Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Uchwycić się ramion krzyża

W wigilię Niedzieli Palmowej, 23 marca w galerii „Na styku” w Chrzanowie (MOKSiR) został otwarty wernisaż wystawy Stanisława Wywioła „Misteria”, prezentującej cykl obrazów olejnych przedstawiających ukrzyżowanie oraz rysunki stacji drogi krzyżowej

Niedziela sosnowiecka 14/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

krzyż

wystawa

Jakub Wywioł

Podczas wernisażu

Podczas wernisażu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stanisław Wywioł to twórca obrazu „Jezu, ufam Tobie” peregrynującego po diecezji sosnowieckiej, i wielu innych wspaniałych realizacji artystycznych prezentowanych w kraju i na świecie. Żyje z żoną i trójką dzieci w Witeradowie pod Olkuszem; tam tworzy w swojej malarskiej pracowni. Tam też powstały dzieła prezentowane na wystawie w Chrzanowie, którą można oglądać do 9 kwietnia.

Wystawę otworzył dyrektor galerii „Na styku”, Jan Smółka, a po nim głos zabrała Zofia Rola-Wywioł, żona Stanisława Wywioła, artystka. Wprowadziła ona obecnych w tajemniczy świat malarstwa Stanisława Wywioła. W części oficjalnej wernisażu wiersz Juliana Tuwima „Chrystusie” wygłosił Antoni Dobrowolski. Następnie Autor wystawy odpowiadał na liczne pytania uczestników wernisażu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Podczas słowa wprowadzającego Stanisław Wywioł zaproponował, by każda z obecnych osób podjęła próbę odnalezienia obrazu, który najmocniej przemówi do jej wnętrza. Wielu uczestników wernisażu podchodziło do artysty dzieląc się wrażeniami, opiniami, spostrzeżeniami. Z przeżyć, jakie wywołały dzieła oraz rozmów z odbiorcami wystawy wynika, że realizacje wystawy „Misteria” poruszają do głębi. Wiele osób odnalazło „swój” krucyfiks. - To zupełnie wyjątkowy wernisaż, dało się odczuć niepowtarzalną atmosferę sacrum. Krucyfiksy Stanisława Wywioła emanują prawdą. Tajemnica krzyża, która przekracza umiejętność ludzkiego poznania, niepokoi człowieka, bardzo często jest trudna do przyjęcia. Nie jest on w stanie sam przebrnąć przez tą rzeczywistość. Stąd potrzeba uchwycenia się miłosiernych ramion Ukrzyżowanego - takimi spostrzeżeniami dzielili się odbiorcy wystawy podczas wernisażu. - Mąż podejmuje tematykę sakralną od ponad 20 lat. Jestem świadkiem powstawania jego wszystkich obrazów. Jest to dla mnie ciekawe doświadczenie, zwłaszcza, że sama jestem artystką i wiem, jakie emocje towarzyszą powstawaniu obrazów, jak od kuchni wygląda praca twórcza, jak dużo energii ona absorbuje - zaznacza Zofia Wywioł. Najstarszy prezentowany na wystawie krucyfiks pochodzi z 1997 r., a najnowszy - z marca 2013 r. Na wystawie jest ich 25 (duże płótna i małe obrazy) oraz 14 rysunków - szkiców do drogi krzyżowej, a także rysunek Ostatniej Wieczerzy. Całość tworzy jednorodny przekaz: widz wchodzi w tajemnicę zbawienia.

Reklama

Stanisław Wywioł zapytany o to, kiedy, w jakich okolicznościach i dlaczego zrodził się pomysł powstania dzieł o tematyce pasyjnej, odpowiedział: - Tematyka pasyjna pojawiła się już na studiach w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, kontynuowana na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, aż do teraz. Wynikała ona z naturalnej potrzeby. Na początku były to prace, w których poszukiwania odpowiednich środków wyrazu doprowadziły mnie do syntezy formy i koloru. Były to piety, postacie świętych, sceny z Nowego Testamentu, gotyckie rzeźby, przydrożne kapliczki, stare krucyfiksy z wnętrz kościelnych krucht. Nie zakładałem, że aż tyle lat będę drążył ten temat. I wciąż odkrywam go na nowo. Są wśród nich krucyfiksy, które powstały z inspiracji sztuką. Niektóre to specjalne wizerunki Chrystusa Ukrzyżowanego dedykowane osobom bliskim, przyjaciołom, którzy już odeszli. Natomiast punktem wyjścia całego cyklu był Chrystus Wita Stwosza z bazyliki mariackiej w Krakowie. Motywem, który najczęściej się pojawia jest Chrystus Ukrzyżowany. Gdy natomiast chodzi o przesłanie wystawy „Misteria”, to z pewnością na pierwszy plan wysuwa się krzyż - symbol naszej wiary. Poprzez malarstwo mogę wyrazić mój osobisty stosunek do krzyża. Jaki jest - widać to w obrazach. Myślę, że wizerunki te zmuszają patrzących do refleksji, zadumy, rachunku sumienia, nie skupiają się jedynie na cierpieniu, niosą nadzieję. Ostatnim obrazem jest „Zmartwychwstanie”.

Wizerunki te zyskują nową odsłonę. Przefiltrowane przez wrażliwość malarza stają się płaszczyzną dialogu dwóch osobowości - historycznego, często bezimiennego twórcy z artystą współczesnym. Dla Stanisława Wywioła motyw Ukrzyżowanego jest tematem, do którego podchodzi ze szczególnym pietyzmem. Obrazy te tworzą pewien rodzaj dziennika, w którym artysta zadaje pytania, notuje najważniejsze przeżycia. Kontemplacja krzyża jest zarazem dotknięciem tajemnicy zbawienia, jak i bardzo wyraźnym przylgnięciem do Cierpiącego, wchodzeniem w Jego samotność. Jest także środkiem do głębszego poznawania siebie. Akt tworzenia jest aktem medytacji, podejmowanym w każdym obrazie wciąż na nowo, z nowym bagażem doświadczeń. Ilość obrazów (a powstało już ponad 100 „Ukrzyżowań”) świadczy o ciągłej potrzebie wpatrywania się w Ukrzyżowanego.

„Środki wyrazu potęgują oddziaływanie tych prostych w konstrukcji kompozycji. Mięsista faktura, lekkie laserunkowe muśnięcia pędzla są skontrastowane z żywiołowo aranżowaną powierzchnią obrazu, w którym twórca nadaje ściekającej farbie funkcję ekspresyjnego nośnika emocji. Czuje się dynamizm i lekkość, wyciszenie i czułość modelowania udręczonego Ciała. Ważny jest każdy ruch pędzla, dramatyczne pęknięcie powierzchni, z którego sączy się kontrastowa czerwień, jak i wystudiowane dłonie i stopy. Realizm umęczonego Ciała rozpiętego w przestrzeni kosmosu, na niewidocznym krzyżu tworzy znak, który swą sugestywnością zmusza do refleksji. Odbiorca znajduje w Nim swój ból, opuszczenie, bunt, ale i nadzieję. Odnajduje tęsknotę za czystą, nieskazitelną komunią osób okupioną wyrzeczeniem, posłuszeństwem, zaparciem się siebie. Ta tęsknota za człowiekiem, dla którego warto żyć, podejmować wyzwania, ryzykować jest też wyrazem tęsknoty za Najwyższym Dobrem, za Ojcem. Wyciągnięte ramiona Chrystusa obejmują, przygarniają, przynaglają do osobistego spotkania” - czytamy w katalogu wystawy.

Warto odwiedzić chrzanowską galerię „Na styku” w ostatnich dniach wystawy Stanisława Wywioła, by Ukrzyżowany raz jeszcze poruszył delikatną strunę naszej wrażliwości. Warto też podjąć próbę odnalezienia tego jednego, „swojego” obrazu, który przemówi bezpośrednio do naszego wnętrza.

2013-04-05 14:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy krzyż w głogowskiej kolegiacie

W głogowskiej kolegiacie pw. Wniebowzięcia NMP poświęcono nowy krzyż.

Uroczystość poświęcenia krzyża odbyła się 26 lipca, zaś aktu poświęcenia dokonał bp Krzysztof Zadarko. 
CZYTAJ DALEJ

Wymazać pocałunek Judasza. Maria Pierina de Micheli

[ TEMATY ]

Maria Pierina de Micheli

pl.wikipedia.org

Objawienia, które będą jej towarzyszyć przez całe życie, będą raz po raz wspierane przez obecność i słowa Matki Najświętszej. Będą to jednak tylko uzupełnienia i komentarze do tego, co przekazywał jej Zbawiciel. Jednak nie tylko te dwie osoby będą przychodzić do niej z wyżyn niebieskich. Pojawią się też różni święci, ale na tyle okazjonalnie, że nie na nich zwracamy uwagę.

Kiedy myślimy o trzeciej osobie, która – obok Jezusa i Maryi – będzie ukazywać się Marii Pierinie, musimy wypowiedzieć najciemniejsze ze słów. Przyszłej błogosławionej objawiać się będzie także diabeł. Może to zdumiewające, ale częściej niż Jezus. Jednak to nie Szatan wygra walkę o jej duszę. Na chrzcie, który jeszcze w dniu jej urodzin odbył się w miejscowej parafii pod wezwaniem św. Piotra, otrzymała imię Józefina Franciszka Janina Maria. Ma cztery patronki w niebie, ale tylko ta ostatnia będzie się jej objawiać razem z Jezusem. Życie będzie prowadziła zwyczajne i proste. Pochodzi z wielodzietnej, pobożnej rodziny. Gdyby nie fakt, że dwa lata po jej narodzinach umiera na zawał jej ojciec, wszystko byłoby tu takie samo jak w sąsiedztwie. Może z tą różnicą, że dwie starsze siostry dorabiają w sklepie z tytoniem, by zebrać na wiano do klasztoru, a jeden z braci uczy się w seminarium. Właściwie wszystko jest zwyczajne. Tak jest przynajmniej – podkreślmy to „przynajmniej” – na zewnątrz. Do 1897 roku. Gdy Józefina ma zaledwie siedem lat, przestaje być taka jak inne dzieci. To wtedy wszystko się zaczyna…
CZYTAJ DALEJ

Dramatyczne świadectwa z Gazy – Lekarze bez Granic o głodzie i śmierci

2025-07-26 16:25

Adobe Stock

Brak żywności, wody i pomocy medycznej. W takich warunkach od miesięcy funkcjonują lekarze i mieszkańcy Strefy Gazy. Pracownicy Lekarzy bez Granic (MSF) alarmują: głód stał się bronią wojenną w konflikcie Izraela z Hamasem, a ci, którzy próbują zdobyć jedzenie, giną od kul.

„W pierwszych 6-24 godzinach poziom cukru we krwi spada. Organizm zużywa zapasy glikogenu. Po 3 dniach zaczyna rozkładać tłuszcz, a potem mięśnie, nawet serce - tylko po to, by przeżyć. Wtedy dzieci przestają płakać” - mówi dr Mohammed Abu Mughaisib, zastępca koordynatora medycznego Lekarzy bez Granic w Gazie, w nagraniu dla mediów watykańskich prosto z obozu dla uchodźców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję