Reklama

Rap i wspólnota Kościoła nie są od siebie odległe

Niedziela Ogólnopolska 46/2013, str. 42-43

Archiwum ks. Jakuba Bartczaka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Jest Ksiądz nie tylko osobą duchowną, ale także muzykiem, który ewangelizuje rapem. Jak to się stało, że zajął się Ksiądz taką właśnie muzyką?

KS. JAKUB BARTCZAK: – Przyznam się, że muzyka hip-hopowa towarzyszy mi od wczesnej młodości i tak jak powołanie wzrastało w moim sercu, tak również budziła się pasja do tego rodzaju muzyki, i myślę, że hip-hop, który poznałem pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, to też pewne świadectwo moich czasów – czasów wzrastania.

– Czy da się połączyć duchowość kapłańską z tym rodzajem muzyki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nie jest to aż tak odległe, jak może się wydawać tym, którzy nie znają środowiska hip-hopowego bądź wspólnoty Kościoła. To nie jest tak, że każdy, kto słucha hip-hopu, musi być uzależniony od narkotyków, musi być złym człowiekiem. Poznałem wielu wspaniałych ludzi, którzy również słuchali tej muzyki.

– Nagrał Ksiądz płytę, która kilka tygodni temu miała swoją premierę w Internecie. Jak do tego doszło?

Reklama

– Hip-hop jest czymś takim, że jeśli już raz spróbuje się układać teksty i wejdzie w tę kulturę, to staje się to pasją, która towarzyszy człowiekowi bardzo mocno, wraz z powołaniem i posługą duszpasterską. Moje teksty ewoluowały w stronę wyrażenia miłości do Pana Boga, do takiej ewangelizacji słownej, ewangelizacji przez hip-hop właśnie. Razem z kolegami doszliśmy więc do wniosku, że dobrze by było, aby ta twórczość przyjęła formę płyty.

– Płyta nosi tytuł „Powołanie”, a w Internecie można też zobaczyć teledysk do utworu „Modlitwa”, który obejrzało już ponad 200 tys. osób. Pojawiło się pod nim mnóstwo komentarzy. Co Ksiądz na to?

– Wydaje mi się, że większość komentujących to moi znajomi (śmiech), którym bardzo serdecznie dziękuję. Cieszę się, że muzyka działa przede wszystkim na młodych ludzi.

– Czy taka muzyka i taka forma to dobry sposób na dotarcie z Ewangelią do ludzi?

– Na ten moment innych i lepszych sposobów nie mam. Ten jest mi najbliższy, a za to, że mam taką możliwość, żeby w ten sposób docierać do młodych, ogromnie Panu Bogu dziękuję.

– Ksiądz uczy także religii – właśnie tych młodych. Jak reagują oni na księdza rapera?

– W tym roku uczę pięciolatki w zerówce. Na razie jesteśmy na etapie poznawania się, ale myślę, że z czasem poznają też moją muzykę. Natomiast w szkołach, w których do tej pory uczyłem, bardzo się to przydało. Pozdrawiam przy okazji wszystkich moich uczniów!

– Zajmuje się Ksiądz intensywnie pracą duszpasterską w parafii. Jak to pogodzić z tworzeniem muzyki, nagrywaniem płyt i teledysków?

Reklama

– Bardzo lubię moją pracę duszpasterską. Lubię być księdzem w parafii i to jest dla mnie najważniejsze zajęcie. Bardzo się tym cieszę. A na tworzenie piosenek hip-hopowych poświęcam wolny czas – układam, sklejam teksty do bitów, nagrywam teledyski czy płyty.

– Czego możemy się spodziewać na nowej płycie?

– Płyta ukazała się na przełomie września i października. Jest na niej 14 utworów – to ostra katecheza, ujęta dosłownie, dosadnie mówiąca o Panu Bogu. Niektórzy się dziwią, ile można o Panu Bogu nawijać. Dla mnie jest to jednak temat najpiękniejszy, temat rzeka – dlatego będzie o Panu Bogu w różny sposób. Zapraszam zatem do słuchania, do katechezy w stylu rapowanym.

2013-11-12 14:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim są kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV?

2025-05-19 10:18

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

kobiety w bieli

inauguracja pontyfikatu

Hello Fotografia

Kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

Kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu Leona XIV

18 maja, w piękne wiosenne przedpołudnie Leon XIV odprawił Mszę św. inaugurującą jego pontyfikat. O wadze tego wydarzenia świadczy fakt, że w liturgii na placu św. Piotra uczestniczyło ponad 150 delegacji państwowych z całego świata. A wśród nich kilka "niestandardowo" - jak na tę okoliczność - ubranych kobiet. Jakie znaczenie miał ich biały strój?

Sektor po lewej stronie ołtarza zajęli kardynałowie i biskupi, natomiast sektor po prawej stronie był zarezerwowany dla delegacji państwowych. Szczególnie liczne były delegacje państw związanych z Leonem XIV: Włochy – Papież jest Biskupem Rzymu; Stany Zjednoczone, gdyż Papież Prevost jest obywatelem amerykańskim; Peru - Robert Prevost przez wiele lat pracował w Peru, gdzie był biskupem diecezji Chiclayo. W zdecydowanej większości osoby, które wypełniły sektor delegacji państwowych były ubrane na czarno, dlatego tym bardziej rzucały się w oczy białe suknie kilku kobiet zasiadających w pierwszym rzędzie.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Nie wszystko zależy od Ciebie. I całe szczęście!

2025-05-23 09:50

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy kiedykolwiek czułeś, że Twoje życie „wisi na włosku”? Ten odcinek to głos serca dla tych, którzy walczą, którzy szukają i którzy nie godzą się na życie w ciągłym napięciu.

Opowiadam w nim o pokoju, który nie jest iluzją – ale darem. Pokazuję, że cierpienie może mieć sens, jeśli w jego centrum postawimy zaufanie. Poznasz wzruszającą historię bł. Honorata, który z bluźniercy stał się ojcem duchowym wielu świętych. Dowiesz się, jak święci budowali klasztory… bez pieniędzy, ale z niebem w sercu.
CZYTAJ DALEJ

U schyłku kampanii wyborczej - nie zgadzam się z Janem Rokitą

2025-05-25 19:19

[ TEMATY ]

wybory

kampania

Milena Kindziuk

Jan Rokita

Red

„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.

W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję