Reklama

Wiadomości

Wójt Soliny pisze do premiera. "Kto weźmie odpowiedzialność za tragedię?"

Wójt Soliny wysłał do premiera petycję w sprawie redukcji populacji niedźwiedzi w Bieszczadach. Do wniosku dołączył ponad półtora tysiąca podpisów mieszkańców. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska opracował propozycję zmiany przepisów i projekt, który może ruszyć jesienią.

[ TEMATY ]

premier

tragedia

niedźwiedzie

problem

wójt Soliny

Adobe Stock

Niedźwiedź brunatny

Niedźwiedź brunatny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wójt Soliny Adam Piątkowski interweniuje u premiera Donalda Tuska w sprawie niedźwiedzi, bo jak mówi, nie ma już na co czekać.

"Kto weźmie odpowiedzialność za tragedię, która może się wydarzyć" – pyta wójt, cytując pismo wysłane do szefa rządu. Do petycji dołączył podpisy zebrane wśród mieszkańców pięciotysięcznej gminy. Zbiórka trwała dwa tygodnie. Problem z niedźwiedziami gmina ma od kilku lat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Napisałem do premiera z prośbą o wsparcie, bo jestem już bezradny. Wszystkie dotychczasowe działania, czyli płoszenie, odstraszanie i odławianie drapieżników nie przyniosły efektów. Ludzie domagają się konkretnych działań, boją się o swoje życie" – dodał Piątkowski.

Wójt Soliny uważa, że trzeba najpierw policzyć niedźwiedzie żyjące w Bieszczadach, a następnie, tam, gdzie jest ich za dużo, zredukować populację. "Oficjalne dane są takie, że niedźwiedzi jest około 100, ale to nie jest właściwa liczba. Myśliwi i leśnicy twierdzą, że co najmniej 300, i ja im wierzę" – powiedział wójt Soliny.

Reklama

I mnoży przykłady sytuacji, gdy te drapieżne ssaki stanowiły zagrożenie dla ludzi. "Ostatnio kuracjusz z Polańczyka wybrał się na jeden z punktów widokowych, ale musiał uciekać, bo niedźwiedź go gonił. Kiedyś niedźwiedź przeszedł przez ogrodzenie przedszkola, a na zewnątrz bawiły się dzieci. Osiedle na którym mieszkam ma ponad 30 domów. Nie ma posesji, której nie odwiedziłby niedźwiedź" - opowiada Piątkowski.

Po tym jak w połowie kwietnia br. niedźwiedzica uśmierciła 21 kóz w jednym z gospodarstw ekologicznych, wójt złożył wniosek o odstrzał pięciu osobników. Wciąż czeka na decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. "Nie zależy mi na tym, żeby zabijać niedźwiedzie, ale mam już 60 lat i czegoś takiego jak teraz, to jeszcze nie było" – podkreślił Piątkowski.

"Mam nadzieję, że nasz głos wreszcie zostanie usłyszany. Inni radzą sobie z problemem, dlaczego my nie możemy" – dodał wójt Soliny. Powołuje się przy tym na przykład Słowacji, gdzie minister środowiska zapowiedział odstrzał nawet połowy populacji niedźwiedzia w tym kraju.

Wójt Soliny liczy też na zmianę przepisów. Obecnie, tylko policja może używać broni gładkolufowej z gumowymi pociskami. Działają obezwładniająco, bo trafienie nimi jest bardzo bolesne. "Ale co z tego, skoro do najbliższego komisariatu jest 30-40 km. Zanim przyjedzie policjant, niedźwiedź zdąży uciec" – tłumaczy wójt Soliny.

Gmina Solina dostała zgodę na odstraszanie niedźwiedzi, ale mieszkańcy mogą używać jedynie petard, pistoletów hukowych i paintballa.

Reklama

Tego typu amunicja jest jednak nieskuteczna, co przyznaje sam Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska Piotr Otawski. Dlatego, przygotowano nowelizację ustawy o ochronie przyrody, która zakłada, że w uzasadnionych przypadkach policja będzie mogła wydawać pozwolenie na broń gładkolufową i używane pocisków gumowych do odstraszania niedźwiedzi. "Chciałbym, żeby przepisy weszły w życie do końca roku. Na razie czekają w kolejce, aż zajmą się nimi posłowie" – powiedział Piotr Otawski.

GDOŚ przygotowuje również projekt, który zakłada powołanie specjalnej grupy interwencyjnej do monitorowania, a w przypadku zagrożenia dla ludzi, odstraszania niedźwiedzi. "Jesteśmy w fazie przygotowań, rozmawiamy z wojewodą podkarpackim i m.in. Regionalna Dyrekcją Lasów Państwowych w Krośnie. Chcielibyśmy, żeby projekt ruszył jesienią" – dodał Otawski.

W projekcie będą też zapisy dotyczące edukacji mieszkańców. "Żeby np. odpowiednio zabezpieczali kompostowniki i śmietniki. Jeżeli niedźwiedzie nie będą miały łatwego dostępu do pożywienia, jest szansa, że przestaną przychodzić w tereny zabudowane" – tłumaczy GDOŚ.

Dopytywany, czy zezwoli na odstrzał pięciu niedźwiedzi w Bieszczadach, dyplomatycznie odpowiedział, że "dopuszczamy możliwość wydania zgody na tego typu działania, ale traktujemy je jako ostateczność".

2025-05-16 12:06

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup Bryl wręczył neoprezbiterom dekrety kierujące na pierwsze parafie

2025-06-16 07:27

[ TEMATY ]

zmiany kapłanów

diecezja.kalisz.pl

Biskup kaliski wręczył trzem nowo wyświęconym kapłanom dekrety kierujące na pierwsze parafie. - Miłość pasterza to ma być styl, który ma was określać - powiedział bp Damian Bryl. Neoprezbiterzy przyjęli święcenia kapłańskie 31 maja w kaliskiej katedrze.

Po odmówieniu Koronki do Miłosierdzia Bożegobp Damian Bryl zaprosił neoprezbiterów, aby z otwartym sercem podjęli służbę w parafiach.- Bardzo chciałbym prosić was, abyście przyjęli i pokochali ludzi, do których będziecie posłani, abyście poszli tam z otwartym sercem. Chciałbym, żeby znaleźli w was piękną miłość pasterza, który przychodzi, aby służyć, aby prowadzić do Jezusa– zaznaczył duchowny.
CZYTAJ DALEJ

Poruszające świadectwo choroby nowotworowej księdza: kłóciłem się z Panem Bogiem

2025-06-15 21:54

[ TEMATY ]

świadectwo

Parafia w Pierśćcu

Ks. Piotr Góra

Ks. Piotr Góra

Poruszającym świadectwem swojej choroby nowotworowej, zdiagnozowanej niespodziewanie w 2022 roku, podzielił się ks. dr Piotr Góra podczas uroczystości odpustowych odnalezienia relikwii św. Mikołaja, które odbyły się 15 czerwca 2025 r. w sanktuarium w Pierśćcu.

Sekretarz biskupa diecezji opisał emocje towarzyszące diagnozie, przebieg leczenia i towarzyszącą mu intensywną modlitwę. Wskazał na ważną rolę wspólnoty modlącej się w sanktuarium w Pierśćcu, a także na szczególne znaczenie figury św. Mikołaja, która wędrowała między chorymi kapłanami jako znak duchowego wsparcia.
CZYTAJ DALEJ

Papież o bł. Floribercie: pokazuje światu, że młodzi mogą być zaczynem pokoju

Leon XIV przyjął na audiencji pielgrzymów i biskupów, którzy przybyli do Rzymu z okazji wczorajszej beatyfikacji Floriberta Bwany Chuiego, 26-letniego Kongijczyka. W gronie papieskich gości byli m.in. bliscy nowego błogosławionego, w tym jego matka, a także członkowie Wspólnoty Sant’Egidio, do której należał. W przemówieniu Ojciec Święty podkreślił, że bł. Floribert to człowiek pokoju, który nigdy nie zgadzał się na zło, wzór dla współczesnej młodzieży.

Zwracając się do zebranych i nawiązując do wczorajszych uroczystości beatyfikacyjnych, które odbyły się w rzymskiej Bazylice św. Pawła za Murami, Leon XIV przywołał słowa swojego poprzednika. „Floribert Bwana Chui (...) jako chrześcijanin modlił się, myślał o innych i postanowił być uczciwy, mówiąc «nie» brudowi korupcji. To właśnie znaczy mieć czyste ręce; podczas gdy ręce, które handlują pieniędzmi, brudzą się krwią. (…) Być uczciwym to świecić w dzień, to szerzyć światło Boga, to żyć błogosławieństwem sprawiedliwości: zwyciężać zło dobrem” – mówił, za papieżem Franciszkiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję