Cechę miłosierdzia u kapłanów podkreśla bardzo często papież Franciszek. Nawołuje on księży, aby byli miłosierni, szczególnie w konfesjonale. Ostatnio wyszło na jaw pewne wydarzenie, które odkrywa to papieskie przywiązanie do kapłańskiego miłosierdzia.
Okazuje się, że Ojciec Święty zawsze nosi przy sobie krzyż z różańca, który wziął z trumny słynnego argentyńskiego spowiednika ks. José Ramóna Aristiego. Kapłan niemal całe życie spędził w konfesjonale. Spowiadał prawie wszystkich księży z Buenos Aires, słuchał także spowiedzi Jana Pawła II, kiedy ten przybył z pielgrzymką do Argentyny i poprosił o spowiedź. Do spełnienia tej posługi wybrano właśnie ks. Aristiego.
Kapłan zmarł w wieku 97 lat w Wielką Sobotę w 1996 r. Jorge Bergoglio był w tym czasie biskupem pomocniczym Buenos Aires i wikariuszem generalnym tej diecezji. W Niedzielę Wielkanocną wieczorem poszedł, aby pomodlić się przy trumnie z ciałem ks. Aristiego, które było w krypcie kościoła. Bp Bergoglio wszedł do niej i zobaczył, że nie ma żadnego kwiatka. Wyszedł na zewnątrz, znalazł kwiaciarkę, zakupił kwiaty i poprosił o przybranie krypty. Później nachylił się nad ciałem zmarłego i oderwał krzyż z różańca, który ks. Aristiemu włożono w ręce. Daj mi choć połowę twego miłosierdzia powiedział w modlitewnej prośbie do zmarłego i od tej pory nosi ten krzyż w kieszeni na piersi i czuje, że daje mu on siły do przebaczania i okiełznywania swoich złych odczuć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu