Reklama

Głos z Torunia

Rodzina równa się życie

Trwając w radości Poranka Zmartwychwstania Pana, doceniamy dar życia. Otaczająca nas zieleń budzi nowe siły, a naszą uwagę zwracamy ku życiu, gdyż to własnie dzisiaj Jezus zmartwychwstał i to życie – życie wieczne – nam przywrócił. Każdy z nas tu, na ziemi, jest zobowiązany do chronienia tego daru – daru życia – w wymiarze cielesnym i duchowym. Życie ludzkie we wszelkich jego wymiarach rodzi się, rozwija i trwa w rodzinie, stąd rodzina właśnie jest dzisiaj celem wielkiej troski, ale i obiektem wielu ataków

Niedziela toruńska 16/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

rodzina

Wiesław Ochotny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sympozjum „Wychowanie inaczej. Gender – o co tu chodzi?” odbyło się 29 marca w Centrum Dialogu im. Jana Pawła II w Toruniu. Rozpoczęła je Eucharystia sprawowana przez ks. Łukasza Skarżyńskiego. Inicjatorzy i prowadzący spotkanie Maria i Wiesław Skwirowie zadbali o to, by do Torunia sprowadzić ciekawych prelegentów i nadać spotkaniu godną oprawę.

Przedpołudnie wypełniły dwa wystąpienia ks. dr. Sławomira Kostrzewy z archidiecezji poznańskiej poświęcone zagrożeniom, które ideologia gender niesie na polu wychowania dzieci i młodzieży. Prelegent opatrzył je znamiennym tytułem: „Odebrać dzieciom niewinność”. W trakcie bogato ilustrowanej prezentacji multimedialnej podkreślił, że w Polsce od kilku lat dokonuje się zaplanowana, systematyczna, jawna i coraz bardziej brutalna nowa forma demoralizacji poprzez rzeczy, które są im najbliższe: zabawki, książeczki, bajki, gry komputerowe, filmy, piosenki, gry i zabawy. Prezentację ks. Kostrzewy można obejrzeć w Internecie (www.youtube.com/watch?v=Ep0CybRL3Gg).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Kostrzewa krótko scharakteryzował ideologię gender. Usiłuje ona sprowadzić człowieka wyłącznie do jego seksualności i to w oderwaniu od jego duszy, rozumu, wolnej woli. Gender promuje homoseksualizm, dewiacje seksualne, pornografię, domaga się specjalnych praw dla „mniejszości seksualnych”, prawa do aborcji, in vitro, promuje antykoncepcję, zwalcza małżeństwo, rodzinę, narzuca demoralizujący model edukacji seksualnej w przedszkolach i szkołach. Ideolodzy gender zręcznie posługują się mass mediami, rozrywką, muzyką, filmem, a nawet czynią z gender dziedzinę wiedzy wykładaną na uniwersytetach. Pod pozorem walki z rzekomą dyskryminacją doprowadzają do uchwalenia zmian w systemach prawnych, a następnie sami zaczynają prześladować swoich oponentów.

Posłanka Anna Sobecka zwróciła uwagę na to, że instytucje międzynarodowe, np. Unia Europejska czy Światowa Organizacja Zdrowia, usiłują narzucić Polsce rozwiązania prawne uderzające w tradycyjny model rodziny i społeczeństwa. Wszelka pomoc finansowa otrzymywana za pośrednictwem projektów unijnych uzależniona jest od zgody na realizowanie programów równościowych, promujących ideologię gender. Wbrew wcześniejszym ustaleniom Unia Europejska wchodzi w kompetencje przysługujące poszczególnym krajom członkowskim, którym gwarantowano swobodę ustawodawstwa w kwestiach światopoglądowych i obyczajowych.

Reklama

Danuta i Dariusz Stępniowie przybyli z Wrocławia, gdzie pełnią posługę pary diecezjalnej Domowego Kościoła oraz angażują się w poradnictwo rodzinne. Przed kilkoma miesiącami włączyli się również w inicjatywę pod hasłem: „Stop seksualizacji naszych dzieci” (zob. www.stop-seksualizacji.pl), zapoczątkowaną przez Stowarzyszenie Zdrowa Rodzina. W swoim wystąpieniu podzielili się refleksją, iż niekoniecznie należy zaczynać od przestrzegania przed ideologią gender. Tak przedstawiony problem może być nie do końca zrozumiały, może się wydać abstrakcyjny i być postrzegany jako kolejna „wojenka” między Kościołem a lewicą. Zamiast zwalczać pojęcie „gender”, należy uderzać w samo sedno problemu, ostrzegając rodziców, że ich dzieciom grozi krzywda, deprawacja, demoralizacja. Każdy rodzic, niezależnie od stopnia dojrzałości wiary, dobrze życzy swemu dziecku i nie pozwoli, aby spotkało je coś złego, o ile tylko jest świadomy zagrażających mu niebezpieczeństw. Prelegenci podzielili się też doświadczeniem przedsięwzięcia prowadzonego w ich diecezji. 12 stycznia w 81 parafiach we Wrocławiu i okolicach miała miejsce akcja informowania o negatywnych konsekwencjach seksualizacji, typach edukacji seksualnej oraz prawach rodziców. Krótkie wystąpienia po ogłoszeniach duszpasterskich połączono z rozdawaniem ulotek i zaproszeniem na prelekcje po nabożeństwach. W akcji wzięło udział prawie 300 wolontariuszy, odbyło się 200 prelekcji, rozdano 70 tys. ulotek. We Wrocławiu podejmowane są już pozytywne działania edukacyjne – trzeba pokazać rodzicom, jak rozmawiać z dziećmi o „tych sprawach”.

Reklama

Prof. dr hab. Wiara Maldjiewa (UMK) wykazała, że w ideologii gender bardzo ważną rolę kreowania rzeczywistości odgrywa język. Dzieje się to przez łączenie nazw niezgodnie z regułami języka (nie są to ani łączenia sumaryczne, np. „zdrowy organizm”, ani porównania, np. „żelazne zdrowie”). Dla ideologów gender nie istnieją stałe reguły interpretacji, a wyrażeń można używać zależnie od kontekstu i potrzeb. Za przykład niech posłuży pojęcie „zdrowie reprodukcyjne”, które na dobre zagościło w języku. Ignoruje się tu znaczenie słowa „reprodukcyjny”, odnoszącego się do rozmnażania zwierząt lub roślin do celów użytkowych. Przyjęcie takiego terminu w kontekście zdrowia ludzkiego pozwala włączyć w obręb tej tematyki zdrowotnej to, co jest ze zdrowiem sprzeczne: aborcję, eutanazję, rozwiązłość seksualną, antykoncepcję. Podobnym nadużyciem językowym są pojęcia „orientacja seksualna”, „różnorodność seksualna”, „płeć kulturowa”. Naczelna zasada postmodernizmu,wolność wyboru,pogwałca tu podstawowe zasady logiki, odbierając językowi funkcję narzędzia służącego komunikacji. Tak zmutowany język przenika do ustawodawstwa, nauki, mediów, literatury i codziennych rozmów. Inny przykład z języka narzuconego przez ideologię gender to jakość życia – pojęcie wykorzystywane w debacie o eutanazji, mające ją usprawiedliwiać. – Co się robi z butami kiepskiej jakości? – zapytała prelegentka. – Wyrzuca się je. Co zatem należy zrobić z życiem o kiepskiej jakości?...

Dr hab. Robert Ptaszek (KUL) ukazał m.in. taktykę, przy pomocy której forsuje się ideologię gender. – Dlaczego ideologia ta, sama w sobie tak prymitywna, urągająca nauce i zdrowemu rozsądkowi, tak dynamicznie rozwija się w Europie? – zapytał. – Bo nie stawia wymagań. Bo zachęca do bezkrytycznej samoakceptacji. Bo nie zmusza do wysiłku, do zmiany siebie na lepsze. Bo odwołuje się nie do rozumu, lecz do emocji. Promotorzy tej ideologii zręcznie ukrywają, czym ona jest, realizując swoje cele stopniowo, unikając szokowania i alarmowania opinii publicznej. Gender jest dziś przedstawiane jako ofiara prześladowań, tymczasem w rzeczywistości to promotorzy gender są stroną atakującą i to brutalnie. To oni próbują dekonstruować rzeczywistość społeczną. Kościół, broniąc małżeństwa i rodziny, wyręcza w tym państwo. Państwo tymczasem, zamiast stać twardo na gruncie konstytucji, której zapisy mówią o roli rodziny i rzekomo chronią dzieci przed demoralizacją, zachowuje bierność, czy wręcz coraz częściej ulega naciskom lobbystów spod znaku gender.

S. dr Elżbieta Sozańska podzieliła się m.in. nadzieją, którą wiąże z sytuacją wywołaną zmasowanym atakiem ideologii gender. – Jeżeli w świecie pojawia się zło – powiedziała – to można założyć, iż Bóg nie dopuściłby do niego, gdyby nie można było tej sytuacji wykorzystać dla jeszcze większego dobra. O jakie dobro może tu chodzić? Może o to, byśmy się zastanowili, co zostało zaniedbane w naszych małżeństwach, rodzinach, Kościele, państwie? Co umożliwiło rozprzestrzenianie się ideologii gender? Na jakie zapotrzebowanie ona odpowiada? Jak my możemy zaspokoić te potrzeby, głosząc niezdeformowaną prawdę o Jezusie Chrystusie i Jego nauce?

2014-04-16 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Budować na trwałych fundamentach

Zachęcamy do wspólnej modlitwy, do głębokiej i czystej miłości, do przebaczania sobie i akceptacji woli Bożej – mówią Anna i Paweł Złotkowscy, małżeństwo z 18-letnim stażem.

Monika Kanabrodzka: Jaką tworzą Państwo rodzinę i jak stawiają czoła współczesnym zagrożeniom? Anna i Paweł Złotkowscy: Bóg obdarzył nas jak dotąd trójką wspaniałych dzieci. Nasz najstarszy syn Wiktor ma 14 lat, Lenka 11 a Michalina 5. Myślimy, iż największym zagrożeniem dla współczesnej rodziny jest cyfrowy świat, tzn. internet i gry komputerowe. Znamy te zagrożenia i staramy się na bieżąco je niwelować. Nasze problemy są najczęściej związane z wychowaniem dzieci, począwszy od przeżywania dzieciństwa przez nasze córki i okresu dojrzewania przez naszego syna. Dokładamy starań, aby jak najwięcej czasu poświęcać naszym dzieciom, szczerze o wszystkim z nimi rozmawiać, nie mieć przed nimi żadnych tajemnic. Staramy się być autorytetami dla naszych pociech i nie mylimy miłości z pobłażliwością. Dla przykładu, wspólnie spożywamy posiłki, uczestniczymy w Eucharystii oaz spędzamy czas wolny. Po skończonej pracy ok. godz. 18 razem wyruszamy na wycieczkę rowerową lub wspólnie oglądamy film, ostatnio także mecze piłki nożnej i siatkówkę. Każdego wieczoru modlimy się, błogosławimy siebie nawzajem i nasze dzieci, stawiając krzyżyk na ich czole. Ponadto raz w roku wyjeżdżamy na rekolekcje rodzinne.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: czy ta Pascha nas obchodzi?

2025-04-13 20:47

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Nic nie zbudujesz, bo cały czas patrzysz w przeszłość. Nie potrafisz obrócić się ku przyszłości. Cały czas siedzisz w Egipcie! - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas rekolekcji. 
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję