Reklama

Muminki i Paszczacy na Wyspie

Msza się zakończyła, w kościele pogasły już światła. Siedziałem sam, nikogo jeszcze nie znając. Nagle poczułem dotyk czyjejś dłoni - Cześć, jestem Kasia, jestem niewidoma. Zostaniesz moim przyjacielem? - tak zapamiętał pierwsze spotkanie z Muminkami ze wspólnoty Wiara i Światło pw. św. Brata Alberta w Lublinie Janek Ślączka, student KUL-u z Rzeszowa. Wspólnota działająca w wielu krajach na świecie, w tym w Polsce, skupia dzieci i młodzież z niepełnosprawnością intelektualną, ich rodziny i przyjaciół. - U nas jest trochę jak w znanej bajce. Dla podopiecznych Muminków my jesteśmy Paszczakami. Do ich mam my także zwracamy się „mamo” - wyjaśnia Janek. Wspólnota opiera się na przyjaźni osób sprawnych z niepełnosprawnymi i formacji duchowej. Ta formacja jest wzajemna - podkreśla Janek. W lipcu 27-osobowa grupa z lubelskiej wspólnoty Wiara i Światło pw. św. Brata Alberta przebywała na obozie rekolekcyjnym na „Wyspie” koło Buska- Zdroju, w ośrodku prowadzonym przez ks. Witolda Świądra

Niedziela kielecka 32/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyspa to niezwykle urokliwe miejsce w Budzyniu, położone wśród lasów i kilku stawów, otulone ciszą. Czas wypełniały młodzieży z lubelskiej wspólnoty Wiara i Światło modlitwa i odpoczynek. Codziennie uczestnictwo we Mszy św. w nowym kościółku Porcjunkula dedykowanym Matce Bożej Anielskiej, śpiewanie godzinek i odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia były stałymi punktami dnia. Młodzież niepełnosprawna z pomocą studentów wolontariuszy brała udział w zajęciach rekreacyjnych i plastycznych, warsztatach. Czasem przy ciastkach i niepowtarzalnych spektaklach zachodzącego słońca słuchali katechez ks. Świądra. - Zostaliśmy przyjęci niezwykle ciepło i gościnnie. S. Helenka podejmowała nas wspaniałą kuchnią, a ks. Witold dbał o naszego ducha - mówili wdzięczni uczestnicy rekolekcji. Muminki dawały na Wyspie wszystkim wolontariuszom piękne świadectwo wiary. - Oni modlą się o to, co mają w sercach. Nie czują oporu przed śpiewaniem. Może trudno jest czasem wyciszyć się, skoncentrować, ale na Mszy św. zawsze panowało pełne skupienie - tłumaczyła Ania Baran, pedagog i absolwentka KUL, która we wspólnocie jest od lat. - To nic, że dokuczały komary, to nic że trudno było się czasem wspiąć po schodach, za wszystko potrafili dziękować Bogu, cieszyć się z każdej chwili - opowiadali wolontariusze.

Więcej otrzymujemy, niż dajemy

Wolontariusze są studentami KUL-u na kierunku pedagogika. Zaangażowanie w ruch dało im nowe spojrzenie na problemy osób niepełnosprawnych i ich potrzeby. Spotykają się ze swoimi podopiecznymi regularnie w ciągu roku na modlitwie i zabawie, zabierają swoich przyjaciół na spacery, do kina i na basen, utrzymują kontakty z rodzicami. Obecna na rekolekcjach ze swoim niepełnosprawnym synem Piotrem, Stanisława Siedlecka, chwaliła studentów za pomoc i oddanie.
Ania i Janek przyznają, że wspólnota uzależnia i trudno zrezygnować ze spotkań. - Czasem nawet nasi rodzice dziwią się: „Ania, co ty w tym widzisz? Inni młodzi chodzą na dyskoteki, bawią się, a ty biegasz na te spotkania”. Prawda jest taka, odpowiadają, że im dłużej jesteśmy we wspólnocie, tym bardziej zdajemy sobie sprawę, że więcej otrzymujemy, niż sami dajemy i - dodają - nie wytrwalibyśmy bez prawdziwej formacji, bez Boga. On jest tutaj podstawą, daje nam siłę do działania.
We wspólnocie nawiązują przyjaźnie, rodzą się miłości, zakładane są rodziny, po latach zaczynają przyprowadzać tu swoje dzieci…. Mateusz Miernik i Kasia Warchoł, studenci pedagogiki na KUL-u, po raz pierwszy wyjechali na rekolekcje z Muminkami. - Nauczyłem się tutaj cierpliwości i umiejętności słuchania. Czasem mamy tendencję do kończenia wypowiedzi za osoby, którym trudno wyrazić własne myśli. Nauczyłem się dawać wypowiedzieć do końca mojemu przyjacielowi. Odnoszę wrażenie, że my, zdrowi, gorzej komunikujemy się ze sobą, trudno nam o współpracę. Oni uzupełniają się, pomagają sobie i razem się trzymają - opowiadał Mateusz. - Każdy Muminek jest wyjątkowy. Każdy ma jakiś talent. Marysia pięknie śpiewa, Iwona ma świetną pamięć. Widzimy, jaki pozytywny wpływ ma na nich wspólnota. Jak dorośleją i pokonują bariery nieufności i otwierają się bardziej na świat - przekonują.

Ruch Wiara i Światło

Zrodził się z potrzeby serca w 1971 r. we Francji. Do Lourdes udali się Gerard i Kamila ze swoimi upośledzonymi dziećmi, którym odmówiono możliwości uczestnictwa w diecezjalnej pielgrzymce. Bolesne i przykre komentarze, które spotkały rodzinę w Lourdes ze strony obsługi hotelowej oraz brak akceptacji i rozumienia sytuacji dzieci upośledzonych, otworzyły im oczy na wielki problem. Zwrócili się do Jeana Vaniera, założyciela wspólnoty l’Arche, tzn. Arka, w której osoby upośledzone umysłowo i zdrowe żyją i pracują razem, o zorganizowanie wielkiej pielgrzymki do Lourdes. Dołączali do nich niepełnosprawni z Anglii i Belgii. Podczas pielgrzymki oficjalnie zawiązał się z inspiracji Jeana Vaniera oraz Marie-Helene Mathieu ruch Foi et Lumiere, czyli Wiara i Światło. W 1975 Paweł VI przyjmując niepełnosprawnych ze wspólnoty w Bazylice św. Piotra, powiedział do nich: „Bóg kocha cię takim, jakim jesteś”, „Macie szczególne, wybrane miejsce w Kościele”. Słowa papieża pozwoliły rozwinąć skrzydła młodej wspólnocie. Obecnie w Polsce w ramach międzynarodowego ruchu Arka oraz Wiara i Światło działa ok. 140 wspólnot. Na świecie jest ich ponad 1200.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski na Czuwaniu Odnowy w Duchu Świętym: Kościół i świat potrzebują doświadczenia jedności

2024-05-18 18:04

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Odnowa w Duchu Świętym

Karol Porwich/Niedziela

Ulf Ekman

Ulf Ekman

O tym, że dziś i Kościół, i świat potrzebują doświadczenia jedności mówił na Jasnej Górze bp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Przewodniczył Mszy św. z udziałem kilkudziesięciu tysięcy uczestników Ogólnopolskiego Czuwania Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym na Jasnej Górze.

W homilii bp Przybylski zwrócił uwagę, że prawdziwa duchowość dopełnia się we wspólnocie, to tajemnica duchowości chrześcijańskiej. - Z jednej strony każdy z nas zaproszony jest do osobistej relacji z Bogiem, ma w niej doświadczyć jakiejś bezpośredniej bliskości Boga, ale z drugiej potrzebujemy być razem - mówił kaznodzieja. Porównał tę prawdę do obrazu społeczności pszczół, kiedy każdy z owadów zbiera nektar, ale miód powstaje dopiero we wspólnocie.

CZYTAJ DALEJ

Jak działa Duch Święty?

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Przytoczę historię o pewnym chłopcu – trudno powiedzieć, czy wydarzyła się ona naprawdę. Otóż ten chłopiec poszedł kiedyś do spowiedzi. Nie był jednak rozmowny podczas tej spowiedzi, powiedział tylko: „Niech ksiądz mi przebaczy, ponieważ zgrzeszyłem: obrzucałem błotem i kamieniami autobusy i pociągi oraz nie wierzę w Ducha Świętego”. Jak by nie patrzeć na tę historię, jedno wydaje mi się bardzo naiwne, a nawet wręcz głupie: nie wierzyć w Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: Paraklet stoi zawsze po naszej stronie

2024-05-19 08:32

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

Pio Si/pl.fotolia.com

Nie musimy się lękać, jesteśmy pocieszeni, bo przy całym dramatyzmie naszych grzechów i słabości wiemy, że nie jesteśmy sami, że Duch - Paraklet - stoi zawsze po naszej stronie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Zesłania Ducha Świętego 19 maja.

Ks. Wojciech Węgrzyniak podkreśla, że od kilku lat słowo Paraklet, jedno z imion Ducha Świętego, nie może się „zadomowić w Ewangelii”. Często tłumaczone jest jako „Pocieszyciel”, ale ten przekład zawęża znaczenie słowa „Paraklet", które „ma w sobie jeszcze odcień mówienia o Obrońcy i o tym, który jest Rzecznikiem”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję