Reklama

Niedziela w Warszawie

Sukces słowa

Takich tłumów kościół św. Anny nie widział od dawna. Kilka tysięcy osób w skupieniu słuchało Pisma Świętego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był mroźny, styczniowy wieczór. Kard. Kazimierz Nycz jechał na spotkanie opłatkowe do jednego z warszawskich środowisk. Przejeżdżając koło kościoła św. Anny zobaczył tłum ludzi, którzy nie mogli wejść do świątyni. Gdy wracał, ludzi było jeszcze więcej. - Chwycił za telefon i dzwoni do mnie pytając: Co się u was dzieje? - mówi ks. Jacek Siekierski, rektor kościoła św. Anny i współtwórca Festiwalu Biblii. - Odpowiedziałem: Księże Kardynale, my tylko czytamy Pismo Święte.

Propozycja na Rok Wiary

Każde festiwalowe spotkanie jest starannie wyreżyserowanym przedstawieniem słowno-muzycznym, podczas którego prezentowane są wybrane przez ks. Przemysława Ćwieka fragmenty Pisma Świętego i teksty Ojców Kościoła. - Spodziewałem się, że wszystkie ławki będą zajęte, ale taki tłum zaskoczył nas wszystkich. Moc Słowa Bożego okazała się większa, niż oszacowaliśmy - mówi ks. Siekierski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pod wrażeniem byli również artyści, którzy recytowali fragmenty Pisma Świętego. - Gdy wyszłam i stanęłam przed ołtarzem zamurowało mnie. Nie spodziewałam się aż takich tłumów - mówi aktorka Małgorzata Kożuchowska. - Cieszę się, że tyle osób przyszło słuchać tego, co ma nam do powiedzenia Bóg.

Reklama

Okazało się, że do św. Anny przyciąga ludzi zarówno Słowo Boże, jak i znane nazwiska. Co więcej, Festiwal pozytywnie działa w obie strony. Nie tylko gromadzi tłumy wiernych w kościele, ale także wydłuża się kolejka artystów, którzy chcieliby wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Obecnie to już ponad setka znanych nazwisk. - Cieszy mnie, że aktorzy z pierwszych stron gazet i telewizyjnych ekranów, chcą dzielić się z nami swoim talentem. Czytanie Pisma Świętego to ich świadectwo wiary. I chyba doskonała propozycja dla Warszawy na Rok Wiary - podkreśla ks. Siekierski.

Slowo24.pl

Twórcy chcieliby, aby Słowa Bożego mogli słuchać wszyscy zainteresowani. - Naszym marzeniem jest ustawienie przed kościołem telebimów i lepszego nagłośnienia. Niestety duszpasterstwa akademickiego na to nie stać - mówi Tomasz Krzyżak, który zajmuje się promocją „Festiwalu Biblii”.

Złożono już wnioski o wsparcie m. in. do warszawskiego ratusza i ministerstwa kultury. - Na razie nie ma żadnej odpowiedzi. Nie tylko „Boże młyny” mielą powoli. Urzędnicze także - mówi Krzyżak. Organizatorzy są też otwarci na sponsorów, którzy chcieliby wesprzeć to ewangelizacyjne dzieło.

Tłum na festiwalu to również zasługa duszpasterstwa św. Anny, które od lat wykorzystuje nowinki techniczne w komunikowaniu się z wiernymi. - Naszą stronę odwiedza ok. 25 tys. osób w tygodniu. Kolejne kilka tysięcy „lubi nas” na facebook-u - tłumaczy ks. Siekierski. Lada moment ruszy także specjalna witryna, która będzie dedykowana biblijnym spotkaniom: www.slowo24.pl.

Reklama

Nie można zapominać, że Słowo Boże doskonale rozpowszechnia się także metodami, z których korzystał Chrystus. - Wszędzie tam, gdzie nauczał szybko pojawiała grupa ludzi, która rosła i rosła. Tak samo działali później Apostołowie i tak jest dzisiaj - tłumaczy ks. Siekierski. - Gdy przypadkowi ludzie widzą tłum przed kościołem, sami się zatrzymują i zaczynają słuchać. Niektórzy odchodzą, ale część pozostaje.

* * *

Tadeusz Chudecki, aktor i reżyser Festiwalu Biblii

Pomysł Festiwalu Biblii narodził się, gdy razem z ks. Jackiem Siekierskim byłem w Santiago de Compostella. Często mówi się o sukcesie akcji „Cała Polska czyta dzieciom”, a my wpadliśmy na pomysł, aby zachęcić do lektury również dorosłych. Biblia jest wyjątkowym dziełem, które potrafi zachwycić wierzących i niewierzących. I mam nadzieje, że to piękno i mądrość ukazujemy podczas Festiwalu.

Często na łamach kolorowych gazet pokazuje się aktorów w krzywym zwierciadle. Dla wielu z nas jest to bardzo krzywdzący wizerunek. Podczas Festiwalu mamy okazję pokazać, że czujemy i potrafimy przeżywać tak jak inni Słowo Boże. Jestem dumny z tego, że tak wielu moich kolegów i koleżanek chętnie występuje bez żadnych honorariów. To jest nasz wkład w Rok Wiary.

2013-01-17 14:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z kamieńskiego festiwalu

W wierzeniach starożytnych Greków uznawano mistyczną Polihymnię z apollińskiego orszaku za muzę sakralnej pieśni chóralnej. Świat chrześcijański za patronkę muzyki religijnej przyjmuje św. dziewicę Cecylię żyjącą w trzecim stuleciu i zmarłą śmiercią męczeńską. Od niedawna przedstawiający ją witraż zdobi jedno z okien w kamieńskiej katedrze. Jego autorem jest Grzegorz Kędzia. Witraż ukazuje św. Cecylię z harfą, u góry znajdują się słowa psalmu „Laudate Dominum”, zaś na dole zwraca uwagę napis „Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej Kamień Pomorski”. Witraż ten w dniu 22 czerwca br. został uroczyście poświęcony przez bp. Henryka Wejmana. Tak to św. Cecylia stała się patronką kamieńskiej imprezy muzycznej.
CZYTAJ DALEJ

Fiasko rozmów pokojowych

Z rozmów pokojowych Amerykanów z Moskwą nic nie będzie, bo Putin nie chce wstrzymania działań wojennych.

Fiasko rozmów amerykańskiej delegacji w Moskwie świadczy o tym, że Putin celowo postawił zaporowe warunki negocjacji pokojowych, by druga strona nie mogła się na nie zgodzić. Nawet przyjęcie fatalnej propozycji 28 punktów pokojowych, którymi oburzała się cała Europa, nie oznacza, że Rosja wstrzyma działania militarne. Porozumienie stałoby się tylko pretekstem do eskalacji szantażu i wysuwania nowych żądań wobec NATO. – Propozycje są fatalne dla Polski, ale nie zostaną przyjęte, bo także Putin ich nie zechce. Rosjanie przestawili gospodarkę i cały system państwa na tory wojenne. Nie wyobrażam sobie, by teraz zdemobilizowali armię i próbowali przywrócić do życia cywilnego żołnierzy, zamykali fabryki zbrojeniowe, likwidowali miejsca pracy, bo to wywołałoby wielki kryzys społeczno-gospodarczy – uważa prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, ekspert ds. bezpieczeństwa i doradca prezydenta RP.
CZYTAJ DALEJ

Gizela Jagielska zwolniona ze szpitala w Oleśnicy

2025-12-10 11:03

[ TEMATY ]

Gizela Jagielska

Adobe Stock

„Sama bym tego nie zrobiła” – powiedziała aborterka. Z pracy odchodzi także jej mąż, który był ordynatorem oddziału. Jagielska odpowiada za aborcję Felka, który zginął w 36. tygodniu życia płodowego.

Gizela Jagielska zamieściła w internecie nagranie, w którym informuje, że 1 stycznia nie będzie już pracować w oleśnickim szpitalu. Jak powiedziała, nie była to jej decyzja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję