Reklama

Wielki Post

Ospałość duszy

Mówi się, że motorem postępu jest lenistwo. Ludzie nie chcą się wysilać. Chcą więcej odpoczywać. I dlatego wymyślają maszyny pozwalające szybciej i łatwiej wypełniać czasochłonne obowiązki. W życiu duchowym jest na odwrót. Motorem postępu jest gotowość do pracy nad sobą. Trzeba się wiele natrudzić, aby pójść do przodu, aby wspiąć się wyżej. Tutaj nie ma promocji. Szlachetny towar nigdy nie jest przeceniony. Co chciałbym osiągnąć w czasie tego Wielkiego Postu? Jaką pracę chcę wykonać?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielcy ludzie są podziwiani, przyciągają uwagę. Stanowią niekiedy inspirację dla innych. Choć urodzili się z talentem, wielkość przychodziła powoli. Jednak nie u wszystkich talent zadecydował o tym, kim się stali.

Bertoldo, u którego terminował Michał Anioł, powiedział po odejściu jednego z adeptów: „Każdy rodzi się z pewnym talentem, ale jakże szybko płomyk ten gaśnie u większości ludzi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bóg daje nam życie, obdarowuje talentami, predyspozycjami, charakterem. To jest tylko zadatek na wielkość. Aby się ten proces rozwoju dokonywał, trzeba nad sobą pracować.

Byłem świadkiem wymiany zdań pomiędzy zatroskaną matką a jej dorastającą córką. Upomniana za brak staranności, odpowiedziała w nerwach swojej matce: – Taką mnie urodziłaś i taką musisz znosić. Nic nie zrobię, że mam taki charakter. Pozwoliłem sobie wtrącić się: – Agnieszko, nad charakterem można pracować. Spojrzała i po chwili zapytała: – Ale jak?

Przestano nas uczyć pracy nad sobą. Lepiej uwolnić swoje nerwy, stany, aby się nie stresować. Mam jednak wątpliwości i pytanie: kto z tym człowiekiem będzie mógł żyć w przyszłości?

Kiedy wchodzi się do domu Rembrandta, do jego pracowni, napotyka się nie tyle obrazy, ile szkice. Zanim zabrał się do malowania dzieła, długo się do tego przygotowywał. Próbne rysunki, ujęcia, a dopiero potem malowanie.

Przygotować się do wielkości, która w nas jest nadzieją, zapowiedzią, drzemiącą możliwością. Ćwiczyć się, aby zdobyć umiejętność.

Tak też jest z cnotą. Tę sprawność nabywa się powoli. Nikt nie rodzi się cierpliwym czy odważnym człowiekiem. Tę cnotę trzeba sobie wypracować. To jest właśnie praca nad sobą. Raz się uda, innym razem nie. Aż wreszcie pewnego dnia zapanujesz nad nerwami, wzburzonymi emocjami. Cnoty nie przychodzą do ludzi leniwych. Wielkie dzieła nie powstają za jednym pociągnięciem pędzla. Podobnie jest z charakterem, osobowością. Trzeba je wypracować.

Reklama

Człowiek stworzony przez Boga nie jest ukończonym dziełem Mistrza. Aby być osobowością ciekawą, piękną – trzeba nad swym życiem pracować. Niestety, dzisiaj dominuje tradycja dogadzania swoim instynktom i emocjom. Zagubiły się dziś metody samowychowania i pracy nad sobą.

Przedstawiciel fowizmu Maurice de Vlaminck mówił o sobie: „Ja komponuję instynktownie. Nie używam żadnej metody”. Jego kolega Henri Matisse dodał: „Aby coś znaleźć, trzeba wyjść z uporządkowania”.

Obaj porzucili uprawiany przez siebie styl malarski i stworzyli fowizm. Przetrwał on jednak zaledwie trzy lata (1905-08). Wrócili więc do wcześniej uprawianego kierunku, który miał swoją metodę i styl.

Metoda, wysiłek, regularność mogą odstraszać.

W Muzeum Narodowym w Warszawie wystawiono kilkanaście prac przedstawiciela włoskiego baroku – Guercina. Jedną trzecią wystawy zajmowały szkice do obrazów – ręka, wskazujący palec, prawy policzek itp. Ale nie były to pojedyncze szkice. Ta sama ręka była szkicowana kilkanaście razy. Po obejrzeniu wernisażu wróciłem jeszcze raz do tych szkiców. Spróbowałem przyporządkować szkice do obrazów, które wprawiły mnie w zachwyt.

Piękno można stworzyć tylko wówczas, gdy człowiek ćwiczy się w pięknie. Dobrym człowiek się staje, czyniąc dobro. Szlachetnym się jest, postępując szlachetnie.

O Guercinie mówiono, że malował najpiękniejsze nieba. Napisano też o nim: „Wybitnie szczery, wrogo nastawiony do kłamstwa. Uważano, że jest niepokalany i na takiego zresztą wyglądał. Skromny, miłosierny, pokorny”. Dopiero tacy ludzie mogą malować Niebo.

Żyjemy w takim okresie, w którym bardziej konsumuje się życie, niż się je tworzy. Wydaje się nam, że życie przynosi nam to, co powinno. Poddajemy się temu, co jest.

Może ma rację Julia Hartwig, pisząc: „Przestać się śmiać, to nie znaczy przestać żyć, ale na pewno znaczy żyć mniej. A jeśli się czegoś naprawdę boję – dodaje poetka – to senności duszy”.

Nadchodzą martwe czasy. Zamiast cnót – nawyki. W konsekwencji – nijakość. Tymczasem człowiek bez osobowości, charakteru jest jak zmarły, który się porusza. Wiesław Myśliwski, będąc przekonanym, że mamy do czynienia z zamachem na samodzielną i niepowtarzalną jednostkę, wołał: „człowieku broń się”, to znaczy zastanów się nad sobą.

2014-03-17 15:16

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Józef Michalik odpowiada

Niedziela Ogólnopolska 7/2013, str. 16-17

[ TEMATY ]

dzieci

wiara

życie

abp Józef Michalik

Bożena Sztajner/Niedziela

Abp J. Michalik

Abp J. Michalik

Przytoczony fragment Ewangelii mówi nam o dwóch różnych reakcjach na brak ludzkiej życzliwości. Uczniowie-posłańcy, czyli Jakub i Jan (zwani „synami gromu”), reagują radykalnie, chcą natychmiastowych rozwiązań. Prawo gościnności jest święte, a skoro Samarytanie nie chcą jej okazać, należy ich raz na zawsze nauczyć, a właściwie tak ukarać, że się nie podniosą. Tekst ten ponadto zdradza pośrednio wiarę uczniów w moc Jezusa - cudotwórcy, którą już wcześniej zaobserwowali, ale oni pozostali jeszcze na poziomie zewnętrznej tylko obserwacji, nie odnieśli jej do zbawczej misji swojego Nauczyciela. Tekst Łukaszowy bardzo kontrastuje z późniejszymi wypowiedziami św. Jana Apostoła, zawartymi w jego Ewangelii albo w listach, w których niestrudzenie mówi o konkretnej miłości jako czymś podstawowym w życiu człowieka wierzącego.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję