Uroczystą Mszę św. wraz z jubilatem koncelebrowali ks. prał. Marian Stochniałek i ks. senior Tadeusz Łuczak. Słowo Boże nawiązujące do Ewangelii o szabacie, połączone ze wspomnieniem drogi posługiwania ks. Andrzeja, wygłosił ks. Andrzej Walaszczyk, kapelan sióstr bernardynek. Losy obydwu kapłanów splotły się w Krakowie w 1968 r., gdzie działało Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Częstochowskiej. Ksiądz Andrzej Walaszczyk studiował wtedy na szóstym roku, a ks. Andrzej Kornacki rozpoczynał pierwszy rok studiów. Dziś ich losy znów się zbiegły. Obaj pracują w Wieluniu.
Reklama
– Kapłaństwo nie jest rzeczą łatwą. Nie wszyscy, którzy wstąpili do seminarium, wytrwali w swoim powołaniu. Ksiądz Andrzej na tej drodze wytrwał 50 lat. Nie złamały go trudy budowy kościoła, posługiwania w szpitalu, tworzenia wspólnoty parafialnej. Dziś dziękujemy mu za to, co zrobił i robi dla drugiego człowieka. Dziś, możemy powiedzieć, dotarł do swojego szabatu i z radością przeżywa dzień Pański – niedzielę. Jej przeżywanie jubilat ma zapisane w swoim sercu. Szabat to zasłużony odpoczynek (wg Księgi Powtórzonego Prawa). Sam Bóg po stworzeniu świata odpoczął 7. dnia. Czas na odpoczynek dał też człowiekowi. Takim dniem jest niedziela – dzień Pański (w Starym Testamencie 7. dzień tygodnia). W Ewangelii czytamy: „To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest Panem także szabatu”. Ksiądz Andrzej dalej pełni swoją posługę i nadal jest blisko drugiego człowieka. Idzie prosta drogą, na końcu której czeka go szabat z Dawcą szabatu – podkreślił ks. Walaszczyk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Księże Andrzeju, życzymy Ci wiele sił na tej drodze, na której jesteś i byś ostatecznie dotarł do swojego szabatu w wieczności – zakończył kaznodzieja.
Życzenia od ministrantów
– Czcigodny księże Andrzeju! Cieszymy się, że od 8 lat jesteś w naszej rodzinie parafialnej. Dzisiaj cieszymy się podwójnie. Po pierwsze, dlatego że Pan Bóg zesłał nam Ciebie; po drugie, dlatego że razem z Tobą możemy przeżywać ten piękny jubileusz. W związku z tym nasze życzenia również są podwójne. W wymiarze ludzkim życzymy Ci oczywiście dużo zdrowia, szczęścia, samych słonecznych dni i wszelkiej pomyślności, a w wymiarze duchowym chcemy Ci życzyć takich kazań jak do tej pory, a nawet lepszych, odwagi w głoszeniu słowa Bożego, umiejętności przyciągania ludzi do Kościoła, błogosławieństwa Bożego i autentycznej pobożności, która każdego dnia będzie Cię przybliżała do świętości. Niech wszyscy święci Andrzejowie w niebie razem z Maryją wypraszają dla Ciebie potrzebne łaski. Księże Andrzeju, nie zmieniaj się. Szczęść Boże.
Życzenia i słowa refleksji proboszcza ks. Jarosława Borala
Reklama
– Kapłaństwo jest tajemnicą, tak samo jak wiara. Kapłaństwo jest niezwykłą fascynacją osobą Jezusa, który jest nieporównywalny z kimkolwiek. Fascynacja Jezusem jest bardzo ważna. Jest w centrum naszego kapłaństwa. Być zafascynowanym to dać się porwać, dać się porwać miłości. A miłość nigdy nie jest za coś, jest pomimo wszystko. Kapłaństwo jest przepiękne. Urokiem kapłaństwa jest to, że jest z nim złączone wielkie cierpienie. Jezus wszystkiego, co najpiękniejsze, dokonał w cierpieniu. Ksiądz musi być przygotowany na cierpienie. Potrzebna jest światu samotność księdza. Dzięki niej staje się on mężem modlitwy.
– Co jest głównym zadaniem księdza? Głosić kazania? Uczyć religii? Tylko ksiądz może sprawować Eucharystię. Jedynie jemu Bóg pozwala odprawiać Mszę św. Kapłan czyni obecną tę jedną Mszę sprzed wieków. „Przywołuje” Jezusa w Eucharystii. Tego samego, który całkowicie oddał się innym z miłości. To jest główne zadanie księdza. W tym nikt go nie zastąpi. Księdzu została dana niezwykła moc. Bierze udział w Misterium i w czasie Mszy św. utożsamia się z Jezusem.
– Ksiądz ów czyni cud „pustych rąk”, realizując, mimo swej ludzkiej małości, wielkość kapłaństwa Chrystusowego. Kapłan może być przeciętny, lecz daje wielkość, może być grzesznikiem, lecz daję łaskę, może wahać się, lecz daje pewność, może być zagubiony, lecz wyznacza drogę….
Życzenia od wszystkich grup parafialnych
Reklama
– Czcigodny księże Andrzeju! Jubileusz to dar dziękczynienia. Razem z Tobą, drogi księże, cała nasza wspólnota parafialna dziękuje Bogu w Trójcy Jedynemu za dar Twojego życia i kapłańskiego posługiwania. Przed 50 laty Jezus zawołał Cię po imieniu, a Ty odpowiedziałeś: „Oto jestem, Panie, przecież mnie wołałeś”. Zrozumiałeś, że Pan potrzebuje Twych dłoni, Twego serca, Twych kropli potu i samotności. Zostawiłeś na brzegu barkę swego rodzinnego domu i dotychczasowych planów i poszedłeś za Jezusem. Pamiętaj, że Jezus do trudnych rzeczy nie zaprasza byle kogo, więc czuj się wyróżnionym. Ile chwały Bożej przyniosła Twoja kapłańska służba, ile dobra przez te wszystkie lata kapłańskiego życia wyświadczyłeś ludziom – to wie tylko sam Bóg. Posługiwałeś jako katecheta, jako kapelan ludzi chorych w szpitalu w Blachowni, a zwieńczeniem Twojego zatroskania o sprawy Boże było wybudowanie nowej świątyni w Blachowni pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu. Tam też jako pierwszy proboszcz przebywałeś do września 2016 r. W tym samym roku zdecydowałeś się wrócić do rodzinnego domu w Wieluniu i rozpocząć posługiwanie w parafii św. Barbary DM jako ks. senior.
– Dobremu Bogu dziękujemy za Twoją obecność w naszej wspólnocie parafialnej, za wszystkie udzielone sakramenty święte, czuwanie w konfesjonale, za odprawione Msze św. i rozdane komunie. Składamy serdeczne, z serca płynące „Bóg zapłać!”. Jesteśmy także wdzięczni za Twoją serdeczność, uśmiech, życzliwość, wszelką pomoc i poświęcany czas.
– Za to wszelkie dobro, które stało się naszym udziałem dzięki Twej służbie – Bogu niech będą dzięki. Niech św. Barbara, patronka naszej parafii, wyprasza Ci potrzebne łaski, a Duch Święty opromienia swoim światłem. Życzymy, abyś wobec dzisiejszego zalewu słów, dźwięków i obrazów nie pozwolił zagłuszyć w sobie Bożego głosu, a umocniony łaskami wiary i nadziei razem z nami wszystkimi, kroczył drogą ku niebu.