Reklama

Rok modlitwy za kapłanów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liturgiczne wspomnienie św. Jana Marii Vianneya, które przypada każdego 4 dnia sierpnia, ma w tym roku szczególne znaczenie: Vianney, patron wszystkich proboszczów, jest patronem Roku Kapłańskiego, ogłoszonego przez papieża w uroczystość Serca Pana Jezusa. Wydarzenie to zmobilizowało zespół redakcyjny „Niedzieli Wrocławskiej” do sprawdzenia, czy na terenie naszej archidiecezji osoba świętego jest darzona jakimś szczególnym kultem. Szukaliśmy obrazów, figur, kaplic. Wiemy, że nie ma kościoła nazwanego jego imieniem, ale w całej Polsce są tylko zaledwie dwie parafie pod wezwaniem św. Vianneya, więc trudno dopatrywać się w tym braku jakiegoś szczególnego pominięcia. Wiemy, że oficjalnie nie działają żadne z grup modlitewnych, które pod szyldem proboszcza z Ars podejmowałyby modlitwy za kapłanów.
Bóg daje Kościołowi świętych na miarę jego potrzeb - o tym często się mówi. Jednak o wielu z nich później zapominamy i nie korzystamy z mocnego orędownictwa, którym chcą nam służyć. Przypomniany przez dwóch papieży jako wzór dla kapłanów - najpierw przez Jana Pawła II w 1987 r. w liście do kapłanów na Wielki Czwartek, i teraz przez Benedykta XVI jako patron Roku Kapłańskiego - staje przed nami św. Jan Maria Vianney. Człowiek, który najbardziej na świecie pragnął zostać kapłanem Chrystusa, który miał problemy z łaciną, kazaniami, wystąpieniami. Który nie lękał się szatana, ale odpowiedzialności za powierzoną mu parafię. Który od 16 do 17 godzin dziennie spędzał w konfesjonale, a zimą marzł tak bardzo, że na skarpetach zdejmowanych z nóg znajdywał strzępy swojej przymarzniętej skóry. Który cierpiał, bo ptaki stworzone przez Boga po to, by śpiewały, śpiewają, a człowiek, stworzony po to, by kochał - nie kocha.
Rok Kapłański to szansa dla każdego z kapłanów, aby pogłębić zażyłość z Chrystusem. Jednak przesłanie papieża i zachęta do modlitwy nie są skierowane tylko do duchownych, ale mają wymiar powszechny. Dlatego warto, aby na mapie wrocławskiej archidiecezji pojawiły się w tym szczególnym roku nie tylko figury, ołtarze i obrazy przedstawiające św. Vianneya, ale przede wszystkim żywe ogniska modlitwy za kapłanów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo o abp. Nowaku: w jego posłudze była czytelna nadprzyrodzoność

12 grudnia abp Wacław Depo przewodniczył Mszy św. w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie w intencji śp. abp. Stanisława Nowaka, pierwszego metropolity częstochowskiego, w 4. rocznicę jego śmierci.

Hierarcha przytoczył fragment listu na Boże Narodzenie z 2011 r., w którym abp Nowak zachęcał wiernych swojej archidiecezji, aby byli szczęśliwi, że mają Jasną Górę, dzięki której Częstochowa jest duchową stolicą Polski. Podkreślił, że „to szlachectwo duchowe zobowiązuje”.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

Aby brat nie prześladował brata!

2025-12-13 14:07

IPN Lublin

W bolesną rocznicę ogłoszenia stanu wojennego w Polsce przypominamy tych, którzy w imię wolnej Ojczyzny w „niewyjaśnionych okolicznościach” zostali zamordowanych przez „nieznanych sprawców”.

Są tacy, którzy do dzisiaj nie widzą nic złego w stanie wojennym i kolejnych latach represji. „Ludzkie warunki” przesłuchania, internowania, „możliwość” dochodzenia swoich praw i odszkodowań za represje. A „przypadek” ks. Jerzego Popiełuszki traktowany jest jako odosobniony, bo „przecież nie musiał narażać się władzy”. Stanisław Marek Królak wykonał ponad 35 lat temu skrótowy katalog osób zabitych przez pracowników/funkcjonariuszy MSW, przeważnie ludzi z NSZZ „Solidarność”. Podanie nazw geograficznych to jakby „mapa zasług” tych funkcjonariuszy, którzy tam „pracowali”, za swą gorliwość otrzymując dodatkowe wynagrodzenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję