Reklama

Felietony

Czy szkoły wymuszają udział uczniów w zbiorkach WOŚP? Wolontariat uczniowski między dobrowolnością a presją społeczną

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to akcja, która od lat budzi ogromne emocje – zarówno pozytywne, jak i negatywne. W szkołach, gdzie idea wolontariatu jest szczególnie promowana, często pojawiają się pytania: czy uczniowie są faktycznie zachęcani do udziału w zbiórkach WOŚP, czy może odczuwają presję, by w nich uczestniczyć?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niekiedy uczniowie i rodzice zgłaszają obawy, że udział w zbiórkach WOŚP bywa traktowany jako "oczekiwany" lub "mile widziany obowiązek". Pojawiają się sytuacje, w których presja rówieśników, a nawet nauczycieli, prowadzi do poczucia, że brak zaangażowania oznacza brak solidarności. Jak zatem znaleźć równowagę między szczytnym celem a poszanowaniem prawa ucznia do wyboru? Co na to przepisy prawa oświatowego? Co mogą i powinni zrobić rodzice?

WOŚP. Wolontariat czy ideologiczna pułapka?

Reklama

WOŚP co roku angażuje tysiące uczniów, którzy jako wolontariusze kwestują na rzecz zakupów sprzętu medycznego. W wielu szkołach organizowane są specjalne sztaby WOŚP, a nauczyciele zachęcają do udziału w akcji. Jednak niekiedy uczniowie i rodzice zgłaszają obawy, że udział w zbiórkach WOŚP bywa traktowany jako "oczekiwany" lub "mile widziany obowiązek". Pojawiają się sytuacje, w których presja rówieśników, a nawet nauczycieli, prowadzi do poczucia, że brak zaangażowania oznacza brak solidarności. Presja społeczna w szkole to zjawisko, które trudno całkowicie wyeliminować. Wielu uczniów angażuje się w zbiórki WOŚP, ponieważ autentycznie wierzą w ideę akcji. Jednak są też tacy, którzy robią to z obawy przed oceną innych lub nawet pośrednimi konsekwencjami ze strony szkoły. Należy bowiem pamiętać, że w rekrutacji do liceum uczniowie mogą zdobyć dodatkowe (aż trzy) punkty za wolontariat. Dla wielu ósmoklasistów szkolny wolontariat jest po prostu jednym z koniecznych zadań do wykonania. Czasami rzeczywiście, na liście przyjętych do szkoły liczy się punkt lub dwa. I wtedy punkty za wolontariat mają znaczenie. Tak więc, szkoły i placówki oświatowe, które przystępują do akcji Fundacji „Złoty Melon” – świadomie lub nieświadomie – ale bez wątpienia pośrednio, zachęcają do udziału w takiej a nie innej formie wolontariatu. Część uczniów woli unikać konfliktów i nie sprzeciwia się działaniom promowanym przez szkołę, mimo że wewnętrznie mogą nie zgadzać się z konkretną inicjatywą. Takie sytuacje budzą pytania o granice autonomii ucznia w systemie edukacji – czy szkoła ma prawo moralnie obligować do udziału w akcjach, które nie dla wszystkich są neutralne?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdarza się też, że uczniowie idą po linii najmniejszego oporu i wybierają przedsięwzięcia proponowane przez szkołę lub organizowane na terenie szkoły. Zwłaszcza, że wówczas nauczyciel- koordynator z pewnością zanotuje wypracowane godziny w specjalnej karcie. Oczywiście uczniowie wraz z rodzicami mogą poszukać wolontariatu na własną rękę, np. w fundacjach i stowarzyszeniach pomagających ludziom lub zwierzętom, ale muszą pamiętać, że po zakończeniu wolontariatu są zobowiązani przynieść zaświadczenie do szkoły

Wolontariat uczniowski – czym jest naprawdę? Co na to prawo oświatowe?

Wolontariat w szkołach to jeden z ważnych elementów wychowawczych. Uczy empatii, współpracy i odpowiedzialności za dobro wspólne. Uczniowie często angażują się w różne akcje charytatywne, które mają na celu wsparcie lokalnych społeczności lub ogólnopolskich inicjatyw.

Przepisy prawa pozwalają na nawiązanie współpracy pomiędzy szkołą a wolontariuszami w celu urozmaicenia oferty opiekuńczej i wychowawczej placówki. Jest to rozwiązanie, które wydaje się nieść wiele korzyści zarówno dla uczniów, pracowników szkoły, jak i samych wolontariuszy. Mimo powyższych niezaprzeczalnych zalet, dyrektorzy mogą mieć pewne obawy przed rozpoczęciem tego typu współpracy, zwłaszcza dotyczące kwestii formalnych. Z kolei rodzice maja możliwość prawnej obrony przed udziałem własnych dzieci w akcjach, które stoją w sprzeczności z wyznawanymi przez nich wartościami.

Reklama

Uczniowie, którzy ukończyli 13 lat, ale nie są jeszcze pełnoletni, posiadają tzw. ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Oznacza to, że mogą bez zgody przedstawicieli ustawowych zaciągać zobowiązania (zawierać umowy) należące do umów powszechnie zawieranych, jednak tylko w drobnych (błahych) bieżących sprawach życia codziennego. Do skutecznego dokonania pozostałych czynności prawnych potrzebna jest zgoda przedstawiciela ustawowego (rodzica lub opiekuna prawnego), o czym mówią art. 94 i 98 kodeksu rodzinnego. Niezależnie od tego, czy jest to umowa (porozumienie) zawarta w formie ustnej (wolontariat do 30 dni), czy obligatoryjnie w formie pisemnej (wolontariat powyżej 30 dni), przy czym 30 dni rozumie się jako 30 dni kalendarzowych, zawsze dochodzi do zawarcia umowy (porozumienia), a na zawarcie takiej umowy (porozumienia) uczeń pomiędzy 13. a 18. rokiem życia musi mieć zgodę przedstawicieli ustawowych, inaczej czynność taka może zostać uznana za nieważną (art. 17 i 19 Kodeksu cywilnego).

Czy akcja WOŚP jest błahą czynnością życia codziennego? Rada dla rodziców, którzy nie chcą udziału swoich dzieci w akcji

Pozostaje zawsze kwestia dyskusyjna, czy dane świadczenie wolontariusza nie zmieści się w kategoriach umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, dla których nie jest wymagana zgoda przedstawiciela ustawowego. Osobiście byłbym ostrożny w zakwalifikowaniu jakiejkolwiek aktywności ucznia w wolontariat z próbą umiejscowienia jej w kategorii takich umów. To nie zakup pieczywa lub soku w sklepie. Nie każdy codziennie decyduje o udziale w świadczeniach wolontariatu, nawet jeżeli mają charakter błahy (np. przyklejenie papierowej naklejki, pakowanie towarów w sklepie). A zatem byłbym ostrożny i zalecał uzyskanie zgody przedstawicieli ustawowych ucznia na zawarcie porozumienia wolontariackiego dotyczącego każdego rodzaju aktywności (konkretnej akcji, działania) ucznia wolontariusza.

Treść zgody

Reklama

Formalnie zgoda nie dotyczy czynności faktycznych, ale czynności prawnej, tj. zawarcia przez ucznia umowy (porozumienia) wolontariackiego. A zatem treść oświadczenia (zgody) powinna to odzwierciedlać, tj. obejmować jasne oświadczenie, że przedstawiciel ustawowy wyraża zgodę na zawarcie przez ucznia porozumienia, o którym mowa w art. 44 ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Zgoda przedstawiciela ustawowego dla swej skuteczności powinna zawierać co najmniej: 1) dane składającego oświadczenie, 2) dane ucznia, 3) nazwę szkoły, 4) okres obejmujący zgodę, jeżeli nie jest to zgoda na akcję jednorazową. Analogicznie, jeśli nie wyrazimy takiej zgody, szkoła nie ma prawa angażować dziecka w aktywności wolontariackie. Oczywiście, jak mawiali starożytni Rzymianie „Et non facere, facere est” (Powstrzymanie się od działania jest także działaniem) i rodzice, którzy nie chcą, aby ich dzieci brały udział w akcji WOŚP nie muszą przekazywać pisemnego braku zgody.

Organizując wolontariat w szkole, należy także pamiętać o przepisach związanych z przetwarzaniem danych osobowych – RODO. Aby uzyskać umocowanie do przetwarzania danych osobowych ucznia wolontariusza, szkoła powinna wcześniej uzyskać pisemną zgodę na takie przetwarzanie od przedstawiciela ustawowego ucznia bądź od samego ucznia (powyżej 18. roku życia).

Primum non nocere ( „po pierwsze nie szkodzić”). „Na oko” felietonisty

Nie da się ukryć, że WOŚP, mimo swoich niewątpliwych zasług, staje się często areną ideologicznych sporów. Działania fundacji, jak i samego Jerzego Owsiaka, budzą mieszane emocje. Gdy na jednej z licytacji WOŚP pojawia się obraz Matki Boskiej z... żabą, konserwatywna część społeczeństwa odbiera to jako celową prowokację i brak szacunku wobec symboli religijnych.

W takich okolicznościach trudno dziwić się rodzicom czy uczniom, którzy nie chcą angażować się w akcję, która – w ich odczuciu – może stać w sprzeczności z wyznawanymi przez nich wartościami. Zmuszanie ich do udziału, nawet pośrednie, jest sprzeczne z ideą wolontariatu, który z definicji powinien być aktem dobrowolnym. Nie można ignorować tego, że WOŚP osiągnął sukcesy w zakresie pomocy szpitalom i pacjentom. Jednocześnie warto pamiętać, że nie jest to jedyna droga do czynienia dobra. Szkoły powinny stawiać na różnorodność, zamiast stawiać uczniów w sytuacji wyboru między "słuszną akcją" a osobistymi przekonaniami. Ważne jest, by szkoły, promując charytatywne inicjatywy, dbały o to, by wolontariat rzeczywiście pozostał dobrowolny. Wolność wyboru to fundament, który buduje odpowiedzialne i świadome społeczeństwo – i tę lekcję warto wynieść już z czasów szkolnych.

2025-01-12 19:55

Oceń: +35 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Były rugi pruskie, są …rugi warszawskie. Stołeczny Ratusz zakazuje symboli religijnych w urzędach podległych Prezydentowi

[ TEMATY ]

Warszawa

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

MEN prowadzi ofensywę wobec nauczania religii w szkołach, MSWiA, któremu podlegają sprawy wyznaniowe - próbuje ograniczyć środki na Fundusz Kościelny. W sukurs organom władzy centralnej idzie największy polski samorząd. Właśnie Prezydent m.st. Warszawy wydał zarządzenie zakazujące umieszczania krzyży w urzędach.

W zarządzeniu nr 822/2024 czytamy o potrzebie równego traktowania wynikającej z przyjętej przez Radę Warszawy „Polityki różnorodności społecznej m.st. Warszawy”.
CZYTAJ DALEJ

W parafii w Kępnie niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz Szczygieł

2025-07-18 17:59

[ TEMATY ]

ksiądz

zmarły

Kępno

Parafia pw św Marcina w Kępnie

Z wielkim ubolewaniem przekazujemy, że dziś niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz Szczygieł - nasz wikariusz - informuje parafia św. Marcina w Kępnie.

Aktualnie nie znamy szczegółów dotyczących pożegnania - będziemy na bieżąco przekazywać informację.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: sytuacja w Gazie jest nie do zniesienia - czekamy na konkretne kroki

2025-07-19 15:07

[ TEMATY ]

strefa gazy

kard. Pietro Parolin

Gaza

Vatican News

„Sytuacja w Gazie jest nie do zniesienia - czekamy na konkretne kroki” - tak ocenia to, co dzieje się w Strefie Gazy kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, w wywiadzie telefonicznym udzielonym 18 lipca wieczorem programowi informacyjnemu Tg2 Post. Kardynał mówił o „granicach, które zostały przekroczone” i o „dramatycznym rozwoju sytuacji”, wzywając do wyjaśnienia, co wydarzyło się w zeszły czwartek podczas ataku wojskowego na kościół Świętej Rodziny w Gazie, w wyniku którego zginęły 3 osoby, a 10 zostało rannych, w tym proboszcz parafii o. Gabriel Romanelli. W odniesieniu do wielu toczących się wojen przypomina, że Stolica Apostolska jest zawsze otwarta na mediację, ale „mediacja”, jak mówi, „ma miejsce tylko wtedy, gdy obie strony ją akceptują”. Następnie wspomniał o wczorajszej rozmowie telefonicznej między papieżem a premierem Izraela.

Kard. Parolin mówił na temat wczorajszej rozmowy telefonicznej papieża Leona XIV z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Jej tłem był izraelski atak wojskowy w Strefie Gazy, w którym ucierpiał katolicki kościół Świętej Rodziny. Jego zdaniem, "nie dało się ukryć przed papieżem tego, co się wydarzyło, czegoś tak poważnego”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję