W peregrynacji po Polsce Krzyż i Ikona Matki Bożej Salus Populi Romani - Symbole Światowych Dni Młodzieży - dotarły także do archidiecezji przemyskiej. W dniach 12-13 maja święte znaki gościły w Jarosławiu, który przygotowuje się do przyszłorocznych Spotkań Młodych naszej archidiecezji. Gospodarzem modlitewnego spotkania w Jarosławiu była kolegiata pw. Bożego Ciała, a na spotkanie przybyli wierni z całego miasta.

Droga pod prąd

Mszy św. przewodniczył archiprezbiter jarosławski ks. Andrzej Surowiec. Witając święte znaki proboszcz jarosławskiej kolegiaty ks. prał. Marian Bocho podkreślił, że Krzyż uobecnia samego Chrystusa i Jego Matkę, ale obecność tych znaków należy odczytywać nie jako wyróżnienie, ale w duchu zobowiązania i odpowiedzialności za Kościół, Ewangelię i przekazanie wiary młodemu pokoleniu. - Dotykając tego Krzyża dotykamy tajemnicy Jezusa obecnego w swoim Kościele, ale dotykamy też tajemnicy Maryi - Matki Kościoła. (…) Kolejny raz w życiu otwieramy serca na miłość promieniującą z ran Jezusa ukrzyżowanego. Stojąc w promieniach tego Krzyża ogarniamy pamięcią modlitewną naszych pasterzy, kapłanów i siostry zakonne, dzieci i młodzież, ojców i matki, samotnych i chorych - mówił Proboszcz kolegiaty. W homilii ks. dr Waldemar Janiga, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej w Przemyślu podkreślił z kolei, że Krzyż, na którym umarł Bóg jest po to, by nadać sens życiu człowieka, by uświęcić to wszystko, co w człowieku budzi lęk i strach, zwłaszcza strach przed przemijaniem. Jednak przede wszystkim Krzyż jest po to, by pokazać autentycznego człowieka. Ks. Janiga zaznaczył też, że droga Krzyża - zwłaszcza we współczesnym świecie, który nie szanuje wartości - często oznacza drogę pod prąd. - Świat w którym żyjemy nie lubi tego, kto ośmiela się być inny niż przeciętny ogół, kto jest przytulony do Krzyża, kto odważy się przerosnąć tłum swoim sercem, ideałami, kto zechce popłynąć pod prąd powszechnej łatwizny promowanej zwłaszcza w liberalnie obyczajowo nastawionych mediach. Tego świat wyklnie jak nie swojego, tak jak kiedyś wyklął i ukrzyżował Jezusa - wskazywał kapłan. - Jedno w perspektywie wieczności jest jednak pewne - warto iść pod prąd tego świata, który nas nienawidzi za to, że bronimy nierozerwalności małżeństwa, czystości przedmałżeńskiej, że sprzeciwiamy się zabijaniu starych ludzi, nienarodzonych dzieci, że nie aprobujemy pornografii i zachowań homoseksualnych, że naruszamy struktury grzechu i nie pozwalamy okradać ludzi z godności. Świat takich nienawidzi, ale trzeba iść pod prąd, bo jak brzmi pieśń w Radio Maryja, tylko żywa ryba płynie pod prąd, martwe ryby płyną z prądem - zaznaczył ks. Janiga. Zachęcał młodzież do przyzwoitego życia, aby uświadomiła sobie, że Krzyż nie ogranicza człowieka, że bycie katolikiem, osobą wierzącą, która się modli - nie stoi w sprzeczności z byciem sportowcem czy artystą, ale przeciwnie, pomaga i wyzwala w człowieku siły do czynienia dobra. - Można się cieszyć życiem, obecnością ukochanej osoby i zawsze mieć czyste serce, by przyjmować Chrystusa w Komunii św. - przekonywał ks. Janiga. Nawoływał też, by przeciwstawiać się tym, którzy za wszelką cenę usiłują uśmiercić niewygodną prawdę Krzyża i Kościół.
Cześć Krzyżowi Chrystusowemu i Matce Bożej oddali przedstawiciele władz miasta, dzieci, młodzież, dorośli, a chór klerycki Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu pod dyr. ks. Tadeusza Bratkowskiego przedstawił muzyczną modlitwę adoracyjną na temat Krzyża pt. „Stabat Mater”. Wierni uczestniczyli także w Drodze Krzyżowej wokół jarosławskiego Rynku. Pierwszy dzień czuwania zakończyła adoracja Krzyża, któremu hołd wierni oddawali do późnych godzin nocnych.

Prawda wpisana w Krzyż

Drugi dzień obecności świętych znaków ŚDM w Jarosławiu upłynął pod znakiem rocznicy objawień fatimskich, zamachu na Jana Pawła II i modlitwy o Jego rychłe wyniesienie na ołtarze. Czas ten wypełniły prywatne modlitwy, adoracja dzieci oraz młodzieży szkolnej i akademickiej. O znaczeniu Krzyża, który oznacza miłość i wierność po kres, przypomniał w homilii podczas Mszy św. ks. Tadeusz Kocór. Dyrektor Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Metropolitarnej w Przemyślu zaznaczył, że we współczesnym świecie pogrążonym w chaosie, gdzie nad miłością często dominuje egoizm, autentycznym wzorem miłości i wierności jest Matka Najświętsza. Bowiem to Ona stała pod Krzyżem, z pokorą, w cierpieniu przyjmując i ofiarując Bogu głębię swego matczynego bólu. - To ważna postawa, cecha ludzi wielkich, którzy bardzo kochają, mają swoje przekonania i potrafią ich bronić za wszelką cenę - wskazywał kapłan. Podkreślił także, że wierność Bogu, Krzyżowi i Ewangelii oznacza też wierność ojczyźnie, kulturze narodowej i wymaga poświęceń. Mimo tej świadomości młodzi często wybierają drogę na skróty, tymczasem życie człowieka nie polega tylko na szukaniu łatwych, niewymagających wysiłku rozwiązań, przeciwnie… - Trzeba mocno zakorzenić się w prawdzie i miłości, żeby nie stać się marionetką we własnych lub cudzych rękach, nie dać sobą manipulować. To ogromnie ważne - szukać prawdy i na niej budować życie. Prawda jest wpisana w Krzyż Jezusa - akcentował ks. Kocór. Dodał, że wbrew trendom lansowanym zwłaszcza przez środowiska liberalne, Boga i Jego przykazań nie da się usunąć z życia ludzkiego. Podkreślił, że zło, które przejawia się także w braku szacunku do życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci czy uleganiu nałogom należy nazywać po imieniu i stanowczo eliminować.
Ostatnim punktem pobytu świętych znaków w jarosławskiej kolegiacie była nowenna do Matki Bożej Śnieżnej.

Ratunek i odkupienie

Krzyżowi, jaki Jan Paweł II 22 kwietnia 1984 r. przekazał młodzieży, i wokół którego narodziła się idea Światowych Dni Młodzieży, wciąż towarzyszy przesłanie Sługi Bożego: „Ponieście go na cały świat jako znak miłości, którą Pan Jezus umiłował ludzkość i głoście wszystkim, że tylko w Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym jest ratunek i odkupienie”. W grudniu 2008 r. następca Sługi Bożego, Ojciec Święty Benedykt XVI powiedział że Światowe Dni Młodzieży są nie tylko rodzajem „festiwalu rockowego z papieżem w roli gwiazdy”, ale wydarzeniem związanym z wiarą i jej przekazywaniem. W odpowiedzi na to środowiska młodzieżowe z Polski zwróciły się do Papieża z prośbą o przekazanie Krzyża, który mógłby odbyć pielgrzymkę po Polsce. W ten sposób młodzież wspierana przez duszpasterzy chciała zademonstrować swą przynależność do Kościoła i podkreślić, że w życiu stawia na Chrystusa i Krzyż, jako pewną drogę zbawienia. 22 kwietnia br. w Rzymie Benedykt XVI przekazał Krzyż polskiej młodzieży. W wędrówce po Polsce, która rozpoczęła się 25 kwietnia br. w Częstochowie hołd świętym znakom oddali już wierni m.in. z: Opola, Świdnicy, Legnicy, Zielonej Góry, Szczecina, Koszalina, Poznania, Wrocławia, Gliwic. Z Jarosławia symbole Światowych Dni Młodzieży trafiły do diecezji zamojsko-lubaczowskiej. W kolejnych stacjach Krzyż odwiedzi m.in. Łódź, Lublin, Toruń i Warszawę oraz niektóre duszpasterstwa młodzieży. Peregrynację po polskiej ziemi Krzyż zakończy 29 czerwca w Pułtusku w diecezji płockiej.