Reklama

W drodze

W drodze

Żałoba i nadzieja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 10 kwietnia br. minęły 3 lata od katastrofy pod Smoleńskiem Tu-154M z prezydentem RP prof. Lechem Kaczyńskim na pokładzie. Było to wydarzenie nie tylko tragiczne, ale brzemienne w poważne skutki dla Polski i jej sytuacji politycznej. Państwo polskie nie zdało egzaminu ani w trakcie przygotowań do feralnej wizyty 10 kwietnia 2010 r., ani w trakcie jej przebiegu, ani po katastrofie. Haniebny, żeby nie powiedzieć zbrodniczy, bałagan, jaki towarzyszył wyjazdowi Pana Prezydenta, który był spowodowany przez służby podległe rządowi, na pewno przyczynił się do katastrofy. Bałagan ten był wywołany m.in. celowym działaniem rządu, który chciał zdeprecjonować wyjazd Prezydenta do Katynia.

Marazm, bałagan i mataczenie towarzyszyły też od początku działaniom służb państwowych odpowiedzialnych za wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej. Trwa to do dziś. Pytanie, czy ma to za zadanie skryć jeszcze mroczniejsze tajemnice niż tylko odpowiedzialność paru najwyższych urzędników państwowych za złe, celowo złe, przygotowanie wizyty?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na wiele pytań dotyczących feralnego lotu Tu-154M nie znamy jeszcze odpowiedzi. Ale widać już wyraźnie, że raporty komisji państwowych, rosyjskiej i polskiej, są nierzetelne, zawierają wiele przeinaczeń, a wręcz kłamstw. Zespół parlamentarny pod przewodnictwem posła Antoniego Macierewicza uświadomił opinii publicznej, że prawda o katastrofie jest inna, choć nie do końca znana. Wiele okoliczności wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia ze zbrodniczym zaniedbaniem, zamiarem lub wręcz z zamachem. Ale na ostateczne wnioski musimy jeszcze poczekać.

Ustalanie prawdy jest trudne, bardzo trudne, ponieważ odbywa się wbrew polskim władzom i przy akompaniamencie zmasowanego ataku propagandowego mediów rządowych, w tym głównych stacji telewizyjnych.

Jedyne, co w tej sytuacji może pocieszać, to fakt trwałej, głębokiej i bardzo rozległej społecznie pamięci o zmarłym tragicznie Prezydencie RP i pozostałych ofiarach katastrofy. I fakt, że rosną w siłę media niezależne, w tym media katolickie, które ujawniają wiele okoliczności ważnych dla zrozumienia tego, co stało się 10 kwietnia 2010 r. W 3. rocznicę tego wydarzenia dziesiątki tysięcy ludzi w Warszawie, a w kraju w sumie setki tysięcy ludzi, manifestowało determinację w dochodzeniu do prawdy o katastrofie smoleńskiej. Relacje telewizyjne, radiowe, internetowe i prasowe z tych obchodów nadawały dziesiątki mediów niezależnych. To napawa nadzieją, że prawda o katastrofie smoleńskiej wyjdzie na jaw, a Polska się odrodzi jako państwo silne, demokratyczne i sprawiedliwe.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, autor kilku książek; był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
www.krzysztofczabanski.pl

2013-04-15 14:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co powiemy, gdy o Smoleńsk zapytają nas wnuki?

[ TEMATY ]

komentarz

rocznica

katastrofa smoleńska

Artur Stelmasiak

Msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, pl. Piłsudskiego w Warszawie, 17 kwietnia 2010 r.

Msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, pl. Piłsudskiego w Warszawie, 17 kwietnia 2010 r.

W historii Narodu Polskiego było kilka wydarzeń, które można uznać za przełomowe, czyli trwale definiujące naszą tożsamość. Dlatego wszyscy, którzy próbują wyśmiać tragedię smoleńską, de facto działają przeciwko Polsce.

W swojej kilkunastoletniej pracy zawodowej miałem okazję obserwować i relacjonować dwa wydarzenia, które na stałe wpisują się w zbiorową świadomość wspólnoty narodowej. Pierwsze, to 2 kwietnia 2005, kiedy odszedł św. Jan Paweł II. Wówczas byłem świadkiem wydarzeń i zjawisk masowych, które sprawiają, że Polacy stali się po prostu lepsi.
CZYTAJ DALEJ

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

2025-06-15 18:48

[ TEMATY ]

LGBT

PAP

Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?

Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Świecka misja od kuchni

2025-06-17 07:42

Patrycja Szczygieł - Jastrzębska

Do tej pory na misję wyjechały już setki wolontariuszy, aby pracować w domach dziecka, świetlicach, prowadzić zajęcia sportowe i plastyczne w szkołach lub podczas półkolonii, albo uczyć starszą młodzież języka angielskiego, informatyki czy obsługi maszyn.

Na pewno niejednokrotnie każdy z nas oglądał lub słyszał relację z pracy jakiegoś misjonarza w odległym kraju. Słowo “misja” w sposób bezpośredni kojarzy nam się z osobą stanu duchownego, która poświęca swoje życie, by pomagać ludziom z biednych rejonów świata, przy okazji świadcząc o swojej wierze w Jezusa Chrystusa. Misjonarze budują szkoły, prowadzą szpitale i koordynują pomoc humanitarną.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję