Niedawne studium przeprowadzone przez socjologa z Nebraski Philipa Schwadela wykazało, że Kościół katolicki w USA ma najmniejszą, spośród największych wyznań chrześcijańskich, grupę wyznawców, którzy przyznają, że są bardzo mocno związani ze wspólnotą. Grupą, która ma największą ilość tak deklarujących wiernych, są chrześcijanie ewangelikalni.
Ponad połowa, dokładnie 56 proc. chrześcijan ewangelikalnych pytanych w badaniu zadeklarowała, że są silnie związani ze swoją wspólnotą religijną. W przypadku katolików twierdził tak co trzeci. Również protestanci mogą pochwalić się nieco większą grupą „twardych” wyznawców. Czterech na dziesięciu deklaruje silny związek ze swoją wiarą. Dla socjologa z Nebraski słabsze związki katolików ze swoim Kościołem są pewnym zaskoczeniem. Ma jednak i dobrą wiadomość. Uczestnictwo młodych katolików we Mszach św. pozostaje wciąż na takim samym poziomie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu