Reklama

Kościół

Caritas dla powodzian: pomoc bieżąca, długoterminowa i wsparcie psychologiczne

Parafie zamieniły się w centra pomocy, oferujące najpotrzebniejsze sprzęty i artykuły - tak sytuację na terenach popowodziowych opisuje Dominika Chylewska z Caritas Polska. Podkreśla, że transporty z pomocą nadchodzą od diecezjalnych Caritas z całego kraju. oraz, że w pomaganiu nie ma konkurencji, a Caritas jest otwarta na współpracę ze wszystkimi.

[ TEMATY ]

Caritas

powódź w Polsce (2024)

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak mówi pracowniczka Caritas Polska, “na froncie” są Caritas z diecezji świdnickiej, bielsko-żywieckiej, legnickiej, opolskiej i wrocławskiej. Codziennie kontaktują się one z proboszczami różnych parafii, dzwonią, pytają, czego potrzeba, gdzie należy kogoś wysłać. Na miejsca spustoszone powodzią przyjeżdżają transporty z całej Polski. “Naszym zadaniem jest usprawnianie dostaw i po prostu bycie z ludźmi, którzy tutaj potrzebują pomocy” - zaznacza.

"Niedziela" dla powodzian. Nasi czytelnicy wspierają poszkodowanych w wyniku powodzi: fundacja.niedziela.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potrzeby zmieniają się dynamicznie i także w zależności od konkretnego regionu, ale na przykład w Kotlinie Kłodzkiej pierwsze potrzeby: woda i żywność z długim terminem ważności, są obecnie zabezpieczone. Na wszystkich terenach popowodziowych potrzebne są natomiast sprzęty i materiały potrzebne do odgruzowania mieszkań i przeprowadzenia remontów, a więc miotły, łopaty, taczki, rękawice, kalosze, ścierki, środki owadobójcze a także wkrętarki, łomy, młoty, lampy solarne.

Reklama

W ostatnich dniach żołnierze i strażacy pomagali odgruzowywać zalane miasta, a teraz nadejdzie faza remontów. “Jest bardzo dużo gruzu, brudu, kurzu, który unosi się na ulicach” - mówi Dominika Chylewska. Brud jest ogromny, więc sprzęt służący oczyszczaniu ulic i lokali potrzebny jest w każdej ilości, praktycznie bez limitu.

Jednocześnie, jak zwraca uwagę, bardzo ważna jest obecność, bycie z pokrzywdzonymi ludźmi i to, żeby o nich nie zapomnieć. I przytacza wypowiedź jednego z poszkodowanych: “Przeżyłem już którąś powódź w życiu i wiem, że my za chwilę zostaniemy sami, bo teraz ludzie o nas pamiętają, ale my zostajemy bez domów. Zaraz będzie zima. Temat już nie będzie tak medialny i po prostu ludzie o nas zapomną”.

Dlatego diecezjalne Caritas oraz Caritas Polska zbierają środki, które zapewnią także pomoc długoterminową, umożliwią odbudowę domostw oraz udzielenie wsparcia psychologicznego w formie specjalnych programów, które w tej chwili są opracowywane. “Myślę, że to jest też misja Caritas, to znaczy, żeby być z tymi ludźmi” - zaznacza Chylewska.

W ostatnią niedzielę w całej Polsce przeprowadzono zbiórkę na rzecz pomocy powodzianom. Zebrane środki zostana przeznaczone m.in na długoterminową pomoc dla seniorów i osób samotnych, zwłaszcza z terenów wiejskich.

Tymczasem na terenach południowo-zachodniej Polski od rana do wieczora trwa intensywna praca pomocowa. “Przybywa transport za transportem, dzwoni telefon za telefonem, systematycznie odbywają się spotkania sztabu kryzysowego z dyrektorami wszystkich Caritas, bo pomoc nadchodzi z diecezji z całego kraju: Gdańska, Poznania, Katowic, Lublina, Krakowa, Przemyśla, Rzeszowa…” - wylicza Chylewska.

Reklama

Podczas spotkań sztabu kryzysowego, który stara się na miejscu koordynować pomoc, ustala się, czego i gdzie aktualnie najbardziej potrzeba i tam kierować odpowiednie transporty ze sprzętem, artykułami i narzędziami.

“Rozmawiając z proboszczami czy ludźmi na ulicy, często słyszę, że pokrzywdzeni przez powódź czują się zaopiekowani. Oczywiście, jeżeli ktoś traci mieszkanie czy dom, to trudno powiedzieć, żeby czuł bezpieczny, skoro ma jakieś tymczasowe lokum. Ale ludzie mówią dostajemy zupę, mamy gdzie spać, wojsko o nas dba” - relacjonuje Dominika Chylewska.

Zwraca też uwagę, że niektóre parafie zamieniły się w bazy, do których przyjeżdża straż, wojsko, agregaty i osuszacze z Caritas i dostawy od różnych darczyńców. “W jednej z takich parafii, w której proboszcz jest strażakiem OSP, od rana do wieczora koordynowana jest pomocy dla całej wioski. Byłam pod wrażeniem” - przyznaje pracowniczka Caritas Polska.

Niestety dochodzi też niekiedy do szabrownictwa. “To jest okropne i trudno w ogóle zrozumieć, jak w takiej sytuacji można na cudzej krzywdzie próbować jeszcze się wzbogacić. Ale różne są historie i słyszy się o tym tutaj” - mówi Dominika Chylewska.

Caritas Polska uruchomiła zbiórkę rzeczową w ilościach hurtowych dla firm pod adresem powodz@caritas.org.pl. Organizacja uruchomiła również akcję „Paczka dla Powodzian". W tej chwili w całym kraju działa ponad 150 punktów odbioru takiej paczki, która znajduje się na stronie www.caritas.pl.

Caritas zachęca wszystkich, którzy chcieliby pomóc powodzianom do dokonywania wpłat na konto organizacji. To jest forma najbezpieczniejsza, która umożliwia zakup najpotrzebniejszych w danej chwili artykułów a także zorganizowanie pomocy długoterminowej.

2024-09-24 13:04

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szef MSWiA: zbiornik Mietków jest nieuszkodzony; z tego kierunku nie ma zagrożenia

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

PAP/Krzysztof Cesarz

Zbiornik Mietków na rzece Bystrzyca jest nieuszkodzony, nie ma żadnego przelewu - zapewnił we wtorek wieczorem szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Podkreślił, że w związku z tym nie będzie żadnych decyzji ewakuacyjnych. Z tego kierunku nie ma zagrożenia - mówił minister.

"Ponad wszelką wątpliwość stwierdzamy, że ten zbiornik jest nieuszkodzony, nie ma żadnego przelewu. Te informacje pochodziły z innego miejsca, którego waga jest kompletnie inna i nie ma znaczenia dla bezpieczeństwa mieszkańców Dolnego Śląska czy Wrocławia" - powiedział Siemoniak na briefingu prasowym z prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem.
CZYTAJ DALEJ

Śladem świętej z Magdali

Niedziela Ogólnopolska 30/2021, str. 16

[ TEMATY ]

św. Maria Magdalena

Maria z Magdali

pl.wikipedia.org

Piero di Cosimo, Maria Magdalena

Piero di Cosimo, Maria Magdalena

O Marii z Magdali wiemy jedynie tyle, że Jezus wkroczył w jej życie, uwalniając ją od siedmiu złych duchów. Owa liczba podkreśla wielki ciężar, który zdjął z niej Zbawiciel, i niezwykłą przemianę, jaka w niej nastąpiła.

Maria Magdalena, a raczej Maria z Magdali, bo tak naprawdę po imieniu świętej Ewangelia wspomina miejscowość, z której owa kobieta pochodziła. Czyni tak, by odróżnić ją od innych Marii, które wspominane są w jej tekstach, poczynając od Matki Jezusa. Imię Maria było bowiem równie popularne w czasach biblijnych jak dziś. My posługujemy się jego greckim brzmieniem. W języku aramejskim wymawiano je jako „Mariam”, zaś po hebrajsku „Miriam”. Jak zatem zwracano się do naszej bohaterki? Pewnie zależało to od sytuacji i od tego, kto ją spotykał. Dla nas jej imię zostało zachowane w grece, gdyż w tym języku spisano teksty natchnione Nowego Testamentu. Nie jest też jednoznaczna treść, która kryje się pod tym imieniem. Może ono określać gorycz lub smutek, a także odpowiadać słowu „pani”. Może również oznaczać przyczynę radości lub ukochaną (przez Jahwe). To ostatnie znaczenie jest dość niepewne i opiera się na związkach z egipskim słowem mrjt – ukochana. Które z nich wiąże się z kobietą, o której opowiada Ewangelia? Czy znajdziemy jedno właściwe, czy też wszystkie po trochu oddają dzieje jej życia: te związane z goryczą i bólem doświadczenia zła, te naznaczone radością uwolnienia z sideł szatana, i te, w których odnalazła głębię i piękno miłości Boga? Tu pozostawmy każdemu miejsce na własną odpowiedź.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: bł. Carlo Acutis jest wiarygodnym wzorem do naśladowania dla młodych ludzi

2025-07-23 13:04

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Na kilka tygodni przed kanonizacją bł. Carlo Acutisa, Watykan opublikował teologiczny tekst , który przedstawia młodego Włocha jako wiarygodny wzór do naśladowania dla nowego pokolenia wierzących. W komentarzu opublikowanym przez portal Vatican News, jezuita ks. Arturo Elberti, teolog i konsultant Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, wspomina o głębokim związku między jego zainteresowaniem technologiami, życiem codziennym i duchowością chrześcijańską. „Nie jest doktorem Kościoła, ale wiarygodnym świadkiem” - powiedział jezuita. Poprzez jego kanonizację Kościół nie chce uhonorować teologa, ale raczej pokazać, „że młodzi ludzie dzisiaj również mogą poważnie traktować przesłanie Ewangelii i konsekwentnie nią żyć”.

Ks. Elberti spotkał Carlo raz osobiście - w 2006 r. w jezuickim Kolegium Leona XIII w Mediolanie, gdzie ówczesny 15-latek został mu przedstawiony przez księdza jako „duchowo zaangażowany chłopak o pogodnym usposobieniu”. Wkrótce potem, w październiku tego samego roku, zmarł z powodu agresywnego nowotworu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję