Reklama

Prosto i jasno

Sądy bez powagi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Różne środowiska patriotyczne zorganizowały 2 sierpnia br. we Wrocławiu protest w obronie reżysera Grzegorza Brauna, a także przeciwko używaniu wymiaru sprawiedliwości do systemowej obrony komunistycznych zbrodniarzy wbrew art. 2 i 19 Konstytucji RP. O skazaniu poinformował sam Grzegorz Braun w rozmowie z Katolickim Stowarzyszeniem Dziennikarzy, a sprawę od początku nagłaśnia portal PCh24.pl. Chodzi o wydarzenie sprzed 6 lat. Reżyser twierdzi, że 12 kwietnia 2008 r. został poturbowany przez 5 policjantów, którzy odmówili wylegitymowania się. Złożył w tej sprawie oficjalną skargę, a później... sam został oskarżony o napaść na funkcjonariuszy. Reżyser został skazany na karę grzywny ponad 3 tys. zł. Odwołał się wówczas do sądu wyższej instancji. Po ponownym rozpatrzeniu sprawy przez sąd pierwszej instancji sędzia zdecydował o umorzeniu sprawy. Wszystko trwało trzy i pół roku. Wówczas reżyser zaczął domagać się zadośćuczynienia, uważając, że przez trzy i pół roku był nękany przez policję, prokuraturę, sądy, grożono mu pozbawieniem wolności.

Reklama

Podczas ostatniej rozprawy na salę wszedł policjant, który zatrzymał reżysera 6 lat temu, i zamienił z sędzią kilka słów. Według sądu, Braun miał określić funkcjonariusza mianem „bandyty” i „złodzieja”. Jak reżyser tłumaczył w rozmowie z PCh24.pl, to nieprawda. Nigdy nie użył słowa „złodziej”, a mówiąc o „bandycie”, odnosił się do wydarzeń sprzed 6 lat, kiedy został zatrzymany z – jak twierdzi – naruszeniem prawa. Braun w proteście opuścił salę sądową, za co sąd skazał go na 7 dni aresztu. Choć reżyser dobrowolnie zgłosił się do odbycia kary, nie został przyjęty przez zakład karny. Następnie, na skutek interwencji sądu, został doprowadzony do aresztu przez policję. Wcześniej – pod nieobecność reżysera – funkcjonariusze przeszukali jego mieszkanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zadziwia, że wymiar sprawiedliwości przez tyle lat z taką powagą zajmuje się tą sprawą i nakłada karę niewspółmierną do wykroczenia, a wobec byłych esbeków sędziowie są tak zatroskani o ich zdrowie i dobre samopoczucie. Dość wspomnieć 20-letnie próby osądzenia Czesława Kiszczaka za masakrę górników ze śląskich kopalń „Wujek” i „Manifest Lipcowy”. Dopiero w 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kiszczaka na 2 lata więzienia w zawieszeniu. Ten jednak odwołał się od wyroku, a sąd polecił, by zbadać, czy zdrowie Kiszczaka pozwala na sądzenie go. Ostatecznie sąd apelacyjny orzekł na podstawie opinii biegłych, że choroba podsądnego jest długotrwałą przeszkodą do występowania w sądzie (niedawno Kiszczak zdrów i w dobrej formie pojawił się na pogrzebie Wojciecha Jaruzelskiego).

Reklama

Zachowania sądu wobec Grzegorza Brauna pozwalają podejrzewać, że sprawa ma szerszy kontekst. Reżyser jest znany z filmów poświęconych komunistycznej nomenklaturze. Jeden z ostatnich, „Transformacja. Od Lenina do Putina” jest nie tylko lekcją historii, ale przede wszystkim ukazuje, jak za pomocą rozmaitych technik manipulacji wpływano na postępowanie milionów ludzi w Rosji Sowieckiej. Jak zauważa Braun, „transformacja” odbywała się i trwa w naszym kraju. W najnowszej części cyklu o „transformacji”, zatytułowanej „Nomenklatura, dezinformacja i kryzysy kontrolowane”, pokazuje on kulisy zdarzeń lat: 1956, 1962 – kryzys kubański, 1968 – od polskiego marca do sierpniowej inwazji na Czechosłowację. Cały projekt ma się zamknąć w 5 częściach, ostatnie z nich opowiedzą o przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Grzegorz Braun przyznaje, że zajmuje się dziejami tzw. transformacji ustrojowej, by lepiej zrozumieć, kto i jak układa nam życie. „To jest tylko próba wypatrzenia w tych dziejach pewnych elementów powtarzalnych, pewnych stałych wariantów gry, stałych chwytów, które zostały przećwiczone także na nas” – tłumaczy. Krótko mówiąc, jego „Transformacja” ukazuje metody działania systemu totalitarnego, takie jak inwigilacja i dezinformacja, które są charakterystyczne dla partii dążących do utrzymania się u władzy za wszelką cenę.

Na portalu PCh24.pl Maciej Lisowski, dyrektor prawniczej Fundacji LEX NOSTRA, odnosząc się do sprawy Brauna, stwierdził, że postępowanie sądu wobec reżysera jest hańbą dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Pyta: „Jak można przez kilka lat trzymać w stanie oskarżenia człowieka, później go uniewinnić, a następnie jeszcze skazać na najbardziej drastyczną karę w postaci pozbawienia wolności za opuszczenie sali sądowej? Rozumiem, że sąd poczuł się urażony faktem, iż pan Grzegorz nie chce uczestniczyć w teatrze, jaki mu tam zafundowano, i w związku z tym, niczym niesfornemu aktorowi, wymierzył karę, i to najsurowszą”.

Cóż, sędziowie powinni dbać o powagę sądu, jak bardzo jednak nieraz bywają oderwani od rzeczywistości, świadczy fakt, że tylko 20 proc. społeczeństwa wierzy w ich rzetelność i niezawisłość.

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997 – 2001, w latach 2005-11 senator RP;
www.ryszka.com

2014-08-05 15:18

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Starogard Gdański: Skazana za ostrzeganie przed aborterem. Z jakimi reakcjami się spotkała?

[ TEMATY ]

sąd

aborcja

Fundacja Życie i Rodzina

Weronika została skazana za ostrzeganie przed aborterem. Kilka lat wcześniej uratowała życie własnemu synkowi. Ginekolog Piotr A. ze Starogardu Gdańskiego chciał go zabić. Potem na forum w Internecie odpowiedziała na pytanie jednej z kobiet. Chciała wiedzieć, czy dr Piotr A. jest dobry do prowadzenia trudnej ciąży. Weronika stanowczo odradziła i przywołała swoją historię - informowaliśmy o tej sytuacji na portalu niedziela.pl.

Sędzia Wojciech Jankowski ze Starogardu Gdańskiego skazał matkę, która odmówiła aborcji na swoim synku i ostrzegła inne kobiety przed aborterem. Pani Weronika, mama trojga dzieci, została skazana na 4 miesiące prac społecznych. Ma też zapłacić 1812 złotych kosztów sądowych dla oskarżyciela ginekologa Piotra A. Dodatkowo ma zamieścić przeprosiny w mediach. Wyrok jest nieprawomocny.
CZYTAJ DALEJ

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk
W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.
CZYTAJ DALEJ

CKE: to najprawdopodobniej maturzysta wykonał zdjęcia arkusza egzaminacyjnego

2025-05-05 18:19

[ TEMATY ]

matura

PAP/Lech Muszyński

Opublikowane w poniedziałek w mediach społecznościowych zdjęcia arkusza maturalnego egzaminu pisemnego z j. polskiego "najprawdopodobniej wykonane zostały przez zdającego, który wniósł na salę egzaminacyjną urządzenie telekomunikacyjne". Nie zostały ujawnione przed rozpoczęciem egzaminu - poinformowała CKE.

W poniedziałek egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym, obowiązkowym dla wszystkich maturzystów, rozpoczęły się matury. Jak poinformował portal "Super Expressu", po rozpoczęciu egzaminu na portalu X oraz na grupach uczniowskich na Facebooku i Discordzie pojawiły się fotografie fragmentów arkusza, w tym zdjęcie z tematem wypracowania. Dyrektor Centralnej Komisji Edukacyjnej Robert Zakrzewski potwierdził PAP, że na platformie X pojawiły się zdjęcia z tegorocznego arkusza.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję