Reklama

Niedziela Małopolska

Rachunek dobra

Każdy rozpoczynający się rok w mediach zazwyczaj okraszany jest sloganami o „noworocznych postanowieniach”, pełno jest pytań, obaw o przyszłość, wątpliwości. Nim jednak zaczniemy się niepokoić, warto zrobić podsumowanie i zdać sobie sprawę z tego, ile dobra – tak, dobra – wydarzyło się w naszym życiu w ciągu minionych 12 miesięcy. Wówczas wejście w kolejny rok podarowany nam przez Pana może rozpocząć szczere dziękczynienie za wiele łask, których Dobry Bóg nikomu nie szczędzi. Czytelnikom „Niedzieli Małopolskiej” przedstawiamy sondę, w której zapytaliśmy naszych respondentów o to, jakie dobro dokonało się w ich życiu w minionym roku. Niech te refleksje zainspirują każdego z nas do zrobienia osobistego „rachunku dobra” i podziękowania Najwyższemu – bo zawsze jest za co dziękować!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wraz z mijającym rokiem 2013 uzmysłowiłem sobie, że był on najważniejszym rokiem w moim dotychczasowym życiu. W tym właśnie czasie rozpocząłem planowaną od kilku lat nową drogę zawodową, zdobyłem pełne uprawnienia do samodzielnego wykonywania zawodu oraz – przede wszystkim – zaręczyłem się i wraz z Narzeczoną postanowiliśmy założyć rodzinę. Zauważyłem, jak ten rok wpisuje się w ciąg historii mojego życia, jak też bardzo był przełomowy. Dziękuję dobremu Bogu, że daje mi tyle łask i obdarza pomyślnością, że daje radosną nadzieję na przyszłość.
Łukasz

W tym roku w niespełna 7 miesięcy udało nam się wybudować nasz wymarzony dom. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie pomoc z Nieba. Na początku tego roku wszyscy pukali się w czoło, mówiąc: „Jak to, chcecie się przed świętami Bożego Narodzenia wprowadzić? Niemożliwe!”. A nam udało się wprowadzić znacznie wcześniej – już pod koniec września. Kosztowało nas to wiele trudu, wysiłku, wyrzeczeń, ale radość z przeprowadzki przyćmiła wszystkie problemy. Dzięki Bogu!
Ola

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W minionym roku za szczególne dobro uważam to, że znalazłam się w kręgu modlitwy w różnych intencjach – to wielki dar i jestem za to wdzięczna Opatrzności. Udało mi się przekonać daleką krewną do rozpoczęcia na nowo normalnych relacji ze swoją siostrą oraz najbliższą i jedyną kuzynką – mają spotkać się w Nowym Roku po przeszło 10 latach milczenia i niewidzenia się. To uważam za sukces i radość dla wszystkich z kręgu rodziny. Wydarzyło się też dobro w sprawie choroby mojego męża – otrzymaliśmy wiadomość, że nie musi być strasznie, że pomimo wyroku lekarzy, mój mąż być może będzie jeszcze żył. Zawsze mamy w sercu plany Opatrzności i wyroki Boskie, które są nieodgadnione i które przyjmujemy z największą pokora.
Hanna

Trudno zrobić takie podsumowanie, ale wydaje mi się, że w minionym roku zacząłem bardziej zauważać, że rodzice i przyjaciele to najcenniejsze dla mnie i najbliższe mi osoby. Mimo iż nie poświęciłem wiele czasu ludziom, na których mi zależy, bardziej doceniam wartość ich serdeczności i przyjaźni. Cieszę się też, że poznałem nowych przyjaciół, z którymi mogłem porozmawiać, także w pracy. Zacząłem bardziej dostrzegać, że życie to nie tylko praca i osiągnięcia zawodowe, ale serdeczni ludzie, którzy są blisko. Udało mi się także życzliwie porozmawiać z kimś bardzo ważnym dla mnie, z kim nie mogłem wcześniej podjąć rozmowy, a także z kilkoma osobami, które mogą mieć do mnie żal o różne sprawy i o moje podejście do życia, które kiedyś miałem. Mam nadzieję, że udało się im choć trochę zapomnieć urazy. Dziś bardzo doceniam wspólną pracę z innymi ludźmi, z przyjaciółmi. Udało mi się także zakończyć bardzo trudne zadanie.
Andrzej

Reklama

Wielkim dobrem była dla mnie możliwość uczestniczenia w Rekolekcjach Podhalańskich w Rzymie, które odbyły się w marcu 2013 r. Przeżywaliśmy je w atmosferze oczekiwania po ustąpieniu papieża Benedykta XVI. To było dla mnie bardzo ważne i budujące wydarzenie ubiegłego roku. Wielką radością i darem jest dla mnie to, że moja rodzina, pomimo trosk i problemów, żyje w jedności. Cieszę się, że trudności rozwiązujemy w miłości i pełnym zaufaniu. W minionym roku odkryłam także sens cierpienia, które dotyka wielu ludzi. Poprzez pracę mam styczność z osobami cierpiącymi, chorymi i ich rodzinami. Obserwuję, jak wielu osób dotyka ogromne cierpienie, ale też widzę dobre owoce, które rodzą się z niego. Dzięki Duchowi Świętemu odkryłam także, że mogę ofiarowywać modlitwę za innych ludzi, bliskich mojemu sercu, ale i nieznajomych. Spotykam wiele osób, cierpiących psychicznie, duchowo i fizycznie, którzy bardzo cieszą się z tej modlitwy i jej oczekują z ogromną nadzieją. Cieszę się również, że nieopodal miejsca, w którym pracuję, jest kaplica, w której mogę się modlić.
Barbara

Dobro, którego doświadcza każdy człowiek, rzeczywiście, bywa niezauważone, bo traktujemy je jako całkowicie normalne i przynależące się nam. A jednak wszystko dobro ma swoje źródło w Panu Bogu. Główną, zmultiplikowaną radością minionego roku było dla nas wydanie długo oczekiwanej i przygotowywanej z wielkim trudem książki, która w naszym pojęciu jest rzeczą niezwykle ważną. To świadectwo ludzi, którzy odeszli z tego świata i wciąż mają nam i innym coś bardzo ważnego do przekazania. Wydanie książki przyniosło i wciąż przynosi radość ze wszystkich spotkań z nią związanych. Cieszymy się z ludzkiej życzliwości, że efektem podjętego przez nas trudu jest tak dobry odbiór i życzliwość nieraz całkiem nieznanych nam ludzi. Widzimy poruszenie i wzruszenie osób, na których to świadectwo działa. Doświadczamy radości ze spotkań z ludźmi nam bliskimi, ale i z nowopoznanymi. Udało nam się także odświeżyć relacje z osobami, z którymi nie mieliśmy kontaktu od wielu już lat. Cieszymy się także z uczestnictwa we wspólnocie modlitwy – widzimy i wierzymy w głęboki sens otaczania modlitwą potrzebujących, właśnie w taki sposób. W minionym roku wydarzyło się wiele drobnych radości – nie mieliśmy poważnych problemów zdrowotnych, mogliśmy wypocząć, pochodzić po górach, nasycić oczy pięknem przyrody. Ogromną radością jest dla nas fakt, że prawie codziennie możemy być razem na Eucharystii. Ta sytuacja pozwoliła nam na większe i głębsze nawiązanie więzi z Panem Jezusem. To odczytujemy jako wyraźny dar Boży.
Maria i Maciej

2013-12-31 10:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Śmigiel: Niech nadchodzący rok będzie czasem wyboru Boga

[ TEMATY ]

życzenia

nowy rok

Bp Wiesław Śmigiel

BP KEP

Bp Wiesław Śmigiel

Bp Wiesław Śmigiel

- Niech nadchodzący rok będzie czasem wyboru Boga – powiedział bp Wiesław Śmigiel podczas Mszy św. w toruńskiej katedrze sprawowanej na zakończenie roku 2019. Zaznaczył, że Pismo św. mówi w co wierni powinni się przyodziewać. Wskazał na duchową szatę, która pomoże nam kroczyć ku niebu. Zachęcił, by nie podążać za modami tego świata, lecz przyoblec się w Boga.

Św. Jan Apostoł w swoim liście przestrzegał chrześcijan przed antychrystami. - Antychryst to wszystko to, co sprzeciwia się nauce Chrystusa. Jeśli Jezus jest światłością to antychryst przychodzi z ciemnością; jeśli Jezus jest prawdą to antychryst przychodzi z kłamstwem; jeśli Jezus jest miłością to antychryst przychodzi z orędziem nienawiści – mówił bp Śmigiel.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Gwiazdo Jackowa z Przemyśla, módl się za nami...

2024-05-06 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Przy południowo – wschodniej granicy Polski, nad rzeką San leży pięknie położone miasto licznych kościołów – Przemyśl. Posiada ono dwa sanktuaria maryjne, w jednym z nich dzisiaj się zatrzymamy. Czas dzisiejszego rozważania spędzimy w bazylice katedralnej, gdzie znajduje się cudowna figura Matki Bożej Jackowej – Pani Przemyskiej.

Rozważanie 7

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję