Piątek, 18 lipca. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Szymona z Lipnicy, prezbitera
• Wj 11, 10-12, 14 • Ps 116B • Mt 12, 1-8
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pewnego razu Jezus przechodził w szabat wśród zbóż. Uczniowie Jego, będąc głodni, zaczęli zrywać kłosy i jeść. Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: «Oto Twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat». A On im odpowiedział: «Nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy był głodny, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie wolno było jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom? Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia. Gdybyście zrozumieli, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu».
Reklama
Jezus nie jest wrogiem przykazania dotyczącego szabatu, sprzeciwia się jedynie faryzejskiemu rozumieniu tego prawa i jego rozbudowaniu. Spowodowało to, że bardzo mało można było odnaleźć w nim Bożego zamysłu, a bardzo wiele praw i nakazów ludzkich. Podczas drogi uczniowie Jezusa zaczęli zrywać kłosy. Wykorzystując tę sytuację, faryzeusze postawili Jezusowi zarzut, że źle wychowuje swoich uczniów. Zrównali zrywanie pojedynczych kłosów ze żniwami, co z kolei uznali za przekroczenie jednego ze zwyczajowych przepisów. Pokazali tym samym swoją religijną mentalność – oni skupiali się na tym, czego nie wolno czynić, Jezus natomiast chce przygotować swoich uczniów do tego, żeby mogli radować się byciem z Nim w każdym dniu ich życia, w każdej chwili swojego życia, nawet w szabat. Cel szabatu nie może zostać osiągnięty, jeśli człowiek nie spotka się także i tego dnia z Bogiem, który może przemienić jego serce. A tylko Bóg zna tak naprawdę i do końca serce człowieka. Te dzisiejsze słowa Jezusa uczą nas, aby wobec osobistych niepowodzeń nie usprawiedliwiać siebie, przedstawiając okoliczności łagodzące swoich czynów, a osądzać bliźnich, którzy popełniają grzechy w sposób jednoznaczny, bezdyskusyjny i surowy. Trzeba nam traktować innych jak siebie samych. Bywa czasami również i tak, że jesteśmy surowi i okrutni wobec samych siebie po popełnieniu jakiegoś błędu. Wtedy nie potrafimy okazywać miłosierdzia bliźnim po ich błędach. Patrzenie na siebie i na innych oczami Jezusa, patrzenie przez pryzmat miłosierdzia, buduje lepszy, pełen przebaczenia i miłości świat. Jak odnoszę się do siebie samego po zrobieniu jakiegoś błędu? Jak traktuję innych?
W.Cz.
ROZWAŻANIA NA ROK 2025 DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2025".
