Parafia pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Matki Bożej Różańcowej w Kaniem została erygowana w 1919 r. przez bp. Mariana Leona Fulamana. Wcześniej funkcjonowała tu parafia unicka oraz prawosławna. Obecny kościół, wybudowany w stylu zakopiańskim w 1938 r., chociaż poddawany był wielu remontom, potrzebował gruntownej renowacji. Staraniem proboszcza ks. kan. Stanisława Furlepy oraz wiernych drewniana świątynia, w której znajduje się łaskami słynąca kopia ikony Matki Bożej Kańskiej, przeszła kolejny remont.
Reklama
Ks. Stanisław Furlepa, proboszcz i dziekan dekanatu siedliskiego, znalazł tu swój dom już w 1984 r. Związany z parafią niemal przez całe kapłańskie życie (w ubiegłym roku przeżywał jubileusz 40-lecia święceń), pragnął jak najpiękniej wpisać się w historię miejsca, do którego posłał go Bóg. – Już w pierwszym roku mojej obecności w tej parafii dostrzegałem potrzebę przeprowadzenia kompleksowej renowacji świątyni. Jednak wówczas chyba byłem za młody, by podjąć się tego dzieła. Ale w końcu i na to przyszedł czas – mówi ks. Stanisław Furlepa. Proboszcz nie ukrywa, że po wielu latach pracy w Kaniem zdarzało mu się myśleć o zmianie parafii. Jednak los chciał inaczej, bo został mianowany dziekanem dekanatu Siedliszcze. Postanowił więc – jak sam mówi – darmo chleba nie jeść, i wsparty życzliwością parafian dojrzał do rozpoczęcia największego w historii kościoła remontu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wszystko zaczęło się kilka lat temu od gromadzenia środków finansowych. Najpierw były ofiary składane podczas roznoszenia opłatków i wizyty kolędowej. Z pierwszych zebranych pieniędzy zakupiono m.in. 50 metrów drewna sosnowego. Najlepsze drzewa na deski pomagał wybierać zaprzyjaźniony leśniczy z lasów wojciechowskich. Pojawiły się też nadzieje na wsparcie renowacji funduszami z celowych dotacji, w tym unijnych. Prace nad przygotowaniem projektu i odpowiedniej dokumentacji prowadziły parafianki; jedna z nich wykłada rachunkowość na KUL-u. – Trochę irytowało nas czekanie na rozpatrywanie wniosków w różnych instytucjach. Chcieliśmy jak najszybciej odnowić nasz kościół – mówi Ksiądz Proboszcz. – By nie marnować czasu, zdecydowaliśmy się na prace systemem gospodarczym – wyjaśnia. Z czasem okazało się, że była to dobra decyzja, bo nie wszystkie składane wnioski zostały rozpatrzone pomyślnie. – Czekała nas ogromna praca, ale przystąpiliśmy do niej z wielkim zapałem. Świadczy o tym chociażby postawa strażaków z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy w ciągu jednego dnia zdjęli deski z całego kościoła. Na uznanie zasłużyli sobie również inni parafianie, którzy w ciągu tylko jednego 2011 r. przepracowali aż 578 dniówek – podkreśla z dumą ks. Furlepa.
Reklama
Pracy nie brakowało, bo konserwacja drewna jest wyjątkowo czasochłonna. – Każda deska trafiała do rąk robotników przynajmniej dwa razy. Dzięki temu wszystko jest odnowione oraz odpowiednio zabezpieczone – wyjaśnia Ksiądz Proboszcz. Renowacja kościoła przywróciła nie tylko piękno drewnianej świątyni, lecz także odkryła wiele skarbów. Jednym z nich okazała się zabytkowa chrzcielnica. Postępujące prace cieszyły duszpasterzy i wiernych, którzy nie tylko z zapałem kontynuowali podjęte dzieło, ale też zdobywali przychylność darczyńców. Z czasem parafia otrzymała wsparcie finansowe prywatnych przedsiębiorców i instytucji, m.in. urzędu gminy i konserwatora zabytków. Niestety, koszt renowacji przekroczył możliwości inwestorów. Na nowy dach i dzwonnicę, która w 2/3 uległa całkowitemu zniszczeniu, trzeba było się zapożyczyć. Jednak trudności nie zniechęciły kapłanów i świeckich, ale jeszcze bardziej utwierdziły w przekonaniu, że dla słusznej sprawy trzeba wiele poświęcić.
Dzięki wielkiej determinacji, pracowitości i życzliwości 3 listopada odnowiony kościół mógł zostać na nowo oddany Bogu. – Prosimy o poświęcenie naszego dzieła, ale też o błogosławieństwo na dalszą pracę, byśmy w pięknie odnowionej świątyni wzrastali w wierze i nie przestawali chwalić Boga z całych sił – mówił ks. Stanisław Furlepa. W odpowiedzi na prośbę Księdza Proboszcza i parafian abp Stanisław Budzik, poświęcając odnowioną świątynię, modlił się: – Niech wierni wokół ołtarza nadal sprawują pamiątkę Paschy, posilają się Słowem i Ciałem; niech wznosi się miła ofiara, a głos ludzi niech rozbrzmiewa w modlitwie o zbawienie świata.
– Wszystko, z czym się tu spotykam, świadczy o waszej wierze i przywiązaniu do Kościoła. Dziękuję, że odnowiliście świątynię, i że cenicie sobie wartości, które Kościół głosi i chroni. Ufam, że nadal będziecie wspierać proboszcza w pracach, które będzie podejmował dla dobra parafii. Dziękuję tym wszystkim, którzy aktywnie włączają się w życie wspólnoty, troszczą o piękno Bożego domu i swoim życiem dają świadectwo wierze, nadziei i miłości – mówił Ksiądz Arcybiskup do zgromadzonych na uroczystej Mszy św. – Szczególnie dziękuję dziekanowi i proboszczowi, którego duszpasterska posługa i kapłańska postawa wpisały się na trwałe w dzieje tej parafii – podkreślał Metropolita. Zwracając się do ks. Stanisława Furlepy, mówił: – Od prawie 30 lat niezmordowanie głosisz tu słowo Boże, sprawujesz sakramenty święte, jak dobry pasterz prowadzisz lud po drogach zbawienia, głosisz wartości na których warto oprzeć życie i troszczysz się o dobro duchowe oraz materialne parafii – wyliczał. Wyrażając radość z odnowionej świątyni, która służyć będzie kolejnym pokoleniom, abp Stanisław Budzik apelował, by gromadzący się w niej na modlitwie nigdy nie zapominali, że sami są świątynią Ducha Świętego zbudowaną na fundamencie Jezusa Chrystusa.