O wstrzymanie aktów odwetu po zamordowaniu czterech chłopców - trzech żydowskich i jednego palestyńskiego - zaapelował biskup pomocniczy w Jerozolimie, William Shomali w związku ze wzrostem napięcia między Izraelem a Palestyną. W rozmowie z hiszpańskojęzycznym katolickim portalem internetowym „ACI Prensa” biskup określił morderstwa jako zbrodnię przeciwko ludzkości. Zwrócił jednocześnie uwagę, że odpowiednią „zapłatą” za morderstwa nie powinno być żądanie odwetu, ale „wysiłki na rzecz uleczenia ran między oboma narodami”.
Chcąc osiągnąć pojednanie, by takie dramaty w przyszłości się nie powtarzały, trzeba pamiętać o całej skomplikowanej sytuacji Palestyńczyków i Izraelczyków - podkreślił bp Shomali. Dodał, że również w przyszłości co pewien czas będą ofiary po obu stronach, a „jeśli tu nie znajdziemy wyjścia, wejdziemy w diabelski krąg”.
W swojej wypowiedzi biskup z Jerozolimy nawiązał też do modlitwy o pokój prezydentów Izraela i Palestyny, Szimona Peresa i Mahmuda Abbasa, w czerwcu br. w Watykanie, wspólnie z papieżem Franciszkiem i prawosławnym patriarchą Bartłomiejem I. Podkreślił, że był to „sukces”, nawet jeśli ta modlitwa „nie okazała swego skutku już tego samego lub następnego dnia”. Bóg nie działa „tak jak kliknięcie myszką”, dlatego też trzeba wiele cierpliwości w oczekiwaniu owoców tego spotkania, podobnie jak owoców drzewa oliwnego, zasadzonego przez uczestników modlitw w Watykanie jako symbolu pokoju.
Pomóż w rozwoju naszego portalu