynów Łódzki. Szczególna stacja na mapie obchodów 1050-lecia Chrztu Polski w naszej archidiecezji. Zatrzymanie się nad cierpieniem i heroicznym świadectwem aż do końca, dotknięcie miejsca, którego dotykały stopy kapłanów męczenników, w obecności krzyża, który mieli ze sobą w Dachau i zatroskanie o jutro, bo „nie można ograniczyć się do rozpamiętywania nawet najpiękniejszej przeszłości – trzeba jeszcze dojrzalej iść w przyszłość”, wyciągając wnioski i ucząc się od tamtych świadków Chrystusa i pamiętając, że każdorazowe odsunięcie Dekalogu rodzi zagrożenie dla człowieka. Piękna uroczystość, którą trudno zrelacjonować. Bo tu każde słowo, gest, każdy krok, miały swój głęboki wymiar. I wzruszający. Nie tylko dla kapłanów, którzy wspominali i szli po ścieżkach swoich starszych braci, księży uwięzionych w koncentracyjnym obozie na terenie miasta i wywożonych stąd do Dachau, ale też dla nas, świeckich.

CZYTAJ DALEJ

Czym się zajmuje Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE)?

2024-05-02 19:53

[ TEMATY ]

Unia Europejska

COMECE

pixabay.com

Rozszerzanie Unii Europejskiej, protesty rolników, aborcja, migracja i prawo azylowe, kryzys energetyczny, wojna w Ukrainie i na Bliskim Wchodzie, wolność religijna, pandemia COVID-19 i odbudowa po niej - to niektóre ze spraw, którymi w ostatnim czasie zajmowała się Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE).

Zasadniczym celem tego forum współpracy konferencji biskupich państw członkowskich UE jest przedstawianie w strukturach UE głosu Kościoła katolickiego na aktualne tematy, którymi się one akurat zajmują. Komisja nieustannie przypomina też o duchowym wymiarze jednoczącej się Europy, który był istotny dla jej katolickich ojców-założycieli: Roberta Schumana, Alcide De Gasperiego i Konrada Adenauera.

CZYTAJ DALEJ

Ojczyzna - dom dla wszystkich

2024-05-03 12:54

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W uroczystość Matki Bożej Królowej Polski, a zarazem w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, została odprawiona w sandomierskiej bazylice katedralnej Msza św. pod przewodnictwem Biskupa Sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza w intencji Ojczyzny.

We wspólnej modlitwie w intencji Ojczyzny uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych, obecne były służby mundurowe, delegacje różnych instytucji i szkół, rycerstwo a także liczni turyści.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję