Reklama

Kościół

Kilka słów o życiu zakonnym: czystość to coś więcej niż brak współżycia seksualnego

Życie w czystości to więcej niż brak współżycia seksualnego. Dotyczy ono przede wszystkim stosunku do Boga i drugiego człowieka: czy szanuję go w jego inności, czy nie próbuję go w jakiś sposób wykorzystać dla własnych celów - powiedział PAP kapucyn, brat Konrad Baran, dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.

[ TEMATY ]

bracia zakonni

zakonnice

zakonnicy

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska Agencja Prasowa: Czym jest życie konsekrowane?

Brat Konrad Baran OFMCap, dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio: Konsekracja jest oddaniem siebie Bogu. Rozumienie tego życia zmieniło się w dużym stopniu po Soborze Watykańskim II. Przypomniał on, że konsekracja odbyła się w sakramencie chrztu św. Często, kiedy rozmawiam z osobami świeckimi żyjącymi w małżeństwach, zwracam im uwagę, że także oni są konsekrowani, tylko oni oddają życie sobie nawzajem. Natomiast ja jako zakonnik oddałem je Kościołowi. Droga, którą wybrałem nie jest lepsza niż małżonków, czy ludzi, którzy z jakiegoś powodu wybierają służbę dla drugiego człowieka nie wchodząc w związek małżeński np. jak w przypadku osoby pomagającej choremu bratu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

PAP: W sytuacji złożenia ślubów zakonnych, Kościół katolicki podkreśla aspekt konsekracji na poziomie liturgii.

Z mojej perspektywy konsekracja jest głęboką pracą nad własnym sercem i świadomą rezygnacją z siebie, która nie jest łatwa, żeby być coraz bardziej dyspozycyjnym dla kogoś bądź czegoś, do czego Bóg mnie wzywa. Myślę, że do podobnej pracy wezwani są małżonkowie. U nich dotyczy to wychowania dzieci czy bycia dla współmałżonka.

PAP: Zakonnicy składają co najmniej trzy śluby: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Co one w praktyce oznaczają?

Reklama

Brat K. B.: Rady ewangeliczne są radami, które Kościół odkrył w swojej historii jako formę naśladowania Chrystusa. Jezus żył jako ubogi. Nie wszedł w związek małżeński. Był także posłuszny Bogu Ojcu, co wyraźnie pokazuje nam Jego modlitwa w Ogrójcu, kiedy przeżywając trwogę zgodził się na wolę Boga. Jako osoby zakonne chcemy naśladować Zbawiciela w ten konkretny sposób Jego życia trzech ostatnich lat, które znamy z Ewangelii, stąd nazywamy to radami ewangelicznymi.

PAP: Na czym polega w dzisiejszych czasach życie ślubem ubóstwa, czystości i posłuszeństwie?

Brat K. B.: Myślę, że to się chyba nie zmieniło, tylko może jest w mniejszym stopniu zrozumiałe dla młodego człowieka.

W naszym przypadku - kapucynów - jako bracia zakonni nie mamy własnych pieniędzy. Wszystko co dostajemy od rodziny, pieniądze, które zarabiamy, zbieramy do wspólnej puli. Kiedy czegoś potrzebujemy, wówczas prosimy przełożonego.

Innym wymiarem życia ślubem ubóstwa jest gotowość na przenoszenie z jednej miejscowości do drugiej, czyli nie przywiązywanie się do miejsc, co może jest jeszcze łatwiejsze, ale także i do ludzi, którzy są wokół nas.

PAP: Czy w dzisiejszych czasach udaje się żyć ślubem posłuszeństwa? Czy nie jest on już pewnego rodzaju przeżytkiem, biorąc pod uwagę chociażby współczesną psychologię?

Brat K. B.: Jesteśmy posłuszni przełożonym w prostym tego słowa znaczeniu, czyli staramy się przyjmować słowa przełożonego jako wolę Boga. Nie oznacza, to że nie wolno nam ustosunkowywać się do jego decyzji, dyskutować z nim, wskazywać na własne racje. W naszym zakonie jest bardzo dużo wolności. Przełożeni bardzo często chcą nas słuchać. Oczywiście nie zawsze wychodzą naprzeciw naszym oczekiwaniom. Nigdy jednak nie poczułem się w żaden sposób poniżony, odrzucony, a tym bardziej niewysłuchany przez przełożonego.

Reklama

PAP: Jak przyjąć wolę przełożonego, jeśli wiemy, że nie ma racji?

Brat K. B.: Mam takie doświadczenie, że jeśli ktoś próbuje kombinować i postawić na swoim, to często dużo gorzej na tym wychodzi, niż gdyby spokojnie posłuchał przełożonego.

PAP: Czym różni się ślub czystości od bezżeństwa?

Brat K. B.: Życie w czystości jest najbardziej wewnętrznym wymiarem życia zakonnika czy członka Instytutu Życia Konsekrowanego. Ubóstwo jesteśmy w stanie sprawdzić, tym bardziej posłuszeństwo. Natomiast z czystością jest dużo trudniej. Nie chodzi tu wyłącznie, żeby nie wchodzić w związek małżeński czy nie współżyć seksualnie z drugą osobą. Ślub czystości dotyczy przede wszystkim ludzkiego serca - jego stosunku do Boga i drugiego człowieka.

Ważne jest, jak patrzę na drugiego człowieka: Czy szanuję go w jego tajemnicy jako kogoś innego ode mnie? Czy nie próbuję go pod jakimś pozorem wykorzystać np., żeby podbudować własne ego? Na ile traktuję go z szacunkiem na równi z samym sobą? Jeśli tu pojawia się problem, wówczas to później może implikować kwestie związane z płciowością, seksualnością.

PAP: Zakonnicy podejmują bardzo różną posługę, która często wynika z ich charyzmatów. Czy z upływem czasu i zmian cywilizacyjnych charyzmat zakonu czy zgromadzenia może się zmienić?

Brat K. B.: Wszystko zależy od tego, co pozostawili sami założyciele. Dominikanie są np. zakonem kaznodziejskim. W związku z tym, kiedyś głosili Słowo Boże z ambon, tymczasem dziś wykorzystują do tego platformy internetowe. Realizują zatem swój charyzmat w nowy sposób. Zadaniem franciszkanów było z kolei wchodzenie w relacje z osobami, zwłaszcza z pokrzywdzonymi. My jako kapucyni odczytujemy to zadanie w zależności od miejsca gdzie posługujemy. W czasie pandemii 50 naszych współbraci pomagało chorym na COVID-19 w szpitalach. Inni angażują się w pomoc bezdomnym, w katechezę a jeszcze inni wzorem św. o. Pio w posługę konfesjonału.

W Krakowie prowadzimy np. Dzieło Pomocy św. Ojca Pio a w Warszawie jadłodajnię. Mamy także szkołę dla spowiedników, gdzie kapłani pogłębiają wiedzę w tej dziedzinie i swój warsztat. Poza tym, prowadzimy ośrodki dla osób zmagających się z uzależnieniem od alkoholu.

2025-02-03 08:13

Oceń: +20 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak siostry ratowały Żydów

Niedziela warszawska 33/2018, str. I

[ TEMATY ]

Żydzi

zakonnice

Łukasz Krzysztofka

Dzięki jej zaangażowaniu w czasie II wojny światowej w samej tylko Warszawie ocalało ok. 750 żydowskich współobywateli – dorosłych, a zwłaszcza dzieci. Teraz przy ul. Hożej 53 powstanie muzeum upamiętniające s. Matyldę Getter i zasługi polskich sióstr zakonnych w ratowaniu Żydów

Uroczystości upamiętniające matkę Matyldę Getter w 50. rocznicę jej śmierci odbyły się na Cmentarzu Powązkowskim oraz w Domu Prowincjalnym Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.
CZYTAJ DALEJ

Św. Bernard z Clairvaux – człowiek z Jasnej Doliny

[ TEMATY ]

święty

święci

św. Bernard z Clairvaux

wikipedia.org

św. Bernard z Clairvaux

św. Bernard z Clairvaux

Nauczanie i uprawianie teologii w środowisku wspólnoty klasztoru miało w średniowieczu pogłębiać duchowość. W XII wieku wybitnym przedstawicielem teologii monastycznej był Bernard z Clairvaux, opat cystersów, który przysporzył zakonowi ogromną liczbę nowych braci; za jego słowem i postawą poszło wielu, ponadto w ciągu całego życia założył 68 nowych klasztorów i objął swoim kierownictwem 160.

Bernard urodził się k. Dijon – stolicy Burgundii, w roku 1090. Jego rodzice byli pobożni. Ojciec był rycerzem i doradcą księcia Burgundii, matka pochodziła z możnego rodu. Po śmierci matki 17-letni chłopiec oddał się w opiekę Matce Bożej, jednak u progu dorosłości przeżył załamanie wewnętrzne. Trwająca 2 lata walka z pustką duchową przyniosła niezwykłe owoce. 22-letni młody człowiek wrócił do Boga i zapragnął życia w oddaleniu od świata. Uczynił to, pociągając za sobą ojca, kilku krewnych i niemal dwudziestu przyjaciół. Po 3 latach życia w cysterskim opactwie w Citeaux, wybudował i objął klasztor w dzikiej kotlinie Szampanii, a miejscu temu po oswojeniu nadał nazwę Clairvaux – Jasna Dolina. Przez 38 lat był tam opatem, jednak jego działalność nie ograniczyła się ani do tego miejsca, ani do ludzi, którymi przewodził. Zreformował życie klasztorne, brał udział w istotnych wydarzeniach politycznych i kościelnych, wiele podróżował, utrzymywał kontakty z wszystkimi ważniejszymi postaciami swoich czasów. Jego zdanie i poparcie były decydujące m.in. podczas organizowania drugiej wyprawy krzyżowej w 1147 r. Zmarł 20 sierpnia 1153 r. Do chwały świętych wyniósł go Aleksander III w 1174 r. Doktorem Kościoła ogłosił go Pius VIII w 1830 r.
CZYTAJ DALEJ

Mniej katolickich czasopism w USA. Zniknie m.in. amerykański "Our Sunday Visitor"

2025-08-20 09:36

[ TEMATY ]

gazeta

Vatican Media

Amerykański katolicki wydawca, "Our Sunday Visitor Inc". (OSV), ogłosił, że do grudnia 2025 roku zakończy prawie całą swoją działalność periodyczną, w tym wydawanie swojego flagowego magazynu "Our Sunday Visitor". Działać nadal będzie natomiast agencja informacyjna OSV News, która została powołana w 2023 roku.

W komunikacie prasowym z 14 sierpnia OSV stwierdziło, że decyzja ta jest „częścią strategicznej zmiany w odpowiedzi na zmieniające się wzorce czytelnicze i szybko ewoluujący krajobraz medialny”. Wpisuje się to w szerszy trend, ponieważ wiele amerykańskich gazet diecezjalnych zaprzestało wydawania wersji drukowanych i zaczęło w większym stopniu polegać na stronach internetowych i mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję