Reklama

Sport

Cristiano Ronaldo - kręta droga z Madery do bycia symbolem współczesnej Portugalii

Obchodzący w środę 40. urodziny Cristiano Ronaldo jest symbolem współczesnej Portugalii, bijącej turystyczne rekordy popularności. Wśród ponad 31 milionów urlopowiczów, którzy w 2024 roku odwiedzili ten kraj, wielu dotarło w miejsca związane z jednym z najlepszych piłkarzy w historii.

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Regularnie szacujący wpływy swoich czołowych klubów piłkarskich Portugalczycy nie pokusili się dotychczas o wyliczenie zysków, jakie ich ojczyźnie przyniósł urodzony w Funchal na Maderze 5 lutego 1985 roku Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro. Z pewnością szacować je można w milionach euro.

Nieprzypadkowo w 2017 roku międzynarodowemu lotnisku w Funchal nadano imię piłkarza, choć wśród portugalskich elit nie brakowało krytycznych głosów. Były portugalski ambasador Francico Seixas da Costa określił tę decyzję jako "niesprawiedliwą i śmieszną".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Autorstwa AtilaTheHun z Manchester, England - Flickr, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org

Ronaldo jako piłkarz Manchesteru United (2006)

Ronaldo jako piłkarz Manchesteru United (2006)

Urodzony w przedwojennej Polsce Andrzej Jordan, nazywany "ojcem portugalskiej turystyki", u początków światowej kariery Ronaldo przyznawał, że świadomie pomijał go przy akcjach marketingowych promujących ten iberyjski kraj. Tłumaczył to szumem medialnym wokół ekscesów prowadzącego wówczas rozrywkowe życie piłkarza.

"Podczas wyboru portugalskiego piłkarza, który miałby wziąć udział w akcjach promujących sektor turystyczny Portugalii opowiadałem się za Luisem Figo. Po prostu, był on mniej kontrowersyjną postacią" - przyznał w jednej z rozmów z PAP pochodzący z Polski przedsiębiorca. Znany w Portugalii jako Andre Jordan inwestor zmarł w 2024 r., krótko po 39. urodzinach piłkarza.

Reklama

Kontrowersje i medialny szum wpisany są niejako w karierę Ronaldo, który swojego pierwszego wywiadu udzielił portugalskiej telewizji 11 września 2001. W krótkim reportażu z okolic placu Marques Pombal, w pobliżu którego 16-letni Cristiano pomieszkiwał, nakręcono wówczas kilka scen z "codzienności" dobrze zapowiadającego się gracza. Także tą, kiedy osłupiały Ronaldo ogląda sceny z trwającego wówczas terrorystycznego ataku na wieże nowojorskiego World Trade Center.

W trakcie pierwszej rozmowy CR7 opowiadał rozemocjonowany o swoich treningach z pierwszym zespołem lizbońskiego Sportingu. Zdradził też, że jako junior zarabia miesięcznie równowartość 1500 euro, ale "wszystko" - jak dodał - oddaje matce, Dolores Aveiro, aby zdeponowała je w banku. Dziś miesięcznie inkasuje ponad... 16 mln euro.

Zanim matka piłkarza przybyła na dłużej do Lizbony 12-letni Cristiano sam musiał odnaleźć się w "wielkim mieście" po tym, jak Sporting sprowadził go do stolicy z maderskiego klubu Nacional. Po latach CR7 wyznał, że często dzwonił do matki płacząc i prosząc o możliwość powrotu do domu.

Autorstwa Jan S0L0 - Gooooool, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org

Ronaldo jako piłkarz Manchesteru United (2006)

Ronaldo jako piłkarz Manchesteru United (2006)

Być może świat nie usłyszałby o Cristiano Ronaldo, gdyby nie pochodzący z Madery szkoleniowiec drużyn młodzieżowych Sportingu Leonel Pontes. W pierwszych, trudnych - jak wspomina Ronaldo - latach w Lizbonie, właśnie Pontes był opiekunem nastolatka. To on miał wpoić młodemu Cristiano, aby nie poddawał się tęsknotom za rodziną i nie martwił z powodu doznawanych w lizbońskiej szkole prześladowań.

Drogi obu Maderczyków skrzyżowały się kilka lat później, kiedy powołany w 2010 r. na selekcjonera Portugalii Paulo Bento zaprosił Pontesa do swojego sztabu szkoleniowego w kadrze. Jej filarem był już wtedy Ronaldo, który jako jedyny wciąż kontynuuje swoją przygodę w reprezentacji, przyciągając tłumy na mecze kadry oraz do Portugalii w ogóle.

Reklama

Wielu udających się na Maderę kibiców odwiedza miejsca związane z CR7: dom, w którym mieszkał, szkołę, a także klub Andorinha. Jego władze, które prowadzą już przygotowania do uroczystości związanych z przypadającą w tym roku 100. rocznicą powstania, liczą, że zaszczyci je najsłynniejszy wychowanek.

Na Maderze, na której turystycznymi atrakcjami są też muzeum piłkarza oraz jego pomnik, kibice chętnie udają się na stadion Nacionalu. To tam 11-letni Cristiano zwrócił swoją grą uwagę skautów Sportingu Lizbona.

Urodzony tego samego dnia co Ronaldo portugalski szkoleniowiec Agostinho Oliveira uważa, że sukces młodszego od niego o 37 lat piłkarza bazuje na nastawieniu.

Były selekcjoner portugalskich młodzieżówek i narodowej kadry piłkarskiej powiedział PAP, że cechą szczególnie wyróżniającą CR7 jest "wola walki i chęć odniesienia zwycięstwa".

"Ronaldo, od kiedy pamiętam, zawsze nastawiony był na grę o sukces. Chęć wygrywania i dążenia do realizacji celu to jedne z charakteryzujących go cech" - ocenił.

Wśród innych zalet - jak podkreślił - są też dobry przegląd sytuacji na boisku, a także niezwykła łatwość prowadzenia piłki. "Od młodych lat brylował jako technik na boisku, a jego grę charakteryzowało radosne nastawienie" - wskazał Oliveira.

"Być może sekret jego długowieczności ukryty jest też w inteligencji Ronaldo, którego latami omijały poważne kontuzje. Wprawdzie trudno jest im zapobiec, ale mądrość gry, którą posiada Cristiano, pozwala ustrzec się przed kłopotami zdrowotnymi" - podsumował były portugalski selekcjoner.

Reklama

Ronaldo pomimo 40 lat wciąż jest przykładem dla młodych piłkarzy. Wzoruje się na nim m.in. Manuel Silva, junior lizbońskiego klubu Palmense, który podobnie jak kiedyś Cristiano chodzi do zespołu szkół podstawowych i gimnazjalnych w dzielnicy Telheiras.

"W naszej szkole wciąż pamiętają Ronaldo, choć - jak wspominają niektórzy jej pracownicy - z małego Cristiano szydzono z powodu jego silnego maderskiego akcentu. Przez jakiś czas drwiono tu z niego" - powiedział PAP Silva, który zaznaczył przy tym, że "afery" z udziałem CR7 zostały zamiecione pod dywan.

Jednym z momentów zwrotnych w życiu Ronaldo w Lizbonie było, ujawnione po latach przez dziennik "CM", szydzenie z piłkarza przez jedną z nauczycielek ze szkoły w Telheiras. Naśmiewanie się z młodego gracza mogło zakończyć się tragicznie, bowiem pewnego dnia rozwścieczony nastolatek rzucił w profesorkę krzesłem.

Zaalarmowane przez szkołę o "rozchwianiu emocjonalnym" piłkarza władze Sportingu zdecydowały się wówczas sprowadzić do Lizbony matkę piłkarza, która zamieszkała na ponad dwa lata w portugalskiej stolicy.

To właśnie z miastem tym, jak twierdzą bliscy piłkarza, wiąże on swoją przyszłość. Na przedmieściach Lizbony Ronaldo buduje bowiem willę, a także inwestuje w stołeczne kluby tenisa i padla. Jesienią zadeklarował, że zapisze swoje dzieci do jednej z prywatnych szkół w stołecznej aglomeracji.

Reklama

O rozbracie z futbolem na razie nie myśli, co więcej - zapowiada grę do 45. roku życia. Czas pokaże, czy przed przejściem na sportową emeryturę Ronaldo ponownie zagra w barwach Sportingu Lizbona, który poza traumatycznymi wspomnieniami otworzył mu bramę do zawodowej gry i okazał odskocznią do wielkiej światowej kariery.

Z Lizbony - Marcin Zatyka (PAP)

zat/ pp/

2025-02-05 07:53

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielkie emocje piłkarskie przed meczem Polska-Niemcy

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

fotolia.com

Coraz bliżej meczu Polska-Niemcy. Oczekiwania są duże, tym bardziej że w 2014 r. biało-czerwonym udało się pokonać  aktualnego mistrza świata. Wszyscy mają nadzieję, że w czwartek polskich piłkarzy będzie stać na powtórzenie tego historycznego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Wymazać pocałunek Judasza. Maria Pierina de Micheli

[ TEMATY ]

Maria Pierina de Micheli

pl.wikipedia.org

Objawienia, które będą jej towarzyszyć przez całe życie, będą raz po raz wspierane przez obecność i słowa Matki Najświętszej. Będą to jednak tylko uzupełnienia i komentarze do tego, co przekazywał jej Zbawiciel. Jednak nie tylko te dwie osoby będą przychodzić do niej z wyżyn niebieskich. Pojawią się też różni święci, ale na tyle okazjonalnie, że nie na nich zwracamy uwagę.

Kiedy myślimy o trzeciej osobie, która – obok Jezusa i Maryi – będzie ukazywać się Marii Pierinie, musimy wypowiedzieć najciemniejsze ze słów. Przyszłej błogosławionej objawiać się będzie także diabeł. Może to zdumiewające, ale częściej niż Jezus. Jednak to nie Szatan wygra walkę o jej duszę. Na chrzcie, który jeszcze w dniu jej urodzin odbył się w miejscowej parafii pod wezwaniem św. Piotra, otrzymała imię Józefina Franciszka Janina Maria. Ma cztery patronki w niebie, ale tylko ta ostatnia będzie się jej objawiać razem z Jezusem. Życie będzie prowadziła zwyczajne i proste. Pochodzi z wielodzietnej, pobożnej rodziny. Gdyby nie fakt, że dwa lata po jej narodzinach umiera na zawał jej ojciec, wszystko byłoby tu takie samo jak w sąsiedztwie. Może z tą różnicą, że dwie starsze siostry dorabiają w sklepie z tytoniem, by zebrać na wiano do klasztoru, a jeden z braci uczy się w seminarium. Właściwie wszystko jest zwyczajne. Tak jest przynajmniej – podkreślmy to „przynajmniej” – na zewnątrz. Do 1897 roku. Gdy Józefina ma zaledwie siedem lat, przestaje być taka jak inne dzieci. To wtedy wszystko się zaczyna…
CZYTAJ DALEJ

Siekiera w dłoni księdza - mordercy. Zgorszenie przebaczeniem?

2025-07-26 22:29

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

To nie jest zbrodnia, jakich wiele. Kolejna odnotowana w kronikach kryminalnych, popełniona nocą w ustronnym miejscu. To jest rana, która rozrywa serce Kościoła. Bo sprawcą jest kapłan.

Pęka mi serce, gdy o tym piszę. Pęka też obraz Kościoła w oczach wielu. Pęka zaufanie. Pęka nadzieja. Bo fakt pozostaje faktem: ksiądz zamordował człowieka. Ze szczególnym okrucieństwem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję