Reklama

Duchowość

Ewangelia – wiara – zbawienie (2)

Niedziela Ogólnopolska 16/2013, str. 10-11

[ TEMATY ]

Biblia

Pismo Święte

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. INF. IRENEUSZ SKUBIŚ: - Czy Ksiądz Profesor uważa, że studium Pisma Świętego, zaprogramowane w nauczaniu w seminariach duchownych jest wystarczające w stosunku do potrzeb duszpasterskich, w życiu pastoralnym parafii i Kościoła?

KS. PROF. HENRYK WITCZYK: - To niezwykle ważne pytanie! Do niedawna wykłady z Pisma Świętego były ukierunkowane na obronę wiarygodności historycznej Pisma Świętego i niesprzeczności zawartych w nim prawd o Bogu, człowieku i świecie z odkryciami nauki nowożytnej. Od kilku lat w wielu seminariach duchownych i na wydziałach teologii wprowadza się ćwiczenia jako konieczne dopełnienie wykładów z Pisma Świętego. Spostrzegliśmy, że nasi studenci, nawet jeżeli dużo wiedzą o powstawaniu każdej księgi biblijnej, zawartej w niej historii i teologii, nie potrafią samodzielnie interpretować Ewangelii niedzielnej czy innych czytań. Ćwiczenia są po to, aby uczyć przyszłych teologów i duszpasterzy wymienionych wyżej reguł samodzielnej, ale poprawnej metodologicznie (naukowej) interpretacji. Tego rodzaju ćwiczenia są dzisiaj najbardziej palącą potrzebą.
W Instytucie Nauk Biblijnych na KUL-u zaproponowaliśmy nawet nową ścieżkę studiów specjalistycznych dla przyszłych wykładowców Pisma Świętego w seminariach czy dla moderatorów apostolatu biblijnego w diecezjach i parafiach, a mianowicie biblistykę apostolsko-pastoralną. Studenci, którzy ją wybiorą, będą poznawali te wszystkie metody interpretacji Pisma Świętego, które są konieczne do samodzielnego przygotowania homilii rzeczywiście przybliżającej przesłanie niedzielnych czytań, do katechezy biblijnej, do poprowadzenia kręgu biblijnego czy przeprowadzenia nabożeństwa Słowa Bożego. Nie mówiąc już o umiejętnym wykorzystywaniu skarbca Słowa Bożego w konfesjonale, w rozmowach na tematy społeczne, moralne, dotyczące życia duchowego i zaangażowania wierzących w życie Kościoła i świata.

- Pismo Święte przedstawia pewne postulaty moralne, które są atakowane przez ateistów i wolnomyślicieli. Jak biblista ma bronić zasad, które są zawarte w Piśmie Świętym Starego i Nowego Testamentu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Na prośbę bł. Jana Pawła II Papieska Komisja Biblijna opracowała niezwykle doniosły dokument: „Biblia a moralność”. W tej ponad 200-stronicowej książce, która ukazała się w języku polskim w roku 2009 (wyd. Instytut Teologii Biblijnej VERBUM, Kielce, s. 232), najpierw zaprezentowana jest biblijna wizja moralności (jako odpowiedzi na Boże dary). W drugiej części przedstawione są dwa kryteria ogólne (biblijna wizja człowieka i przykład Jezusa Chrystusa) i 6 kryteriów szczegółowych, przy pomocy których chrześcijanin ma oceniać i rozwiązywać najtrudniejsze problemy moralne, typowe dla współczesnego świata, nieznane jeszcze ludziom Biblii. Nie sposób, abym je tu przybliżał.
Wydaliśmy 2 tys. egzemplarzy tego niezwykle ważnego dokumentu. Ale taki nakład to jedynie kropla, gdy się weźmie pod uwagę liczbę duszpasterzy, katechetów, wiernych świeckich w Polsce. Nie było zainteresowania większym nakładem. A szkoda... Może „Niedziela” albo inny tygodnik zechcą przybliżyć chrześcijanom w Polsce te właśnie kryteria. Warto! Dokument ten został wysoko oceniony przez papieża Benedykta XVI. W Polsce nie słyszałem (obym się mylił!), aby w nauczaniu kościelnym nawiązywano do tej właśnie biblijnej wizji moralności (jako odpowiedzi na Boże dary, które rozpoznajemy dzięki Objawieniu) i do owych 8 kryteriów. Rzecz jasna, nie zawierają one gotowych odpowiedzi, ale dostarczają niezbędnego światła do zgodnego z Objawieniem rozumowania i odkrywania tego, co w działaniach i postawach współczesnego człowieka jest dobre, a co złe - i dlaczego? Natomiast wolimy gotowe odpowiedzi zawarte w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Ale odpowiedzi te często nie obejmują wszystkiego albo wymagają pogłębionej refleksji antropologiczno-moralnej.

- Pismo Święte to księga, która wpisała się w kulturę Europy i świata, i nie można sobie wyobrazić znajomości tej kultury bez znajomości Biblii. Co należy zrobić, żeby kultura inspirowana Biblią była lepiej rozumiana przez współczesnych?

- W ogóle należy w większym stopniu przybliżać te największe, ale też i te mało znane, a równie fascynujące dzieła sztuki. Nie ma wielu, niestety, takich programów telewizyjnych czy radiowych, w których zapoznawano by współczesnego człowieka - zafascynowanego różnymi „cudami” techniki - z dziełami sztuki: malarstwem, rzeźbą, muzyką, nie mówiąc o przebogatej literaturze.
Tygodniki katolickie wypełniają to zadanie dosyć dobrze, jakkolwiek można by jeszcze pomyśleć o stałej rubryce, prowadzonej przez najwybitniejszych historyków sztuki i biblistów. Jest rzeczą konieczną, aby człowiekowi otworzyć oczy i uszy na obecne w dziełach sztuki elementy chrześcijańskie - na to, co one wyrażają. Najczęściej są to bardzo ciekawe, nowatorskie - ale ortodoksyjne! - interpretacje scen ewangelicznych czy w ogóle biblijnych. Ważną rolę mogą odegrać też albumy, które przybliżają dzieła sztuki; w wielu z nich znajdziemy pogłębioną interpretację. Przychodzi mi na myśl mała, ale jakże fascynująca z racji objaśnień, książka „Zmartwychwstałe ciało” (Domenico Pezzini, wyd. Jedność, 2003; zob. seria „Teologia i sztuka”), poświęcona tajemnicy uwielbionego ciała Jezusa - jak ono jest ukazywane przez malarzy, jakie jego aspekty mistrzowsko uchwycili i wyrazili w swych obrazach czy płaskorzeźbach, jakie teksty Ewangelii ich do takiego malowania inspirowały? Najlepiej jednak inspiracje biblijne w kulturze pokazuje 10-tomowa edycja „Biblii dla każdego”, której autorem jest kard. Gianfranco Ravasi (wyd. Jedność).

- Ksiądz Profesor jest twórcą Telewizyjnego Uniwersytetu Biblijnego, proponowanego przez Telewizję Trwam. Jakie są możliwości rozwojowe takiego uniwersytetu? Czy nauczanie przy wykorzystywaniu mediów, czy to telewizji, czy Internetu, daje możliwości do pogłębienia wiedzy biblijnej?

- Aby przybliżyć duszpasterzom i katechetom, a przez nich wiernym świeckim Telewizyjny Uniwersytet Biblijny, dołączyliśmy do materiałów na Piąty Tydzień Biblijny płytę DVD (180 min nagrań). Nagraliśmy na niej - dzięki uprzejmości Telewizji Trwam - wykład inauguracyjny, jaki 29 września 2012 r. wygłosił kard. Ravasi, a także trzy pierwsze nasze wykłady: o stworzeniu świata, o grzechu pierworodnym i o Izaaku - człowieku błogosławionym przez Boga!
Wykładowcy Telewizyjnego Uniwersytetu Biblijnego stawiają sobie dwa cele. Po pierwsze, każdy wykład ma wprowadzić widzów (słuchaczy) w głąb analizowanego tekstu biblijnego, aby można było usłyszeć i zobaczyć w nim Chrystusa (nawet jeżeli to jest tekst Starego Testamentu), odczuć Jego duchową obecność, zachwycić się mądrością Boga. Po drugie, chcemy uczyć metod interpretacji - stąd główny nacisk w naszych wykładach na kontekst literacki analizowanego fragmentu i na teksty paralelne, ale także na kontekst historyczny, w którym on powstawał. Tak analizowany tekst biblijny ma uczyć widza myśleć biblijnie, jak pisał Paul Ricoeur, czyli poprawnie łączyć nasze osobiste dzieje z poznawanymi w Piśmie Świętym dziejami zbawienia, aby to nasze życie, czyli teraźniejsze zmaganie ze światem, z ludźmi, a często - jak Hiob - i z Bogiem stawało się historią zbawienia! Umieć czytać i wyjaśniać własne życie słowami Pisma - nadając mu tym samym Boży sens!
Z liczby osób, które pisemnie nadesłały zgłoszenia o swoim udziale w wykładach TUB, wnioskujemy, że ta metoda wyjaśniania Pisma Świętego jest nie tylko oczekiwana, ale też bardzo inspirująca. Dzięki wielkiemu wysiłkowi o. Grzegorza Moja, opiekuna TUB w TV Trwam, a także wielu realizatorów tej telewizji ze Szczepanem Barczykiem na czele, wykłady są nadawane z najnowocześniejszego, multimedialnego studia. A to oznacza, że słowom wykładowców towarzyszą odpowiednio dobrane obrazy: jedne ilustrują świat starożytny, drugie przybliżają kompozycję literacką wyjaśnianej perykopy. Najczęściej są to wielkie obrazy najwybitniejszych malarzy, genialnych interpretatorów Pisma Świętego.

2013-04-15 14:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odrośl sprawiedliwa

Odrośl w Biblii uchodzi często za jeden z tytułów Mesjasza. W znaczeniu dosłownym termin ten oznacza wegetację roślinną i dotyczy młodych pędów lub ziaren w kłosie: ich żywotność zapewnia dalszy wzrost organizmu. Ten sam termin ma również znaczenie przenośne, gdy dotyczy króla i akcentuje ciągłość dynastii. Wyrażenie „Odrośl sprawiedliwa” oznacza więc prawomocnego dziedzica tronu. Słyszany dziś w liturgii tekst Jeremiasza (por. 23, 5-6) zapowiada zatem ciągłość dynastii Dawidowej, która przetrwa mimo dramatu niewoli babilońskiej i zabicia następców tronu. Wyrocznia ta znajdzie uzupełnienie w Księdze Jeremiasza 33, 15-16: ciągłość obietnic mesjańskich jest tym razem gwarantowana w linii kapłańskiej (por. 33, 17-22). To samo zjawisko przesunięcia akcentów w mesjańskiej interpretacji proroctwa widoczne jest u proroka Zachariasza (por. 3, 8 i 6, 12). Zwrot „Odrośl sprawiedliwa” oznaczał tam pierwotnie księcia Zorobabela jako prawomocnego dziedzica tronu królewskiego; w aktualnym tekście jednak odnosi się do arcykapłana Jozuego.

CZYTAJ DALEJ

Krościenko n. Dunajcem: otwarcie Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka

2024-05-03 08:27

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Krucjata Wyzwolenia Człowieka

Foto Oaza/Facebook

„Jestem przekonany, że z radością oraz z nieba przypatruje się nam ks. Franciszek Blachnicki - mówił podczas uroczystego otwarcia Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Krościenku nad Dunajcem ks. dr Marek Sędek, moderator generalny Ruchu Światło-Życie.

Kopia Górka stała się wyjątkowym miejscem dla sługi Bożego, który miał wizję żywego Kościoła. - Jeden z kapłanów powiedział: „pamiętam, jak ksiądz Blachnicki prowadził nas po polanie i mówił, że tu będzie kiedyś kościół Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Póki co mamy w budynku kaplicę - dodał ks. dr Marek Sędek. Jej poświęcenie odbędzie w czerwcu, w 45. rocznicę ogłoszenia krucjaty, które odbyło się w czasie pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do ojczyzny.

CZYTAJ DALEJ

Rzeszowskie spotkania maryjne

2024-05-03 21:00

Irena Markowicz

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

W maju, miesiącu przesiąkniętym wdzięcznością do naszej Matki w Niebie łatwiej też

odnajdujemy ślady jej obecności w naszym otoczeniu. Kamienna figura Pani Rzeszowa na osiedlu Staroniwa, bliźniaczo podobna do tej, która objawiła się Jakubowi Ado w 1513 na gruszy w ogrodzie bernardyńskim...

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję